Diora MDS-432 kable
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jeżeli gniazdo gramofonu piezo jest "wolne" to tam podłącz laptopa. Jeżeli wolne jest tylko gniazdo gramofonu MM to albo jak pisał przedmówca i wtedy nie możesz nagrywać z innego źródła niż laptop, albo przeróbka wzmacniacza.
No i dlatego tak cenię sobie radmora serii 54xx :) , tam jest więcej opcji podłaczeń :). Na drugim końcu małej opcji polaczeń jest mini wieża diora :( . Wbrew pozorom jest to istotna cecha przy wyborze sprzetu :) a przynajmniej powinna być.
Tak samo ja przymierzam się do zakupu top sprzętu analogowego, ale MUSI mieć złacza direct digital, aby potem nie było skuchy przy podłaczaniu współczesnego sprzetu i straty na jakości sygnałów.
DD jest przydatne i często przeze mnie uzywane ale nie z powodu rzekomej utraty jakości przy dzisiejszych cyfrowych źródłach. Po prostu uważam, że sygnał powinien przechodzić przez możliwie najmniejszą ilość stopni wprowadzających zniekształcenia, szumy itp. Daleki jestem od stwierdzenia że dzisiejsze odtwarzacze są lepsze od tych sprzed 20 lub 30 lat. Na pewno obsługuja formaty wtedy nieznane ale czy produkują lepszy dźwięk?
Na wzmacniaczu mam wolne wejście jedynie pod "gniazdo do podłączenia gramofonu z wkładką krystaliczną"
I pod to wejście podłacz odtwarzacz.
OK zamówię sobie taki kabel i zobaczymy jaki będzie efekt
Zważ na to że w pa gniazda sa typu DIN i sygnał musi być doprowadzony do właściwych styków.
Znalazłem coś takiego mam nadzieje, że będzie dobre
https://nowyelektronik.pl/index.php?id_product=22825&controller=...
No i dlatego tak cenię sobie radmora serii 54xx :) , tam jest więcej opcji podłaczeń :). Na drugim końcu małej opcji polaczeń jest mini wieża diora :( . Wbrew pozorom jest to istotna cecha przy wyborze sprzetu :) a przynajmniej powinna być.
Tak samo ja przymierzam się do zakupu top sprzętu analogowego, ale MUSI mieć złacza direct digital, aby potem nie było skuchy przy podłaczaniu współczesnego sprzetu i straty na jakości sygnałów.DD jest przydatne i często przeze mnie uzywane ale nie z powodu rzekomej utraty jakości przy dzisiejszych cyfrowych źródłach. Po prostu uważam, że sygnał powinien przechodzić przez możliwie najmniejszą ilość stopni wprowadzających zniekształcenia, szumy itp. Daleki jestem od stwierdzenia że dzisiejsze odtwarzacze są lepsze od tych sprzed 20 lub 30 lat. Na pewno obsługuja formaty wtedy nieznane ale czy produkują lepszy dźwięk?
Dokładnie to miałem na myśli :) im mniej pośredników tym lepiej. Szczególnie, że być może pokusze też o magentofon DAT i właśnie muzykę z CD tak przepuszczę przez wzmacniacz na niego.
Co do jakości muzy cyfrowej to też mnie nie powala.
Wychcodzę z założenia, że słowo analogowa = się muzyka analogiczna z oryginałem ;)
Muzyka cyfrowa to poszatkowany oryginał sygnałami zero jedynkowymi.
No i dlatego tak cenię sobie radmora serii 54xx :) , tam jest więcej opcji podłaczeń :). Na drugim końcu małej opcji polaczeń jest mini wieża diora :( . Wbrew pozorom jest to istotna cecha przy wyborze sprzetu :) a przynajmniej powinna być.
Tak samo ja przymierzam się do zakupu top sprzętu analogowego, ale MUSI mieć złacza direct digital, aby potem nie było skuchy przy podłaczaniu współczesnego sprzetu i straty na jakości sygnałów.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień