Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Na schemacie prezentowanego wzmacniacza, widzę dość dużą niekonsekwencję w stosunku do tego co widzimy na fotografiach konstrukcji. Ale autor będzie wiedział o co chodzi.
Krótko jeszcze w kwestii zaproponowanej przeze mnie, uproszczonej metody przestrajania radioodbiorników "Lena 2". Pragnę podzielić się najnowszą informacją, że znakomicie sprawuje się już u pierwszego użytkownika, przestrojony w/w sposobem, tego typu radioodbiornik. Jest ogromnie zadowolony z efektu, a to oznacza, że metoda ta z powodzeniem może być stosowana przez tych, którym taki sposób naprawy odpowiada.
Dziękuję również wszystkim, którzy zostawili łapkę w górę pod prezentacją naprawy "Leny 2", jak i moją późniejszą odpowiedzią. Cieszę się, że obydwie te kwestie są zrozumiałe, co odczuwam jako wsparcie i mega pozytyw z Waszej strony.
Ogromne dzięki!
Rezystory są nieposortowane, nóżki zaśniedziałe.....
To chya normalne że rezystory kupowane w worku są niesortowane, gdyby zawierał on 1000 szt. rezystorów 4,3k to ich użyteczność byłaby chyba jeszcze mniejsza? Zaśniedziałe nóżki w naszych warunkach (a nie przy produkcji masowej przy użyciu automatów lutowniczych) nie powinny zaś dyskwalifikować elementów. Trudno oczekiwać aby nóżki rezystorów MŁT kupionych na zapas rok temu ale wyprodukowanych na przełomie wieków nie wymagały przynajmniej lekiego skrobania przed lutowaniem. Wolne od teo mankamentu są jedynie tranzystory ze złoconymi nogami, ale dla wielu egzemplarzy okazały się one zgubne z uwagi na pazerność pewnej kategorii złomiarzy, bo tak należy ich nazwać.
ile one są warte, nawet jako cały worek? 2 złote?
I tyle zwykle kosztują, np. u Sławka na Wolumenie. Ale znajdują nabywców, może nie tylko wsród obcinaczy końcówek.
Przecież można iść do sklepu i kupić, jak komuś zajdzie potrzeba, dowolnej ilości.
Jakich, SMD w taśmach po 5000 szt? One też są zwykle srebrzone a nie złocone, i po roku mogą nadawać się do wyrzucenia a nie wykorzystania, bo tutaj trudno sobie wyobrazić skrobanie siarczkowych nalotów z takich pchełek. BOMIS na ul. Promenada w Warszawie od dawna już nie istnieje, jest jeszcze Pan z Zapałkami na Wolumenie, póki chce mu się warować co niedzielę.
Węglowe rezystory ciągle są sprzedawane, choć w dobie powszechności metalizowanych 1 procentowych, stosowanie tych zabytków poprzedniej epoki, uważam za zbyteczne
Oczywiście że nie ma sensu stosować współczesnych chińskich rezystorów węglowych zamiast pamiętających jeszcze PRL rezystorów MŁT z Omigu, mimo że te ostatnie zwykle mają zaśniedziałe nóżki. Ale mnie chodziło o oryginalne rezystory OWS z Omigu, pochodzące z epoki lamp i germanu.
Nie naprawiam sprzętów z lat 50, lampowych czy bardzo wczesnych tranzystorówców,
Ale trafiają się i tacy co podobne urządzenia nie tylko naprawiają ale i budują.
na faszystowskiej prawilności mi nie zależy, bo w czym? W 30 letnim sprzęcie?
A nieco tylko starsza "Dana" MOT-728 może być? Nie wiem czy zauważyłeś, ale rekonstruując takie radyjko
https://unitraklub.pl/porada/29808
stanąłem na głowie aby stosować tam wyłącznie węglowe (choć już zminiaturyzowane względem tych co siedziały w Kolibrze) rezystory 0,125W. Kondensatory także tylko takie jakie były w pierwowzorze, choć oczywiście można było wyskubać współczesną chińszczyznę z rozbitego monitora znalezionego na śmietniku.
Wtedy już MŁT czy "zwykłe" metalizowane były w powszechnym użyciu.
Ale w sprzęcie powszechnego użytku próżno było ich szukać, może tylko w przypadku niskoszumnych wzmacniaczy gramofonowych jakaś szansa była. Gdy MŁT zbłądziły pod strzechy - Diora, Kasprzak i WZT leżały juz w ruinie :-(
Krótko jeszcze w kwestii zaproponowanej przeze mnie, uproszczonej metody przestrajania radioodbiorników "Lena 2". Pragnę podzielić się najnowszą informacją, że znakomicie sprawuje się już u pierwszego użytkownika, przestrojony w/w sposobem, tego typu radioodbiornik. Jest ogromnie zadowolony z efektu, a to oznacza, że metoda ta z powodzeniem może być stosowana przez tych, którym taki sposób naprawy odpowiada.
Ostatnia pogrubiona formułka jest kluczowa. Wolałbym nie widzieć miny tego użytkownika, gdyby w jego ręce trafiła teraz Lena poprawnie przestrojona, bez żadnych podejrzanych marginesów na skali a najpewniej jeszcze czegoś o wiele gorszego. Wprost nie potrafię uwierzyć aby po osiągnięciu "sukcesu" w postaci odbioru stacji z dołu i góry zakresu CCIR nie próbował tych marginesów zlikwidować tak aby mucha nie siadła. Skoro jednak tej prostej wydawałoby się operacji nie zrobiłeś (normalnie to się w takich wypadkach zwiększa pojemność trymera a zmiejsza indukcyjność cewki co nie sprawia trudności) - to może dlatego że zlikwidowanie marginesów się niemożliwym, prawdopodobnie z powodu który szczegółowo przeanalizowałem? Pod instruktażem na YT dotyczącym "przestrajania" głowicy DEA metodą paskudzenia srebrzanki nalutowanymi mostkami też się aż roiło od samych superlatyw, i dopiero ja wlałem łyżkę dziegciu do tej beczki miodu. Zapewne nie poważyłbym się na to, gdyby tak się pechowo nie złożyło że jeszcze krótko po przejściu PR na CCIR przestroiłem pierwszą głowicę DEA w sposób taki że odbierała cały zakres, a nie pińć stacyjek na krzyż na jakie przypadkowo padło. Nadmienię jeszcze że naonczas nie dysponowałem nawet ręcznym generatorem sygnałowym UKF. Wobulatora nie posiadam do dziś, a jednak wiele odbiorników UKF naprawiłem, przestroiłem i zbudowałem od podstaw, wliczając w to i malutkie Dany, jak i stacjonarne odbiorniki stereo. Wydawało mi się podczas dyskusji jaka z tego wynikła, że się przynajmniej zrozumieliśmy. Ale teraz widzę że się bardzo myliłem. Nadal nie otrzymałem odpowiedzi w jakim zakresie faktycznie pracuje heterodyna. Właściciel Leny ma prawo tego nie wiedzieć, ale ktoś komu on zaufał - chyba powinien?
Dziękuję również wszystkim, którzy zostawili łapkę w górę pod prezentacją naprawy "Leny 2", jak i moją późniejszą odpowiedzią. Cieszę się, że obydwie te kwestie są zrozumiałe, co odczuwam jako wsparcie i mega pozytyw z Waszej strony.
Ogromne dzięki!
A ja pojadę Arystotelesem. Otóż prawdę cenię wyżej niż czyjeś opinie, nawet gdy są w większości.
Posiadana przeze mnie, a przestrojona przez Arka TONTECH-UNITRA Jola 2 spisuje się doskonale. Odbiornik działa wzorowo, pokryte jest całe pasmo, odbiór czysty, bez zakłóceń. Mimo dużego zagęszczenia stacji na niewielkim obszarze, odbiornik bez problemu dostraja się do wybranej rozgłośni i nie koliduje z następną, na skali odległą dosłownie o milimetry. Akurat w moim miejscu zamieszkania radio odbiera bardzo dużo stacji na FM.
Opinię wyrażam językiem elektronicznego laika, lecz mogę z czystym sumieniem "to przestrojenie" polecić nie wdając się w zbędne dyskusje.
Posiadana przeze mnie, a przestrojona przez Arka TONTECH-UNITRA Jola 2 spisuje się doskonale. Odbiornik działa wzorowo, pokryte jest całe pasmo, odbiór czysty, bez zakłóceń.
I mam nadzieję że tym razem całe pasmo faktycznie jest pokryte, przy zachowaniu rzeczywistej kolejności stacji, a nie tak że w dole skali odbiera się od 103,7MHz do 108MHz, potem następuje łatwa do przeoczenia luka, po czym nieoczekiwanie pojawiają się stacje od 87,5MHz do 92,3MHz, zaś stacji od 92,3MHz do 103,7MHz nie odbiera się wcale? Nie znamy metody przestrojenia Joli, toteż nie sposób wykluczyć że była tym razem poprawna. Autor nie chwalił się chyba że i tam ograniczył się do zwarcia paddingu w heterodynie, i wylutowania jeszcze jednego jakiegoś bliżej niesprecyzowanego kondensatora?
Opinię wyrażam językiem elektronicznego laika, lecz mogę z czystym sumieniem "to przestrojenie" polecić nie wdając się w zbędne dyskusje.
Ale była mowa nie o przestrojeniu Joli, lecz o "przestrojeniu" Leny! Tam zbyt wiele rzeczy qpy się nie 3ma.
Z węgierską głowicą :-) Też w niezłym stanie?
Z węgierską głowicą :-) Też w niezłym stanie?
W każdym razie nie ma śladów wytarcia, w resztę nie wnikam.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- …
- następna ›
- ostatnia »
Rezystory są nieposortowane, nóżki zaśniedziałe..... ile one są warte, nawet jako cały worek? 2 złote? Przecież można iść do sklepu i kupić, jak komuś zajdzie potrzeba, dowolnej ilości. Węglowe rezystory ciągle są sprzedawane, choć w dobie powszechności metalizowanych 1 procentowych, stosowanie tych zabytków poprzedniej epoki, uważam za zbyteczne. Nie naprawiam sprzętów z lat 50, lampowych czy bardzo wczesnych tranzystorówców, na faszystowskiej prawilności mi nie zależy, bo w czym? W 30 letnim sprzęcie? Wtedy już MŁT czy "zwykłe" metalizowane były w powszechnym użyciu.