Unitra ZgC-50-8-44 - słabe wysokie tony w jednej kolumnie
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Nie róbcie mu gruzu w głowie, człowiek nie umie odlutować kondensatora i ma problem z nazewnictwem poszczególnych części, ale stacje do lutowania to musi mieć, jakby lutował codziennie setki połączeń...
Panowie...
------------------------------------------------------------------------------
Właśnie rozebrałem swoją zgc 50 jedną, mała brakująca cewka ma 0,1 mH i 2,3 ohm, i musi tam być, troszkę ostrzy cięcie wysokotonowego, bez niej idzie więcej średnich przez gdwk, jakby to najprościej wytłumaczyć.
Na szczęście dla właściciela, mam taką, i wrzucę w paczkę, sobie wlutuje, wszystko będzie pocynowane i oznaczone, także proszę nie robić oczu większych od głowy, bo to banał.
Ja mam takie dwie transformatorowe, obie służą mi i niezawodnie działają już dobrze ponad 40-parę lat. Przez cały ten czas w jednej tylko raz musiałem wymienić włącznik. A dwie są dlatego, bo jedną lutuję grubsze przewody i różne większe elementy (grubym grotem z drutu fi 2 mm), druga zaś ma specjalny grot z cieniutką końcówką do lutowania drobnych detali.
No właśnie, zrobiłem zdjęcie i potem patrzyłem tylko na nie. Teraz spojrzałem jeszcze raz i jak wół cewka tam siedzi. Jeszcze filmik, na którym dobrze to widać:
https://www.youtube.com/watch?v=UPEu_c1Lfao&feature=youtu.be
Tak więc ten element przynajmniej mamy z głowy.
Cyrk na kółkach :)) Takiej komedii jeszcze tu na forum nie było :))
Cyrk na kółkach :)) Takiej komedii jeszcze tu na forum nie było :))
To Wasze "dobre serduszka", na elektrodzie Kolega dostałby wiadrem z zimną wodą (ode mnie zamarzniętą) po głowie, i "po zawodach".
;-)
Panowie, proszę dajcie spokój. Autor sam przyznaje, że jest amatorem i się na tym nie zna. Tylko dzięki cierpliwej pomocy może sobie poradzić z problemem. Nie zabijajmy w Nim zapału. Co do Elektrody... jaka jest, każdy wie.
Dobrze, że to nie forum medyczne a Kolega nie wie jak wykroić wyrostek robaczkowy.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dejta już pokój, temat już rozwiązany, trochę rozrywki było, moze raz mi skoczyło ciśnienie, albo dwa, ale cóż...
Ciężki przypadek, ale jakoś poszło.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- …
- następna ›
- ostatnia »
A ja mimo wszystko polecam jakąś najprostszą stację lutowniczą. Jest bardziej precyzyjna do małych elementów, a z lutownicą pistoletową nie wszędzie da się dojść. Sam używam stacji Zhiaoxin - jest tania, a w miarę przyzwoita.