Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kolumny są z maskownicami. Koty zostały przeze mnie "przyuczone", żeby nie ocierać się o kolumny, choć raz na jakiś czas muszą przejść okresowe przypomnienie. Żonka ścierką przy okazji wycierania kurzu zmieniła nazwę producenta. Mam oryginalny emblemat w zapasie, ale nie chce mi się go zamieniać, bo to delikatna i ryzykowna robota.
Pozdrawiam
Grzesiek
"użyj wyszukiwarki" ;-P
Nie przepadam za twórczością tego pana. Znam lepszych (według mnie). Podtrzymuję swoje słowa, to bełkot.
Fajne te maskownice: są, a jakby ich nie było. Bardzo porządnie to wygląda.
No takie są 😉
Pozdrawiam
Grzesiek
Wymiana dwóch cyfrowych układów scalonych: UCY74123 i UCY7420, przywróciła pełną sprawność magnetofonu.
Co było powodem uszkodzenia się tych układów scalonych? Same z siebie się uszkodziły?
Pierwszy raz spotykam się że MDS 446 ma taką przypadłość.
Nie wiem jak się uszkodziły bądź też uszkodził jeden z dwóch wymienionych układów. Najpierw stwierdziłem nieco mocniejsze grzanie się układu UCY74123, więc go wymieniłem. Magnetofon wprawdzie już się nie blokował, ale nadal wyłączał mechanizm. Wymieniłem więc UCY7420 i magnetofon zaczął pracować normalnie. Być może w jakimś momencie eksploatacji nastąpiło przeciążenie, co spowodowało uszkodzenia. Magnetofonu od momentu naprawy, specjalnie ale i dla przyjemności, używam dość często. Nie stwierdzam żadnych niedomagań.
TTLe było wrażliwe na przekroczenie napięcia zasilania (5V) i może jakiś pik napięcia im zaszkodził, tyle tylko że jest ich tam wiecej i one działają jak trzeba....
Odnoszę wrażenie, że projektanci rozbudowanych układów sterowania na TTL-ach w magnetofonach nie do końca panowali nad tymi układami, o czym mogły świadczyć (jak np. w moim MDS-454) podolutowywane od strony druku jakieś kondensatory czy rezystory. Być może nieprawidłowo rozprowadzone było zasilanie czy wręcz źle zaprojektowany był druk. Działanie układu zależało od kilku stałych czasowych realizownych na elektrolitach itd. Faktem jest, że po jakimś czasie sterowaniu "odbijało" w podobny sposób do opisanego, magnetofon wyłączał się w przypadkowych momentach. Ale jak temu starałem się zaradzić - sam już nie pamiętam.
Pozdrawiam
Grzesiek
Chyba to się bardziej do tematu o druciarstwie nadaje...
Pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- …
- następna ›
- ostatnia »
Oscar Wilde:
Zakocony Grześ :)
Kolumny bez maskownic - nie dobierają się do głośników?