Wyjście głośnikowe Elizabeth Hi-Fi
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cześć!
Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem Elizabeth Hi-Fi, wyprodukowaną w 1976 roku, a którą to dostałem w prezencie od rodziców.
W dniu wczorajszym odebrałem oryginalne kolumny ZG25C z kompleksowej renowacji.
Niestety pomimo oryginalnych kabli nie mam jeszcze zalutowanych wtyków DIN2 (stare zostały w przeszłości odcięte)
Plus i Minus na kablach głośnikowych już znalazłem przy pomocy baterii jednak zastanawiam się jak mam je zalutować do wtyku, aby po włączeniu do ampli były 'w fazie'.
Konkretnie chodzi mi o to gdzie na wyjściach głośnikowych z amplitunera znajduje się '+', a gdzie '-'. Na załączonym zdjęciu oznaczyłem je cyframi 1 i 2.
Patrząc na schemat znaleziony na forum, wydaje mi się, że dolny (2) to plus, a górny w kształcie krzyżyka (1) to minus (masa). Niemniej jednak wdzięczny będę za potwierdzenie (lub też zaprzeczenie ;-) moich przypuszczeń przez bardziej doświadczonych forumowiczów
Z góry dziękuję za pomoc!
Wielkie dzięki za szybką odpowiedź!
Takie rozwiązanie na pewno wykluczy działanie kolumn w tzw. przeciwfazie, niemniej jednak z tego co udało mi się doczytać (linki poniżej) nie wykluczy ryzyka polaryzacji odwróconej (plusy z ampli do minusów na głośnikach i minusy z ampli do plusów na głośnikach).
https://audio.com.pl/vademecum/faq/akustyka/18328-na-czym-polega...
Wtyczki Din2 lub kropka kreska lutujemy tak aby minus był na płaskim wtyku, plus na okrągłym, ot cala filozofia
Tak, masz rację, że tak jest, natomiast dla ucha jest to najzupełniej obojętne, czy przylutujesz tak jak piszesz, czy odwrotnie, byle obie kolumny były tak samo. Ucho nie wychwyci, czy w danym momencie obie membrany odpowiadających sobie głośników w poszczególnych kolumnach są wypychane czy wciągane, wychwyci natomiast, jeśli będą poruszać się w kierunku przeciwnym.
Pozdrawiam
Grzesiek
Być może ucho nie wychwyci, ale skoro jest oznaczony plus i minus na wtyczce i na głośniku, to po coś to jest i powinno się do tego stosować. Ale oczywiście, każdy może robić według swojego uznania.
Choćby właśnie po to, aby prawidłowo podłączyć kolumny. Reszta - to audiofilskie pier...nie, szczególnie w odniesieniu do takiej klasy sprzętu.
Pozdrawiam
Grzesiek
Do głośników nie dochodzi prąd stały tylko przemienny, więc jest to naprawdę obojętne jak podłączysz kable, byle jednakowo. No, chyba że coś jest uwalone, to wtedy do kolumny dojdzie połowa napięcia zasilania końcówki mocy i kolumna daje znaki dymne że się zebździło.
skoro jest oznaczony plus i minus na wtyczce i na głośniku, to po coś to jest
Oznaczenia tego rodzaju służą tylko i wyłącznie celom związanym ze standaryzacją. Z "elektrycznego" punktu widzenia jest w tym wypadku tak jak piszą przedmówcy. Podłączaj jak chcesz - byle "2 x jednakowo".
No, chyba że coś jest uwalone, to wtedy do kolumny dojdzie połowa napięcia zasilania końcówki mocy i kolumna daje znaki dymne że się zebździło.
I tutaj dopiero ujawni się to, czy polaryzacja była prawidłowa, czy nie. Jeśli do kolumny dojdzie ujemna połówka zasilania głośnik zadymi się siwym dymem, jeśli dodatnia - czarnym :) :) :)
Pozdrawiam
Grzesiek
Panowie,
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi - wtyki zalutowane zgodnie z powyższymi radami: plus na okrągłym, minus na płaskim.
Niemniej jednak wychodzi na to, że wyjście w ampli jest mało intuicyjne skoro minus (płaski bolec) idzie na wejście w kształcie krzyżyka, a plus (okrągły bolec) na podłużne płaskie wejście. Widać to na zdjęciu w moim pierwszym poście.
Zestaw gra całkiem ładnie, zarówno radio (antena póki co z zrobiona druta), jak i z bluetooth - odbiornik Logitech podłączyłem na kablu DIN5-chich.
Jedyne co mnie niepokoi to szum głośników podczas 'ciszy' przy podłączeniu źródła zewnętrznego.
Skoro znalazłeś plus i minus na kablach, to aby głośniki były "w fazie", oba wtyki należy zalutować identycznie. I to cała filozofia.
Pozdrawiam
Grzesiek