Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Miałem podobną sytuację. Również na giełdzie. Gościu wystawił jakieś szpargały, a pośród nich kilka kaset. Stan śmieciowy. Tylko jedna, ORWO z żółtą okładką, okazała się w całkiem dobrym stanie. Ale nie była najładniejsza. Choć mam już kilka, to jednak lubię łowić takie kąski. Sięgnąłem więc po nią, pytam: ile za tę kasetkę? Facet wyjął przy mnie telefon i zaczął coś szukać. Pewnie sprawdzał w internecie po ile "chodzą". Ze dwie minuty to trwało, ale myślę sobie - ciekawa sytuacja, poczekam. Nagle odpowiada: "pięćdziesiąt złotych".
Co? Zapytałem z lekkim uśmiechem i grymasem na twarzy.
"No a ile pan chciałby dać?
Góra dychę, bo i tak taśma do wymiany. Odłożyłem grzecznie drogocenny towar i podziękowałem uprzejmie, a ten jak mnie zaczął łajać... "no i takie gówno właśnie robicie!" Ja mówię: proszę pana, pan mnie chce ukarać, że nie kupiłem kasety wartej 5 zł, za 10 razy tyle? Może znajdzie się ktoś chętny, ale ja dziękuję!
Rozjuszyło go to. "Nie chcę pana ukarać, ale w ten sposób to nie zarobię nawet na opłatę..." i coś tam narzekał jeszcze. W ten sposób na pewno nie zarobi.
Na poprawę humoru, poszalałem. Za całe 25zł, kupiłem u innego gościa aż 5 kaset. Z wdzięcznym podziękowaniem, bez krzyków i proszę jakie okazje się trafiają :)
Trzeba było wytłumaczyć handlarzowi: panie, jakbym chciał kupić za cenę z internetów, to bym kupił w internetach siedząc w domu na du...ie, a nie przychodził tutaj. Po to tutaj przyszedłem, żeby kupić taniej. Proste?
Pozdrawiam
Grzesiek
Gościu wystawił jakieś szpargały, a pośród nich kilka kaset. Stan śmieciowy. Tylko jedna, ORWO z żółtą okładką, okazała się w całkiem dobrym stanie. Ale nie była najładniejsza. Choć mam już kilka, to jednak lubię łowić takie kąski. Sięgnąłem więc po nią, pytam: ile za tę kasetkę? Facet wyjął przy mnie telefon i zaczął coś szukać. Pewnie sprawdzał w internecie po ile "chodzą". Ze dwie minuty to trwało, ale myślę sobie - ciekawa sytuacja, poczekam. Nagle odpowiada: "pięćdziesiąt złotych".
Bogaty będę. kupiłem taką za złotówkę. A tak na serio to niektórzy na serio powariowali. Ja jak szukam kaset i słyszę cenę 5zł to nawet zwykle odchodzę. Raz udało mi się sony UX-S z czerwonymi guide blockami też za złotówkę kupić i myślałem że zrobiłem interes życia sprzedając ją dwa stoiska dalej za 5. A tak normalnie to po 3zł można dostać, bez znaczenia chrom czy żelazówka.
Edit.
Kiedyś u mnie w mieście pojawił się sklep z gratami. Z ciekawości wstąpiłem. Po wejściu starszy właściciel zaczął mi wciskać rzeczy od starego telewizora kineskopowego po babciny tapczan w mało okazyjnych cenach. Po tym jak na wszystko odmówiłem i na pytanie czego szukam odpowiedziałem że rozglądam się tak się wściekł że łażę i nic nie kupuję. A jak spytałem się czy ma jakieś magnetofony i walkmany to powiedział że nikt tego teraz nie używa i nie sprzedaje. No z niektórymi nie pohandlujesz, nie dziwota że po miesiącu zwinął interes.
W Niemczech jest dużo fajniejszy rynek płytowy niż u nas. Przede wszystkim są flohmarki, których u nas prawie nie ma. Można na nich dorwać używane winyle i CD w dobrych cenach.
Hmm, no to widocznie ja mieszkam prawie w Niemczech :) na co dzień Wrocław, gdzie też "pod młynem" są takie okazje a w ostatnią sobotę - 25 km od granicy, Żary, zwykły targ w sobotę a tam kupiłem za 20 zł to co na fotce 2 winyle - jeden podwójny w remiksami z lat 90 tych znanych przebojów. Lubię takie wersje posłuchać obok podstawowej wersji danego utworu.
No i fajna płyta Lisy Stansfield. Wszystkie płyty stan b.db, okładki średni, ale okładka nie gra :) .
Do tego CD Madonny - jeden utwór w 4 wersjach i 4 kasety chrom w tym dwie prawie nowe nie nagrane z nowymi wkładkami i naklejkami. Oczywiście TDK dobry chrom
Więc kasety i CD wyszły po 2,50 zł a 3 winyle za 10 zł zł.
Dlatego ja zawsze tutaj podaję ceny, nie po to aby się pochwalić albo wzbudzić zazdrość, ale po to aby klubowicze wiedzieli, ze da się kupić fajne fanty tanio w Polsce też. No i żeby nie dać się presji handlarzy, że kasety chromowe to musza teraz kosztować min. 5 zł.
To ja mówię bzdura!!! teraz kasety, dobry chrom kosztują na targu 3 zł ( słownie trzy złote :) ) .
Kto kupuje drożej przepłaca. Ceny w necie to inna bajka, ktoś to musi wystawić, zrobić fotki, czasem zapłacić prowizję, spakować, wysłać itp. itd. no i pełna wygoda kupującego, chociaż ja wole ruszyć 4 litery i cos samemu upolować w szperach :) .
Pomijam sytuacje, że zależy komuś na jakiejś kasecie np. do kolekecji czy musi mieć tu i teraz.
No ja też sam parę razu kupiłem za 5 zł ;), ale kaseta musiała być wyjątkowa :) .
Są handlarze i są handlarze. Jedni mają rozsądne podejście do wyceniania i sprzedają w fajnych cenach, mając ciągłą rotację towaru. Inni wywalają ceny z kosmosu i co tydzień jeżdżą z tym samym towarem, z nadzieją na trafienie jelenia. Przecież wystarczy spojrzeć na portale ogłoszeniowe. Ile tam jest ŚMIECI w nieznanym stanie a z niebotycznymi cenami. Wspólny mianownik takich ogłoszeń to kwieciste opisy, pełne określeń w rodzaju "audiofilski, rzadkość, rarytas, okazja" i nierzadko mnóstwo błędów ortograficznych.
Fakt, że w ostatnich latach namnożyło się handlarzyn przekonanych, że zbiją fortunę na czymkolwiek co stare. To się tyczy także rynku motoryzacyjnego.
Zastanawia mnie tylko, co dzieje się z tym towarem wystawianym na giełdach, gdy nie schodzi przez nienormalne ceny? Wożą to bezustannie, czy w końcu wyrzucają i nie zarabiają nic?
Zastanawia mnie tylko, co dzieje się z tym towarem wystawianym na giełdach, gdy nie schodzi przez nienormalne ceny? Wożą to bezustannie, czy w końcu wyrzucają i nie zarabiają nic?
W większości jeżdżą z towarem. Czasem co jakiś czas tylko. Często są skłonni do zejścia z ceny w ostatniej godzinie żeby tylko sprzedać. Są też tacy co jeżdżą po wystawkach, zbierają graty i sprzedają. Zwykle ktoś coś kupi a co tydzień mają coś nowego. Przynajmniej w Poznaniu się z tym spotkałem, nie wiem jak jest w innych miejscach.
To ja mówię bzdura!!! teraz kasety, dobry chrom kosztują na targu 3 zł ( słownie trzy złote :) ) .
Kto kupuje drożej przepłaca.
A jeśli Staszku ktoś ma do tych "twoich" Żarów (Żar) 600 kilometrów w jedną stronę - tak, jak ja - to opłaci mu się tam jechać po kilka kaset? A jeśli pojedzie i nic nie kupi? Nie generalizowałbym...
pozdrawiam
Grzesiek
starszy właściciel zaczął mi wciskać rzeczy od starego telewizora kineskopowego po babciny tapczan w mało okazyjnych cenach. Po tym jak na wszystko odmówiłem i na pytanie czego szukam odpowiedziałem że rozglądam się tak się wściekł że łażę i nic nie kupuję. A jak spytałem się czy ma jakieś magnetofony i walkmany to powiedział że nikt tego teraz nie używa i nie sprzedaje
Nie, no faktycznie. Magnetofonów nikt teraz nie używa - a my to przepraszam kto jesteśmy? Nikt? :) Za to "wypierdziane" tapczany i telewizory kineskopowe (nie "Unitry") są baaardzo poszukiwane! :D
Ubawiło mnie to. Z tego dziadka musi być niezły buc.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- …
- następna ›
- ostatnia »
Bo u nas jak jest dobry towar, to handlarze o 5 rano go wykupują, a potem wystawiają u siebie za cenę 3x taka jak na allegro i jeszcze gadają, że u nich jest taniej jak w internecie. Miałem ostatnio taką sytuację. Płyta na allegro 60zł, a gościu mi rzuca "na internecie najtaniej 120, u mnie 100". Odmówiłem.