Nagrywanie na szpulach ...Ktoś to jeszcze robi ? !
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Moim drugim konikiem jest fotografia tradycyjna (tj. na kliszy, błonie zwojowej).
Szczególnie czarno-biała, i co ciekawe, to te zdjęcia mimo braku cyfrowej perfekcji oddają rzeczywistość w bardzo miły dla oka sposób. Nie męczą. Choć w pierwszym odruchu wydają się dużo gorsze, to w dłuższej perspektywie czasu widać trójwymiarowość obrazu, tonalność obrazu, kontrast, nawet ziarno daje niesamowity efekt. Można patrzeć się długie chwile. Do takich obrazów się bardzo często wraca. Do cyfrowych, nigdy lub bardzo rzadko. Jak napisał ktoś :
Co więcej, wielu fotografów traktuje świat starych aparatów pachnący utrwalaczem używanym w ciemni jako odskocznię od stresów dnia codziennego
Myślę, że bardzo podobnie jest w świecie muzyki, że nawet kopiując pliki cyfrowe na taśmę daje to podobny efekt. Poza tym przygotowanie do nagrania, dobór taśmy, ustawienie wysterowania nagrania, podejście emocjonalne do materiału i urządzenia nagrywającego, to te czynniki mocno wpływają na budowanie więzi z tego typu nagraniem i jego jakość. Stajemy się jakby twórcą czegoś nowego, naszego. Tu jest sens takich nagrań. Ja sam kiedyś będąc młodym chłopakiem, rysowałem okładki na kasety z oryginalnych płyt, co pogłębiało moją więź z tego typu nagraniami. Po kilkudziesięciu latach taka kaseta jest dla mnie więcej warta niż niejeden oryginalny winyl czy cd. To są takie unikaty wykonane w jednej niepowtarzalnej kopi :-)
Takie nagrywanie ma sens. Jest to ucieczka od stresów, pogłębianie i budowanie wiedzy technicznej, budowanie wiedzy o nagrywanej płycie (interesujemy się jak zmieścić materiał, przy okazji zgłębiamy wiedzę o twórcy). Tak widzę w tym same plusy.
@Magneto:
A nagraj na tym Soniaku prawdziwą, tradycyjną perkusję i wrzuć tu do posłuchania jeżeli mógłbyś. Tu masz coś w miarę niezłej jakości (jak na YT): https://www.youtube.com/watch?v=gWmECLnMKGk
Ładne sprzęty. Za fajne filmiki masz po łapce w górę do każdego.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Nie wydaje Ci się :) , tak jest.
Nie odpowiem Ci technicznie dlaczego, bo za mało wiem a opisowo za długo by pisać.
Ja dokładnie wczoraj robiłem testy mojego Harman Kardon CD491 na b.dobrej kasecie Basf reference maxima i ..... po dokładnym ręcznym skalibrowaniu biasu a potem nasycenia tasmy ( podczas nagrania testowego ) , uzyskałem efekt nagrania z lepszą dynamiką ( delikatnie wyższe piki szczytowe, bo średnia dynamika była TAKA SAMA ) niż z CD odtwarzacza.
Dzwięk był cieplejszy i jakby dynamiczniejszy niż oryginał, wysokie tony były identyczne.
Podczas przełaczania monitor/source odniosłem WRAŻENIE, że jakość odsłuchu z kasety jest lepszy niz oryginał wychodzacy z CD !!!!.
Też mi szczena opadła, bo coś takiego, że nie można odróznić żródła od nagrania z magnetofonu to miałem, ale.... w druga stronę to jeszcze nie :) .
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień