Regeneracja elementów gumowych
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Moja rada... Kup u Niemca ;) Wbrew pozorom nie są tragicznie drogie. Sam kupuję w Niemczech, a idlery w Rumunii. Niestety nasi "rzemieślnicy" łakną tylko kasy i nie koniecznie przekłada się to na jakość :/ Druga sprawa to taka, że u nas praktycznie nikt tego nie robi.
Ja to się dziwię. Zamiast zapłacić trochę więcej grosza i mieć spokój na te 10 - 15 lat to ludzie tak się szczypią. Jak wolą co roku kupować to samo i taniej to ich sprawa.
Może nie regeneracja, ale jednak odnośnie gumy: znajomy przytaszczył do mnie jakiś głośnik z zawieszeniem gumowym, któremu dziecko zrobiło krzywdę wbijając palec w owo zawieszenie. Głośnik ponoć dziwnie popierdywał przy głośniejszym graniu więc...
Jako że głośnikami zajmowałem się sporadycznie, a warsztatcik już zlikwidowany, to nie bardzo miałem czym to ratować, więc potraktowałem lepiszczem od smartfonowego badziewia - klejem/uszczelką w płynie Zhanlida B-7000. Pierwsza warstwa cieniutko, dodatkowo rozprowadzona pędzelkiem delikatnie umoczonym w benzynie ekstrakcyjnej - tyle żeby wniknęła w szczelinę rozdarcia i jednocześnie nie zapaprała zawieszenia od zewnątrz. Po 24h druga warstwa już tak normalnie, bez rozcieńczania, z marginesem 2-3 mm wokół rozdarcia.
Dlaczego o tym piszę? Ta Zhanlida to strasznie przyczepne pieroństwo, mocne i bardzo elastyczne, a do tego przeźroczyste, czyli w sam raz nadaje się do takich drobnych rozdarć gumowego zawieszenia. Jak się zrobi czysto i dokładnie, to jest to niemal niewidoczne, tym bardziej, że nakładane od spodu.
Wiem, że to druciarstwo, ale skoro robi robotę, to może takie info komuś się przyda.
To chyba dość stary temat, ale trafiłem go dzisiaj.
Mam dylemat: kupiłem magnetofon Philips 4407, który wg sprzedawcy miał mieć paski do wymiany. Po otwarciu okazało się, że wszystkie elementy gumowe mają konsystencję lepkiego budyniu. Rolki można kupić u Niemca, ale kosztują miliony.
Czy mogę liczyć na kontakt do miejsca, gdzie robią takie rolki?
Pozdrawiam, Maciej.