Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzisiaj naprawiłem wreszcie swój AS632, długo to trwało między innymi dlatego, że większość porad forumowych zabierał mi tylko czas. Był wątek na forum ale wspaniały moderator marcin1939 usunął.
Dziękuję wszystkim ,którzy wierzyli w powodzenie moich starań (klexmix, rosjak).
Nie będę tu opisywał co był przyczyną bo i tak marcin1939 wywali post do kosza a wszyscy mądralińscy i pesymiści niech się zastanowią nad swoimi tekstami.
Dzisiaj naprawiłem wreszcie swój AS632, długo to trwało między innymi dlatego, że większość porad forumowych zabierał mi tylko czas. Był wątek na forum ale wspaniały moderator marcin1939 usunął.
Dziękuję wszystkim ,którzy wierzyli w powodzenie moich starań (klexmix, rosjak).
Nie będę tu opisywał co był przyczyną bo i tak marcin1939 wywali post do kosza a wszyscy mądralińscy i pesymiści niech się zastanowią nad swoimi tekstami.
Temat już dawno nadawał się do usunięcia. Oczekiwałeś pomocy od kogoś, ktoś doradzał Ci co masz wykonać a Ty uskuteczniałeś swoje "mądrości" nie potrafiąc wykonać rzetelnych pomiarów. To nie jest temat do wylewania "gorzkich żalów" co do podejmowanych decyzji przez moderatora. Generalnie post który napisałeś łamie regulamin forum.
Tak robarek naprawiłeś nagle? Już ci wierzę, weź gościu nie ściemniaj i nie pogrążaj się... Zamiast pisać pierdoły to poćwicz jeszcze pomiary miernikiem bo te 50lat czy ile się tam chwaliłeś to chyba zbyt mało.
Pochwalę się kolejnym sprzętem ostatnio kupionym i wyczyszczonym :). Na znanym serwisie aukcyjnym znalazłem ciekawą ofertę w Poznaniu - wieża SSL-042 Diory w kolorze srebrnym. Mam czarną SSL, ale jednak to srebrna skradła moje serce (nie wiem, dlaczego - może to dlatego, że tata mój miał Toscę i zawsze mi się ona podobała). Cena nie była wygórowana - wysłałem powiadomienie do gościa z zapytaniem czy jest dostępna. Odpisał, że tak i opisał jak to wygląda - wzmacniacz gra, ale ma do wymiany żarówki, korektor sprawny, ale brakuje jednej nakładki (jeśli by ktoś miał to proszę o kontakt), tuner był niby do przestrojenia i magnetofon miał mieć do wymiany paski, bo był nieużywany kilka lat. Oczywiście, nie chciał wysłać, ale moja kuzynka mieszka w Poznaniu i ją poprosiłem o odbiór tego sprzętu. Trochę to trwało, ale udało się ją sprowadzić do domu. Pierwsze co sprawdziłem, to czy wszystko się uruchamia po podłączeniu do prądu. Ku mojemu zdziwieniu nie było żadnych niespodzianek. Następnie otworzyłem tuner, żeby go przestroić. Po otworzeniu głowicy i spojrzeniu zauważyłem, że nic nie muszę robić - ktoś już to za mnie zrobił. Zabrałem się do czyszczenia. Sprzęt był mocno zakurzony w środku, co świadczy o tym, że nie było tam nic robione. W magnetofonie były do wymiany paski - licznika i wysuwu kieszeni - nie miałem nic innego, więc zastosowałem tymczasowo gumki recepturki. We wzmacniaczu musiałem wymienić żarówki podświetlenia. Nie mogłem nigdzie znaleźć żarówek 24v, więc kupiłem 12v i wymieniłem rezystory ograniczające napięcie na 170 ohm. Po jedynej ingerencji lutownicą, jaka była wykonana po opuszczeniu fabryki podłączyłem sprzęt i zacząłem się nim cieszyć. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko odtwarzacza CD.
W załączniku przesyłam zdjęcie mojej wieży.
MK 235 i reanimacja zaniedbanej mechaniki. Zębatki to klasyka, wiadomo. Ale pracy jest więcej. Gumowa rolka od przewijania zdechła, trzeba podmienić na mniej zużytą, nowej nie mam w szufladzie, a "nowa stara sprzed 30 lat" za 30zł to zgroza, za magnetofon dałem ciut więcej.... Popytam znajomego, ma tych kasprzaków pół garażu na dawców, coś się znajdzie.... Już zakup zębatek i pasków przekroczył rozsądny próg inwestowania w ten sprzęt, ale w końcu ratuję zabytki ;]
MK 235 i reanimacja zaniedbanej mechaniki. Zębatki to klasyka, wiadomo. Ale pracy jest więcej. Gumowa rolka od przewijania zdechła, trzeba podmienić na mniej zużytą, nowej nie mam w szufladzie, a "nowa stara sprzed 30 lat" za 30zł to zgroza, za magnetofon dałem ciut więcej.... Popytam znajomego, ma tych kasprzaków pół garażu na dawców, coś się znajdzie.... Już zakup zębatek i pasków przekroczył rozsądny próg inwestowania w ten sprzęt, ale w końcu ratuję zabytki ;]
Fakt, dwa razy, co do mechaniki, że prosta i co do ceny części. Kupiłem do Klaudii paski i zębatki i już pół ceny zakupu wyszło, a jeszcze nie jest przestrojona.
MK 235 i reanimacja zaniedbanej mechaniki. Zębatki to klasyka, wiadomo. Ale pracy jest więcej. Gumowa rolka od przewijania zdechła, trzeba podmienić na mniej zużytą, nowej nie mam w szufladzie, a "nowa stara sprzed 30 lat" za 30zł to zgroza, za magnetofon dałem ciut więcej.... Popytam znajomego, ma tych kasprzaków pół garażu na dawców, coś się znajdzie.... Już zakup zębatek i pasków przekroczył rozsądny próg inwestowania w ten sprzęt, ale w końcu ratuję zabytki ;]
ja ostatnio musiałem taki komplet wymienić w Mk2500. Zębatka tak dziwnie się ułamała. Przy okazji dałem nowe elastyczne i gra i buczy :)
A tam narzekacie. Przy takiej pasji do sprzętu koszty ratowania mają drugorzędne znaczenie :D.
MK 235 i reanimacja zaniedbanej mechaniki. Zębatki to klasyka, wiadomo. Ale pracy jest więcej. Gumowa rolka od przewijania zdechła, trzeba podmienić na mniej zużytą, nowej nie mam w szufladzie, a "nowa stara sprzed 30 lat" za 30zł to zgroza, za magnetofon dałem ciut więcej.... Popytam znajomego, ma tych kasprzaków pół garażu na dawców, coś się znajdzie.... Już zakup zębatek i pasków przekroczył rozsądny próg inwestowania w ten sprzęt, ale w końcu ratuję zabytki ;]
ja ostatnio musiałem taki komplet wymienić w Mk2500. Zębatka tak dziwnie się ułamała. Przy okazji dałem nowe elastyczne i gra i buczy :)
Ten pasek to stary czy nowy? Te nowe z allegro które zakupiłem są cieńsze niż oryginalny, ale obroty dały się wyregulować.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- …
- następna ›
- ostatnia »
Może nie będę oryginalny, ale cóż :D Poszukując ranienia do Emanuela dałem również ogłoszenie na naszym forum. Po czasie odezwał się kolega z forum - Kuba Audio z informacją, że posiada Emanuela nieużywanego (nigdy przez niego nie był używany), bez wkładki i bez włącznika sieciowego i wtyczki Din. Po korespondencji zakupiłem go z zamiarem złożenia z dwóch jednego. Po czasie odezwał się kolega ARQ i również podarował mi ramię do Emanuela (tego poprzedniego) :) Po przyjściu drugiego gramofonu rozpakowałem go i spojrzałem do środka "co tam siedzi". Znalazłem jakiś dziwny układ lampki led zamiast żarówki w miejscu wyłącznika autostopu. Po złączeniu kabli sieciowych gramofon przywitał się ładną pokaźną zwarą ;) Po znalezieniu zwarcia i usunięciu kiczu związanego z autostopem gramofon ruszył. Przesmarowałem ośkę talerza i założyłem pasek (miałem magnetofonowy jakiś co zgadza się rozmiarem, ale jest trochę szerszy. Godzinę się pokręcił, żeby sprawdzić czy trzyma obroty. Po lekkich regulacjach obrotów przyszedł czas na wkładkę. Oczywiście założyłem zamiennik z Azji ;) Po operacji założenia wkładki jeszcze musiałem dokonać poprawy przewodów przyłączeniowych wkładki z odbiornikiem. Poprzedni właściciel wstawił do ramienia wkładkę MF-100 i prawdopodobnie był założony przedwzmacniacz. Po tych operacjach stałem się właścicielem drugiego Emanuela :) Na zdjęciu gra sobie z moim Amatorem 3 kupionym od kolegi UNITRA - SM z Wrocławia i kolumienkami Zgc-20-8-44, w których dorabiałem tabliczki znamionowe (dlatego się różnią troszeczkę od oryginału brakiem srebrnej obwoluty dookoła).