Diora MIDI
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Co do tego korektora graficznego, to nie nazwałbym tego korektorem, ale po prostu bardzo mocno rozbudowaną barwą dźwięku, którą na szczęście można pominąć.
Zgadza się. Ma zupełnie "niekorektorową" strukturę - filtry w korektorach łączy się równolegle nie szeregowo. Dodatkowo - zastosowanie w torze audio szeregowo połączonych układów UL7741 to kpina jakaś :)
Pozdrawiam
Grzesiek
Jak dla mnie ta wieża posiada wszystko co potrzeba do dobrego odsłuchu w mieszkaniu.
Tylko ten deck mnie nieco wkurza, bo ma taki jakby zmulony dźwięk :( .
W pokoju ok. 17 m2 i kolumnami Zg40C115 gra dobrze i nic więcej nie potrzebuję ( poza poprawką decka :) ) .
Wydaje mi się też, że na przełomie 80 i 90 tych lat w tym przedziale cenowym w Europie, mogła się też załapać do tzw. spitze klase wg niezależnych pism technicznych ( skoro w 95 zrobiła to wieża SSL i tutaj akurat się dziwie :) widząc jej mechanikę ) .
Porównywanie tej wieży z droższymi techniksami itp. mija się celem. Porównajcie to do jakiejś plasticzanej aiwy w jednej obudowie, jakie nagminnie wtedy rodacy ciagnęli z marketów zachodnich a zobaczycie jaki tam jest chłam ;) . Przy zakładam podobnej cenie, ale.... miała pilota :) woow .
Możliwe że za zmulony dźwięk nie odpowiada sama konstrukcja decka, ale kiepskiej kondycji elektrolity, zużyta głowica, źle ustawiona głowica
Poza tym ta wieża miała pilota, ale tylko dyskofon :D
Teraz takie plastikowe Aiwy leżą na złomie w nadmiarze i nikt się nie pokusi, aby je przygarnąć
Porównywanie tej wieży z droższymi techniksami itp. mija się celem.
Nikt z nas nie zastanawiał się nad różnicami cenowymi tych sprzętów. Bardziej chodziło o to jaka przepaść pod koniec lat 80 dzieliła nasze standardy od "ich" standardów. Przecież nie było polskiego sprzętu nawet w cenie peweksowców, który by im dorównywał.
Pozdrawiam
Grzesiek
Nasze standardy w PRL to był polonez a nie maybach czy rolls-royse .
Tak też szyte byly i nasze rtv, i agd, i wiele innych sprzętów.
Ciekawe kto w latach 80 tych miał w domu nową pralkę miele ? :) , która była po stokroć lepsza od naszych polarów ;) .
Uważam, że gruszkę nalezy porównywac z gruszką a jabłko z jabłkiem :) i trzymać się np. przedziałów cenowych, bo pewnie to było wyznacznikiem dla naszych konstuktorów.
Ciekawe dlaczego MS-5020 D nie wszedł do produkcji ? - przecież bublem nie był ;) i niejednego soniaka i techniksa zakasowałby w przedbiegach.
Społeczeństwo nasze było za biedne a czesci zachodnie za drogie, aby produkowac im taki sprzęt :( .
Więc reasumijąc z tego co mogliśmy wysupłąć na zakup to i tak robiliśmy niezłe sprzęty, których w swoich kategoriach cenowych bały się zachodnie koncerny sprzedające sprzet popularny i klasy średniej.
Tak Staszku, mierzysz to naszą miarą, nie ich. Owszem, należy porównywać gruszkę z gruszką, ale naszą gruszkę z ich gruszką. Co z tego, że ich sprzęt był dla nas za drogi. Dla nich nie był. Tu był nasz standard, u nich był ich. I tyle. A to że nie było nas stać? Co to kogo w świecie obchodziło. Wróćmy do technicznych dyskusji.
Pozdrawiam
Grzesiek
Tak wróćmy do technicznych porównań, ale... sprzetów jakie były w podobnej cenie w katalogach Qeele lub Burda :) a nie salonach Hi-fi spitzen klase.
O to mi chodzi, aby sprzet za dajmy na to 200 DM porównac z diora midi.
okaze się że za 200DM dostaniesz tylko plastikową aiwę w monobloku :( .
Wtedy to ta aiwa wyjdzie na bubel.
My po prostu nie robiliśmy i nie projektowaliśmy wyższej klasy typu akai GX75 lub 95 , bo nie mieliśmy takich dostepnych podzespołów i rynek zbytu czego innego u nasz oczekiwał ( a raczej był w stanie kupić ) . Szuflada diory już była szczytem marzeń i zasięgu portfela.
Staszku, ale ty ciągle porównujesz co my moglibyśmy kupić u nas, a co "tam". A nie bliżej prawdy bylibyśmy porównując co my mogliśmy kupić za wypłatę (pół magnetofonu :) ) a co "oni" mogli kupić za wypłatę. Porzućmy już tą dyskusję choć widzę, że czujesz się w niej jak ryba w wodzie :)
Pozdrawiam
Grzesiek
zastosowanie w torze audio szeregowo połączonych układów UL7741 to kpina jakaś :)
Tu należy dodać, że to żaden nowoczesny układ jak tam ktoś wyżej napisał. To stary układ nadający się tylko do zasilaczy, a nie stopni audio.
Koledzy ja wiem młodość, sentyment ale trzeba sobie powiedzieć wprost, że ten wzmacniacz jest jednym z gorszych konstrukcji Diory, a może i nawet całego zrzeszenia Unitry.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Czy te wzmacniacze były bardzo awaryjne, chyba nie - kilka naprawiałem i były to upalone końcówki mocy. Posiadany przeze mnie poległ jeden raz - kiedy przy głośnym odsłuchu na słuchawkach wyciągnąłem wtyczkę a głośniki nie były podpięte. Musiało wtedy powstać jakieś wzbudzenie, bo tranzystory mocy w jednym kanale padły. Radiator rzeczywiście nieduży, ale przy właściwej wentylacji spokojnie daje radę. Spójrzcie na popularne wzmacniacze zachodnich firm tam radiatory przy większych mocach wyjściowych nie są niekiedy większe.