Alicja R-701- przestrojenie.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
@adam_eltra
Pokaż opis wg którego "uszkodziłeś" głowicę.
Wiele głowic prostych odbiorników tak ma, że bez delikatnej modyfikacji (zwłaszcza sprzężenia zwrotnego w obwodzie mieszacza samodrgającego) z reguły kończy pracę w okolicy 100MHz. Mała modyfikacja i nawet te proste głowiczki zaczynają działać w pełnym górnym paśmie UKF.
@adam_eltra
Pokaż opis wg którego "uszkodziłeś" głowicę.
Wiele głowic prostych odbiorników tak ma, że bez delikatnej modyfikacji (zwłaszcza sprzężenia zwrotnego w obwodzie mieszacza samodrgającego) z reguły kończy pracę w okolicy 100MHz. Mała modyfikacja i nawet te proste głowiczki zaczynają działać w pełnym górnym paśmie UKF.
Ten dotyczący Mai który krąży w internecie skopiowany z Serwisu elektroniki.
Dobrze, widzę, że bez grzebania przy cewkach się nie obędzie. Ale nadal nie mam zamiaru ich ciąć, już choćby dlatego, że jeśli mi się nie uda, to będę mógł wrócić do punktu wyjścia.
I w związku z tym mam pytanie do praktyków. Czy jeśli będę robił mostek na cewce, to mam ominąć dokładnie tyle zwojów ile wynika ze schematu przestrajania, czy powinienem lekko go przesunąć?
I jakiego drutu użyć? Tj. zwykły miedziany z kabla wystarczy, czy lepiej użyć srebrzanki?
Trzeba użyć srebrzanki- najlepiej zrobić zdjęcie i policzyć zwoje przed robotą, wziąć suwmiarkę i zmierzyć średnicę drutu, tak odczep się przesuwa.
O czym gadacie? Usuwanie jednego zwoju to tylko kropla cyny.
Jak przesunąć odczep, to rozumiem. Mi chodzi o skrócenie cewki- czy przy robieniu mostka zamiast usunięcia np. jednego zwoju, trzeba zrobić mostek przez 1 i 1/10 zwoju z powodu tego dodatkowego kawałka drutu.
Zadajesz niejasne pytania. O co chodzi z tym 1 i 1/10 zwoju?
Rozwiń temat, bo nie do końca wiadomo o co pytasz. W czym widzisz problem w wykonaniu nowej cewki? To nie cewka gdzie są 3tys. zwojów i jak coś pójdzie nie tak to spędzisz pół dnia na odtworzeniu. Cewka UKF ma tylko raptem kilka zwojów nawinięte nawet na wiertle, roboty na kilka minut i cewka gotowa. A tu z cewki robisz zadanie porównywalne z lotem załogowym na Marsa :)
Nawet jeżeli byś miał coś zepsuć to w dzisiejszej dobie wszechobecnych aparatów foto, robisz sobie zdjęcie oryginalnej cewki zanim coś ruszysz, dzięki czemu jak polegniesz cewkę sobie odtworzysz na podstawie fotografii. Głowica UKF to nie jest jakaś super skomplikowana maszyna naszpikowana elektroniką, której uszkodzenie jest nieodwracalne...
Na mój rozumek to pewnie zrywa drgania heterodyna (nie chce wyzej i taka jej uroda).
Włodek