Modyfikacje (sensowne) wzmacniaczy z rodziny WS4XX
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Otwieram temat poświęcony modyfikacjom wzmacniaczy z rodziny WS4XX.
Mody, które będę sukcesywnie dodawał są sensowne, maja na celu jedynie poprawę wybranych parametrów i nie ingerują w większym stopniu w układy wzmacniacza.
Zapraszam do zabawy.
Mod nr 1.
Modyfikacja zasilacza preampa (na bazie schematu WS442).
Celem modu jest poprawa parametrów tego bloku, zwłaszcza zmniejszenie tętnień i przenikających zakłóceń.
Zaczynamy od wycięcia kawałka blachy stalowej (polecam obudowy zasilaczy ATX), która ma na celu odseparowanie transformatora od płytki zasilacza preampa/potencjometru siły głosu. Jak wiadomo pole elektromagnetyczne pracującego transformatora, który nie jest w całości ekranowany jak nasze TS oddziałowuje na przylegające układy wprowadzając zakłócenia 50Hz i harmoniczne. Wstawienie tej blachy skutecznie odetnie te zakłócenia, co ważne jest, bo mamy tam potencjometr siły głosu. Blachę wstawiamy wzdłuż krawędzi płytki zasilacza i przykręcamy do chasis. Można użyć blachę lakierowaną (np. wyciętą z odpadu blachy dachowej), ale należy zapewnić przynajmniej jeden punk (zmycie farby) aby uzyskać połączenie galwaniczne z chasis.
Umiejscowienie blachy - czerwona krecha na rysunku.
Następnie usuwamy diodę prostowniczą D401 i kondensator C407, przecinamy ścieżkę w miejscu zaznaczonym na czerwono, wiercimy 2 otwory i wlutowujemy mostek: końcówki zmienny w punkty niebieskie, plus w czerwony, minus w zielony. Po wlutowaniu mostka, pod drukiem, bezpośrednio do jego końcówek wlutowujemy 4 kondensatory monolityczne 47-100nF/100V.
Bardziej ambitni mogą dodać diode Zenera na odpowiednie napięcie (dwie połączone szeregowo - łatwiej dobrać) i kondensator elektrolityczny. Dowiercamy 4 otwory i wlutowujemy w miejsce zaznaczone na rysunku.
Bardzo ciekawy temat,będę z pewnością go obserwował :).
Fajny i treściwy opis. Mnie zastanawia czemu konstruktorzy nie zastosowali tutaj mostka prostowniczego, a w takiej Tosce 303 już tak. Zresztą w wzmacniaczu wieżowym nieważne jaki by był to wypadałoby dać mostek
Powód jest prosty: oszczędności. Do mostka potrzebne są 4 diody więc zrobili prostowanie jednopołówkowe. Mogło to być też podyktowane tym, że napięcie z trafa za wysokie więc sobie obniżyli o połowę. I pytanie co dalej - skoro jest mostek dwupołówkowy, to i inne elementy trzeba zmienić żeby się napięcie zgadzało.
Ale dlaczego ma się niby napięcie nie zgadzać przy dodaniu mostka? Przecież czy jedna dioda czy cztery to masz tam kondensator który ładuje się do napięcia szczytowego. Przy poborze prądu przez przedwzmacniacz w zupełności jedna dioda wystarczy i wstawianie tam mostka niczego nie zmieni więc takie modyfikacje to psu na budę i nie wiem czym się tu zachwycacie.
...i wstawianie tam mostka niczego nie zmieni...
No, mniejsze tętnienia przy takiej samej pojemności kondensatora filtrującego. Ale jaki to będzie miało wpływ na poprawę brzmienia - nie wiem...
pozdrawiam
Grzesiek
No, mniejsze tętnienia przy takiej samej pojemności kondensatora
Popór prądu jest tak mały, że nie spodziewałbym się jakiś znacznych różnic w tętnieniu.
Zresztą ten wzmacniacz jest tak ujowy, że niewiele mu pomoże.
Zresztą ten wzmacniacz jest tak ujowy, że niewiele mu pomoże.
A dokładnie to dlaczego? Wypunktuj, co w nim jest bardzo nie tak, może właśnie któryś z modów jest "łatką" na dolegliwość?
Jaki WS4XX jest, wie każdy, kto go miał/ma, a porównywanie do wzmacniaczy innej klasy nie ma sensu. Jeśli już, to porównujmy do zbliżonych konstrukcji, rodem z wczesnych lat 70-tych.
Tętnienia zasilacza to nie jedyne śmieci, jakie z niego mogą wychodzić i nie są najbardziej "szkodliwe". Warto go poprawić choćby w najmniejszym stopniu - przecież to najprostszy stabilizator parametryczny.
Mod 2.
Zabezpieczenie przed pojawieniem się składowej stałej na wyjściu wzmacniacza.
Temat poruszany w kilku wątkach, dla porządku dodaję tutaj.
R601- 100k
R602- 470k
R603- 150k
R604- 6k8
R605- 100k
R606- 22k
R607- 22k
R608- 15k
R609- 1k2 / 2W
C601- 1uF
C602- 10µ / 63V
C603- 10µ / 63V
C604- 470µ
Txxx- BC237 (dowolny mały BC NPN)
T602- BC237 (dowolny mały BC NPN)
T603- BD139 (zakładając, że rezystancja cewki przekaźnika jest nie mniejsza niż 800 omów (dla przekaźników 24V zazwyczaj jest to ok. 1k) wystarczy "mały" tranzystor z Ic 250mA)
W swoich modyfikacjach dawałem przekaźniki OMRON G2R2 serii 10Z8W13 48V (miałem zapas), które działały pewnie przy napięciu jakie podawane jest w WS, więc odpadało stosowanie rezystora szeregowego. Jako T603 wstawiałem BC107 - jest zapas i jakoś tak lepiej wyglądają od plastiku....
Zresztą ten wzmacniacz jest tak ujowy, że niewiele mu pomoże.
Bez wątpienia nie jest to szczyt techniki, ale pamiętajmy, że jest to urządzenie które ma 40 lat. Produkowano tak, jak ówczesny ustrój pozwalał. Kto dziś pamięta "wsad dewizowy"? Dzisiaj masz wybór: możesz kupić dowolną chińską tandetę pod niezliczoną ilością marek (łącznie z marką Diora) lub udać się Audio Show i nabyć urządzenia w cenie samochodu z salonu. W dobie zaniku szkolnictwa zawodowego dobrze, że są pasjonaci, którzy z większym lub powodzeniem usiłują coś robić na poziomie podstaw elektroniki. Każdy, kto pracował lub pracuje w serwisie sprzętu, wie jakie są problemy ze znalezieniem młodych pracowników, większość pracowników to osoby w wieku przedemerytalnym.
Modyfikacja zasilacza pewnie niewiele zmieni w parametrach całego wzmacniacza, ale jeśli autor czuje satysfakcję to już pełen sukces.
Nie będę punktował co w nim jest złego. Po prostu gra tragicznie Bo przedwzmacniacz ma kiepski i źle dobrany punkt zabezpieczenia przeciążeniowego. I wcale nie jest to spowodowane tym, że ma 40 lat bo modele WS442 produkowali nawet do początków lat 90-tych.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Fajny i treściwy opis. Mnie zastanawia czemu konstruktorzy nie zastosowali tutaj mostka prostowniczego, a w takiej Tosce 303 już tak. Zresztą w wzmacniaczu wieżowym nieważne jaki by był to wypadałoby dać mostek
NIGDY nie kupię Unitry, gdzie w ogłoszeniu aukcji pojawia się słowo "unikat"