Elizabeth HI FI - kłopot ze stereo
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam.
Panowie mam problem z Elizka. Po naciśnięciu przycisku Stereo dźwięk w głośnikach się lekko zmienia , jest tak jakby stereo ale nie świeci się dioda. Głowica dostrojona prawidłowo, łapie całe pasmo, większość stacji na 3/4 skali siły sygnału, nie odskakuje przy ARC i fm mutte działa.
Próbowałem regulować dekoder stereo wg instrukcji serwisowej i opisu z elektrody, Problem w tym że odczyty napięcia na kołu PT4 nie zmieniają się gdy kręcę cewka L16.
Zmierzyłem cewki l16 i l17 i maja ok 55Om. Wyglądają na sprawne, rdzenie ok
Tranzystor sterujący też jest ok. Podmieniłem go dla próby z tranzystorem wyciszenia.
Leda już sprawdziłem..
Opisz dokładnie jakie są objawy. Czy odbiór jest czysty bez zakłóceń, czy LED nie reaguje w ogóle czy tylko nie zawsze świeci. Czy p. cz. jest dobrze zestrojone na siodło 10,7Mhz, a demodulator na krzywą "S"? To, że wyciszanie i ARCz działa poprawnie to dobry objaw, ale nie jest to tak do końca wyznacznikiem dobrze zestrojonej głowicy i p.cz.
Zamiast kombinować, zacznij od wymiany scalaka od stereokodera.
Opisz dokładnie jakie są objawy. Czy odbiór jest czysty bez zakłóceń, czy LED nie reaguje w ogóle czy tylko nie zawsze świeci. Czy p. cz. jest dobrze zestrojone na siodło 10,7Mhz, a demodulator na krzywą "S"? To, że wyciszanie i ARCz działa poprawnie to dobry objaw, ale nie jest to tak do końca wyznacznikiem dobrze zestrojonej głowicy i p.cz.
Dzięki za odpowiedź.
Odbiór jest baz zakłóceń. Czysty i stabilny. Dioda się nie świeci.. Czasami gdy przelatuje prze zakresy zabłyśnie..
co do głowicy - pewno perfekcyjnie nie jest bo robię to bez specjalistycznego sprzętu. Używam tylko sdra aby podglądać heterodynę, wzmocnienie ustawiam na miernik
dziś po testowałem radyjko. W programie audio generator wygenerowałem sygnał 1khz który puściłem do Elizabetki za pomocą transmitera FM. Siła sygnału na wskaźniku i dioda nadal milczy,
Zacząłem bawić się programem. Przesunąłem suwak balansu na max lewy kanał.. I dioda się zapaliła. Ustawiłem na 100/100 i zgasła... to samo gdy dałem max prawy.. zapaliła się. Radio zaczęło reagować na cewkę l16 l17.. napięcie na kołku się zmieniało.
Gdy tylko wróciłem na stacje fm dioda od razu zgasła.
Moim zdaniem trzeba lepiej zestroić w.cz. i p.cz. Scalak dekodera też oczywiście może się uszkodzić. Poszukaj kogoś z odpowiednimi przyrządami, żeby Ci to dobrze zestroił. Bardzo ważne dla dobrego odbioru jest zestrojenie (oczywiście poza głowicą) p.cz. strojenie demodulatora na krzywą "S" to podstawa dobrego odbioru. Kiedyś dość dawno temu, jak jeszcze była częstotliwość 66-73 MHz miałem wysyp Elizabetek do naprawy, a właściwie do zestrojenia, bo jakoś tak ludzie chcąc coś poprawić w odbiorze kręcili czym popadnie. Nie wiem dlaczego większość to były Elki. Z tamtego okresu pamiętam, że Elki były dość toporne do strojenia zwłaszcza demodulator. Symetrycznego "S" nie dało się uzyskać, a brało się to z niesparowania diod germanowych w demodulatorze. Miałem JEDEN przypadek zimnego lutu na diodzie demodulatora. Objaw był ciekawy. Słaby sygnał i brak stereo. No, ale miałem narzędzia, którymi stroiło się radio w ciągu kilkunastu minut.
Zamiast kombinować, zacznij od wymiany scalaka od stereokodera.
Zanim potraktujesz dekoder lutownicą podaj mu na wejście sygnał kabelkiem w ekranie z wyjścia wzmacniacza p,cz jakiegoś sprawnego tunerka .Wtedy będziesz miał pewność czy usterka jest w dekoderze czy wcześniej.
[quote=niuniek;18163.55819;6900]Moim zdaniem trzeba lepiej zestroić w.cz. i p.cz. Scalak dekodera też oczywiście może się uszkodzić. Poszukaj kogoś z odpowiednimi przyrządami, żeby Ci to dobrze zestroił. Bardzo ważne dla dobrego odbioru jest zestrojenie (oczywiście poza głowicą) p.cz. strojenie demodulatora na krzywą "S" to podstawa dobrego odbioru. Kiedyś dość dawno temu, jak jeszcze była częstotliwość 66-73 MHz miałem wysyp Elizabetek do naprawy, a właściwie do zestrojenia, bo jakoś tak ludzie chcąc coś poprawić w odbiorze kręcili czym popadnie. Nie wiem dlaczego większość to były Elki. Z tamtego okresu pamiętam, że Elki były dość toporne do strojenia zwłaszcza demodulator. Symetrycznego "S" nie dało się uzyskać, a brało się to z niesparowania diod germanowych w demodulatorze. Miałem JEDEN przypadek zimnego lutu na diodzie demodulatora. Objaw był ciekawy. Słaby sygnał i brak stereo. No, ale miałem narzędzia, którymi stroiło się radio w ciągu kilkunastu minut.[/quote]
to nie pierwsze radio które przestrajam w ten sposób. wymieniłem układ nadal to samo.
Wierzę Ci, że to nie pierwsze radio zestrojone. Czy miałeś już wcześniej Elizabetkę na warsztacie? Nie neguję Twoich umiejętności, tylko chcę Ci uświadomić, że ten model radia jest wyjątkowo trudny do zestrojenia bez przyrządów, a i z przyrządami nie jest to takie oczywiste. Elizabeth była dość niechlujnie poskładana i zestrojona. Spotkałem się z nieparowanymi diodami w demodulatorze, co skutkuje niewłaściwą krzywą "S". Polecam poszukać co to takiego i dlaczego jest takie ważne. Nie dziwię się, że wymiana dekodera nic nie dała. Podłączenie wobuloskopu pozwala nie tylko zestroić dokładnie głowicę, ale tez p.cz. i wykryć ewentualne usterki. Bardzo trudno jest zdiagnozować nieprawidłowo działający stopień bez przyrządów. Właściwie wówczas działa się na ślepo. Takie jest moje subiektywne zdanie. Jeśli ktoś potrafi pomóc w tym przypadku, tylko i wyłącznie mu przyklasnę. Ja oczywiście wiem, że nie mam monopolu na nieomylność.
Radio to nie jest trudne w przestrojeniu/zestrojeniu tylko należy brać pod uwagę fakt, że sprzęt ten ma przeszło 40 lat. W tak wiekowym urządzeniu dostają przerwy nie tylko cewki filtrów ale rezystory też lubią. Jest tam też po drodze chyba jakiś potencjometr? Nim też warto się zainteresować.
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
Odlutuj diodę LED. Czasem gdy jest uszkodzona to dzieją się cuda z dekoderem.
Wszystko rób tak, żeby nie trzeba było po Tobie poprawiać. Miłego dnia.