Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Rzeźbię w AT - przełącznik kolumn zamontowany, niestety trochę koliduje ze wspornikiem płytki fal krótkich. Miejsce było - mogła być przesunięta 0,5cm w prawo i taki przełącznik mógł być fabrycznie montowany. We wsporniku trzeba będzie ciut podpiłować albo wygiąć górną krawędź, większy problem jest przy dolnej krawędzi - tam jest zabezpieczenie montowania do płytki drukowanej.
Wiem, że to może nudne, ale... kolejna niespodzianka uszykowana przez stareńką wieżę Samsunga. Do tej pory wszystkie testy odbywały się z pomocą słuchawek. Odnalazłem oryginalne kolumny, przetarłem ręką kurz, podpiąłem do wyjść i... cisza. Słuchawki grają, kolumny milczą. No, byłem święcie przekonany, że jak grają słuchawki to wszystko jest w porządku. A tu nie. I znowu rozbiórka...
Wieżyczka ma dość ciekawą konstrukcję, mianowicie słuchawki... nie są sterowane przez wzmacniacz mocy, jak mogłoby się pochopnie wydawać. Sygnał jest podawany równolegle na tor wzmacniacza słuchawkowego (jakiś op, nie wiem jaki, bo moje oczy nie są już w stanie tego odczytać) i właśnie wzmacniacz mocy. Ciekawie też zrealizowane jest wyciszanie głośników po wciśnięciu wtyczki słuchawek, bo nie odbywa się to na drodze rozłączenia sygnału tylko na drodze zwarcia do masy pinu gniazda słuchawkowego, sterującego wyciszaniem przez wpychany wtyk. Nawet gniazdo słuchawkowe jest nietypowe...
Po rozbiórce czułem się trochę bezradny. Cieniutkie ścieżki, trochę smd, trochę montażu przewlekanego, część płytki zasłonięta przez rant płyty dennej. Oczy za cholerę nie chcą widzieć, tragedia. Dokumentacji całościowej tak naprawdę brak, są tylko mniej lub bardzo niewyraźne skany jakichś suplementów serwisówki, schemat trzeba sobie składać w głowie z kilku schematów. Nie pozostało nic innego, jak totalnie wybebeszyć płytki z obudowy i złożyć z nich delikatną, niestabilną konstrukcję.
Pomiary właściwie nic nie dały, bo wszystko zdaje się być na miejscu, tylko sygnałów na wyjściu obu kanałów brak. Po dłuższym wypatrywaniu oczu przez okulary i lupę dostrzegłem popękane luty wokół końcówek układów LM2876 (końcówki mocy). Potraktowałem je więc z należytym szacunkiem rozgrzanym grotem lutownicy i... jest! Jest sygnał! Wieżyczka gra z oryginalnymi kolumnami a ja z niepokojem czekam na kolejną niespodziankę.
pozdrawiam
Grzesiek
A ja ostatnio walczyłem i naprawiłem radio LUCYNA.
Jutro wieczorkiem premiera filmu:
https://youtu.be/ljMtTmy-FcU?si=Ov3mQL7LrlYWbDg5
Zapraszam serdecznie.
Szukam rączki do LUCYNKI, a dokładniej elementów mocujących.
Rączka pasuje od MARIOLI, ale w niej te elementy są okrągłe, a w Lucynie trójkątne.
Może ktoś z Was mi pomoże - tak niewiele brakuje do pełnego sukcesu.
"Psucia" AT ciąg dalszy - gniazda A i B zamontowane, teraz tylko podłączyć elektrycznie z przełącznikiem tak żeby nic się nie sfajczyło.
Może jestem trochę zbyt pedantyczny, ale kują mnie w oczy rezystory emiterowe w jednym kanale nowe, a w drugim kanale stare oryginały. Jak już to bym starał się w obu kanałach identyczne nowe cermentowe wstawiać, albo jeszcze lepiej metalizowane 1%, bo współczesne cermentowe są większe od starych unitrowskich i niezbyt wizualnie tu pasują. Zresztą ciekawe czemu współczesne rezystory są większe od starych unitrowskich? Wydawało mi się, że w elektronice nastąpił odwrotny trend, czyli wszystko mniejsze produkują, a nie większe.
"Psucia" AT ciąg dalszy - gniazda A i B zamontowane, teraz tylko podłączyć elektrycznie z przełącznikiem tak żeby nic się nie sfajczyło.
Może jestem trochę zbyt pedantyczny, ale kują mnie w oczy rezystory emiterowe w jednym kanale nowe, a w drugim kanale stare oryginały. Jak już to bym starał się w obu kanałach identyczne nowe cermentowe wstawiać, albo jeszcze lepiej metalizowane 1%, bo współczesne cermentowe są większe od starych unitrowskich i niezbyt wizualnie tu pasują. Zresztą ciekawe czemu współczesne rezystory są większe od starych unitrowskich? Wydawało mi się, że w elektronice nastąpił odwrotny trend, czyli wszystko mniejsze produkują, a nie większe.
Ja się w ogóle ucieszyłem, że końcówka zadziałała a nie poszła z dymem przy głośniejszym graniu. A tych rezystorów niestety nie znalazłem więcej, choć może kupię używki. Na razie są te większe.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- …
- następna ›
- ostatnia »
Czy ja wiem... jest całkiem spore i ciężkie jak na taką wieżyczkę. Nie chce mi się już demontować wieży, żeby postawić coś do porówniania lub zmierzyć. Najważniejsze, że jest tu zasilacz liniowy a nie impulsowe gówienko, jak to współcześnie bywa.
Pozdrawiam
Grzesiek