Gramofon Bernard-problem z pracą automatu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Pozdrawiam .Jestem początkujący w temacie gramofonu.Uratowałem nie dawno Bernarda przed utylizacją-odwdzięczył mi się tym,że wreszczie po kilku naprawach i zamont. igły Omnitronic S-15(tylko taką mogłem kupić w Bydgoszczy za 65zł)zaczął grać.Mam pytanie -jak powina działać automatyka? tzn. wyłącznie napędu po zakończeniu otw. płyty.Ktoś się już do tego mechanizmu dobierał, a ja nie mam pojęcia jak to powinno działać?.Ramnie pomimo włączenia funkcji automat nadal znajduje się na płycie i silnik nadal pracuje.Pewnie jest to opisane w instrukcji serwisowej,ale jestem tu nowy-nie mam punktów.Dodaje zdjęcie tego mechanizmu.
Żarówka się świeci,jakoś to wyregulowałem,tylko nie wiem czy jest to dobrze zrobione.Klapka zasłania fotorezystor i po dalszym przesunięciu dopiero wyłącza silnik.Czy tak powinno być?
Ma się wyłączyć na samym końcu płyty tam gdzie rowki się "zapętlają" że tak powiem.
--
Szaman
Rozebrałem taki gramofon na części (dawno temu). Sprawował się bardzo dobrze do samego końca. Byłem jego pierwszym i zarazem ostatnim użytkownikiem.
Co do uszkodzenia, o którym piszesz, to skoro żarówka świeci, to podejrzany jest fotorezystor. Musisz zmierzyć go omomierzem jak zachowuje sie w ciemności i jak po oświetleniu żarówką. Musi być ogromna różnica w zmierzonych opornościach. Oświetlony prawie przewodzi prąd a zaciemniony stanowi dużą oporność.
Na schemacie masz punkty pomiarowe. Ustal najpierw to co napisałem, a później będziemy szukać dalej uszkodzenia.
Nie z tej strony się do tego dobierasz, tam u góry powinna być taka plastikowa klapka, ten mechanizm to fotokomórka z żarówką i takim dingsem. Dings zasłania żaróweczkę i silnik się wyłącza a ramię podnosi, zapewne żarówka się spaliła i dlatego nie działa…
--
Szaman
Mydłem! Dobijemy go mydłem!