Nie wiem ale zapytam, to się dowiem.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jeszcze tylko rzutem na taśmę zbudowano w początkach lat 70-tych stereofoniczny odbiornik Diana Stereo, gdzie znalazły zastosowanie tewowskie AF426 - i to już był koniec polskiego germanu w polskim sprzęcie powszechnego użytku.
Diana stereo - rok produkcji 1971
EWA 2 rok produkcji 1972-74
ALINA 2 rok produkcji 1972-75
Tak, że Diana NIE była ostatnim wytworem Unitry na germanach. Ale to tak tylko gwoli ścisłości.
Gdyby sie trzymać tylko użycia tranzystorów germatowych to przecież nawet w MK2500 były stosowane w końcówce mocy a to było jeszcze później...
Gdyby sie trzymać tylko użycia tranzystorów germatowych to przecież nawet w MK2500 były stosowane w końcówce mocy a to było jeszcze później...
Ale to chyba już import...
Straszliwe AC180/181K zapoznane z MK12x i... No właśnie, gdzie jeszcze w polskim sprzęcie ich używano w produkcji ? Kto pamięta ?
Zmora serwisów, w sklepie przy ul.Puławskiej w Wawce pojawiały się czasem w niebotycznej cenie i dennej jakości, pewnie jakieś odrzuty nie wiadomo skąd.
AD 161/162 w Zetkach 1xxT chyba jeszcze w latach 80-tych tłukli. Pamiętam, że gdy w Kasprzaku zabrakło któregoś razu tych par na wymiany bieżące w produkcji, to drugiego dnia nie było już gdzie ustawiać oczekujących magnetofonów. Trzeciego dnia był istny armagedon, upychano je po innych wydziałach. Czwartego też już nie było łatwo przejść i tam, więc stały pod plandeką pod chmurką. Piątego interweniowano poprzez PZPR wobec zagrożenia planu rocznego. W końcu dojechały z Hitlerlandu, ludzie przez dwa tygodnie z oczami na zapałkach walczyli ze stertami Zetek, żeby je wypchnąć z zakładu.
Koniec wspominkowego elaboratu...:-)
Wymieniałem kiedyś w kartkowcu, radio z zegarem, ale nie pamiętam nazwy radia. Gdzieś chyba mam takie tranzystory.
W Jubilacie Diory były AC-tki i w innych bazujących na Jubilacie też pewnie, Contessa ma już "czapkowego" UL140x.
[...]
Straszliwe AC180/181K zapoznane z MK12x i... No właśnie, gdzie jeszcze w polskim sprzęcie ich używano w produkcji ? Kto pamięta ?
Zmora serwisów, w sklepie przy ul.Puławskiej w Wawce pojawiały się czasem w niebotycznej cenie i dennej jakości, pewnie jakieś odrzuty nie wiadomo skąd.
A choćby w odbiornikach stołowych, np. w Jubilat DMT-401.
Wymieniałem kiedyś w kartkowcu, radio z zegarem, ale nie pamiętam nazwy radia. Gdzieś chyba mam takie tranzystory.
Nie wyrzucaj ich czasem przez przypadek, zdarzają się obciążone zjaraną końcówką mocy i sentymentem właściciela eMKi 125 z życzeniem naprawy "w oryginale".
Ktoś próbował wetknąć tam coś przypominającego oryginał ? Kiedyś wbiłem w kostkowe radiatory oryginałów AC 18xK jakieś krzemowe japończyki (lub Zetexy...) o bardzo niskim Vce sat i po jakiejś kosmetycznej zmianie w układzie całkiem nieźle to śmigało.
[...]
Straszliwe AC180/181K zapoznane z MK12x i... No właśnie, gdzie jeszcze w polskim sprzęcie ich używano w produkcji ? Kto pamięta ?
Zmora serwisów, w sklepie przy ul.Puławskiej w Wawce pojawiały się czasem w niebotycznej cenie i dennej jakości, pewnie jakieś odrzuty nie wiadomo skąd.A choćby w odbiornikach stołowych, np. w Jubilat DMT-401.
O kurczę ! Mam takiego w piwnicy, raczej sprawny. Będzie do machinacji przy próbach znalezienia jakiegoś zamiennika tej pary. Dzięki za info, nie wiedziałem o tym :-).
Diana stereo - rok produkcji 1971
EWA 2 rok produkcji 1972-74
ALINA 2 rok produkcji 1972-75
Tak, że Diana NIE była ostatnim wytworem Unitry na germanach. Ale to tak tylko gwoli ścisłości.
Różnie można to interpretować. Ewa 2 i Alina 2 były kosmetycznymi modyfikacjami Ewy, powstałej jeszcze w 1969 roku. Główna różnica (poza wystrojem obudów) polegała na rezygnacji z gniazda samochodowego występującego w pierwszej Ewie. Natomiast różnica między Dianą Stereo a Fagotem (powstałym w 1970 roku) była poważniejsza, przede wszystkim dodano stereodekoder na AF428 i TG50 (praktycznie taki sam jak w lampowo-tranzystorowym tunerze DSL201) i mocniejsze końcówki zamiast jednej słabszej.
Af426 znalazłem w schemacie głowicy radia samochodowego Raid,
Ale gdzie znalazłeś taki schemat? Na schemacie opublikowanym w RiK 8/1971
https://archive.org/details/radioamator-i-krotkofalowiec-1961-19... owszem można znaleźć AF426, ale w torze p.cz. oraz układzie przemiany AM. W głowicy, tak jak się tego należało spodziewać - zastosowano 2 x AF106, tak jak we wspomnianych wyżej Ewach i Alinach.
można zastosować też af428
Nie od rzeczy będzie napomknąć, że jest on wyraźnie gorszy na od AF426, za sprawą większej pojemności zwrotnej. Do toru p.cz. FM zaleca się AF426 lub AF427.
Dziwnym trafem zostało mi jeszcze trochę nowych af428, af106, tg50
Właśnie takie chromowańce jak pokazana na zdjęciu Tegespięćdziesiątka (w podobnych, ale czterokońcówkowych obudowach montowano też starsze wykonania AF426-430) z napisem obowiązkowo na górnej powierzchni podobają mi się najbardziej. Są jednak i tacy którzy preferują najstarsze wykonania malowane na seledynowy bądź sinozielony kolor, jednoznacznie kojarzący się z Tewą.
Gdyby sie trzymać tylko użycia tranzystorów germatowych to przecież nawet w MK2500 były stosowane w końcówce mocy a to było jeszcze później...
Proponuję jednak trzymać się wyłącznie tranzystorów germanowych produkowanych przez UNITRA TEWA. Bo znowu wszystkie posty do kosza polecą. Zaryzykuję jeszcze odpowiedzieć na posty które się w międzyczasie pojawiły, i postaram się zamknąć niepotrzebnie otwarty front.
Straszliwe AC180/181K zapoznane z MK12x
A co w nich straszliwego było? Owszem, jak ich ktoś nie szanował, np. łacząc równolegle głośnik zwewnętrzny z wbudowanym, to się fajczyły.
i... No właśnie, gdzie jeszcze w polskim sprzęcie ich używano w produkcji ? Kto pamięta ?
Oj, było tego od pyty. Fagot, Jubilat, pierwsza Sobótka, Ewa 2B, przenośne Ania, Justyna, radiomagnetofon Jola, gramofony WG5xx (zarówno mono jak i stereo, cała rodzina Hit-ów,
Zmora serwisów, w sklepie przy ul.Puławskiej w Wawce pojawiały się czasem w niebotycznej cenie i dennej jakości, pewnie jakieś odrzuty nie wiadomo skąd.
O tempora, o mores, o k...wa! Tymczasem w warszawskim Bomisie na Okrzei piętrzyły się pod koniec lat 70-tych w kuwetach całe sterty acetek i adetek za symboliczną złotówkę, nieprzydatnych już w MK12x ani w ZK1xx skąd wyparły je odpowiednio UL1498 oraz BD435/BD436 (wersja ZK140TM). A ja gópi wzgardziłem nimi, bo co będe tracił kasę na jakieś tam germanowe goovno? Dopiero po latach, gdy nieszczęsne tranzystory trafiły widać na złom, bo już ich na Okrzei nie było pojąłem że były to jednak wartościowe elementy. Dopiero stosunkowo niedawno, bo gdzieś w okolicach 2010 roku po przenosinach Bomisu z Okrzei na Jagiellońską wyczaiłem tam AD161/AD162, niechybnie wymiecione z najciemniejszego kąta podczas przeprowadzki. Oczywiście, kupiłem je na pniu, i nawet wykorzystałem we wzmacniaczu stereofonicznego radia (powstałego z wraków Safari 2 i Safari 5) które od 2013 roku uprzyjemnia wypoczynek pod żaglami.
AD 161/162 w Zetkach 1xxT chyba jeszcze w latach 80-tych tłukli. Pamiętam, że gdy w Kasprzaku zabrakło któregoś razu tych par na wymiany bieżące w produkcji, to drugiego dnia nie było już gdzie ustawiać oczekujących magnetofonów.
W przypadku tych magnetofonów PMT skompromitowała się że głowa mała. Zauważyłeś jak rozkładają się napięcia na adetkach? Na AD162 odkładało się 6,3V, a ponieważ końcówka zasilana była z 20V, to na AD161 przypadało 13,4V. Tym samym wydzielała się na nim dwukrotnie większa moc, co nierzadko skutkowało drugim przebiciem. Ponoć i grundigowski pierwowzór zawierał tego babola, i nikt z naszych Asów PMT nie odważył się tego poprawić. A przecież można było wyrównać rozkład napięć tak aby rozkładało się równo po 10V. Gdyby zaś nie wytrzymał wówczas mocowo wbudowany głośnik GD14-9/3 - można było użyć 8-omowego zamiast 4 omowego. Zaś po dołączeniu zamiast niego zewnętrznego głośnika 4 omy uzyskiwałoby się zwiększoną moc wyjściową, a i tak tranzystory byłyby mniej narażone niż w oryginalnym układzie. Możliwe jednak że taki zabieg nie mieścił się w pale ówczesnym Asom. No bo przecie wzmacniacz "dopasowany" do głośnika 4 omy nie może grać poprawnie z głosnikiem 8 omów: prawidłowo wczuwam się w ich rozterki? Niech cały powyższy ten wywód posłuży zgodnie z tematem jako porada dla Użytkowników tego sprzętu: będą odtąd wiedzieć jak uchronić deficytowe Adetki przez zniszczeniem.
Piątego interweniowano poprzez PZPR wobec zagrożenia planu rocznego. W końcu dojechały z Hitlerlandu, ludzie przez dwa tygodnie z oczami na zapałkach walczyli ze stertami Zetek, żeby je wypchnąć z zakładu.
Czyżby socjalistyczne zamienniki ADetek GD607/GD617 (TESLA) były wtedy niedostępne, czy też kacapy z kacepezetpeer nie dochowały rewolucyjnej czujności, że sprowadziły S&H z wrogiego ideologicznie kraju? Tymczasem gdy adetki zniknęły juz z Bomisu na Okrzei - udało mi się nabyć 2 pary GD607/617. Jakże wtedy byłem szczęśliwy!
Wymieniałem kiedyś w kartkowcu, radio z zegarem, ale nie pamiętam nazwy radia. Gdzieś chyba mam takie tranzystory.
Niechybnie radiobudzik Chronos. Wykorzystywał on płytkę stosowaną też w zwykłych radiach przenośnych Estrella oraz Justyna. To pierwsze miało wbudowany zasilacz sieciowy, za to na drugim aktualnie słucham Jedynki :)
Kiedyś wbiłem w kostkowe radiatory oryginałów AC 18xK jakieś krzemowe japończyki (lub Zetexy...) o bardzo niskim Vce sat i po jakiejś kosmetycznej zmianie w układzie całkiem nieźle to śmigało.
Oczywiście zadziała po zwiększeniu napięcia polaryzacji między bazami, tj. zwiększenie rezystora i ewent. termistora o ile tam jest, albo w przypadku obwodu polaryzacji zawierającego diody - zastąpienie pojedynczej (zwykle BZP687) łańcuchem diod w rodzaju BAP811 i BAP812. Jednak z niskiego Vce sat tranzystorów końcowych żaden pożytek, o stratach napięcia zasilającego a tym samym mocy wyjściowej decyduje bowiem suma Vce sat tranzystora w stopniu sterującym, oraz Ube sprzężonego z nim tranzystora końcowego. To dlatego komplementarne tranzystory germanowe cechujące się Ube mniej więcej o połowę niższym niż w odpowiadających im tranzystorów krzemowych utrzymały się tak długo, mimo że krzemowe pary komplementarne BC211/BC313 lub BD135/136 były już wtedy dostępne. Niezależnie od powyższego gdyby ktoś chciał wzorem acetek wprasowywać tranzystory krzemowe w metalowe pucki - musi pamiętać o odizolowaniu ich od radiatora, bowiem pucki acetek były fabrycznie izolowane od wszystkich elektrod.
O kurczę ! Mam takiego w piwnicy, raczej sprawny. Będzie do machinacji przy próbach znalezienia jakiegoś zamiennika tej pary. Dzięki za info, nie wiedziałem o tym :-).
A nie szkoda dewastować Jubilata? Ciekawym byłoby dorobić mu tranzystorowy steredekoder z obwodami LC (w zgodzie z epoką!) i drugą kocówkę mocy, oczywiście na acetkach. Też mam sprawnego Jubilata (uratowanego ze śmietnika, trzeba było zrobić od nowa dno obudowy, porąbane przez złomiarza przy pozyskiwaniu transformatora sieciowego), i od dawna myślę o takiej przeróbce. Powinno być to lepsze niż Pionier Stereo i inne radia wyposażone w UL140X emitujące toksyczny dzwięk, skażony harmonicznymi bardzo wysokiego rzędu. Tylko skąd wziąć drugi głośnik GD14-9/2 o impedancji 25 omów który zamontowałbym w dostawce? Użycie głośników o mniejszej impedancji wymagałoby obniżenia napięcia zasilającego, wskazane byłoby też zwiększenie kondensatora w zasilaczu.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- …
- następna ›
- ostatnia »
Jak już być ścisłym - dotyczyło to tzw. odbiorników zunifikowanych II generacji (Tosca Lux, Ametyst 102) i III generacji (Ametyst 105, Neptun 411). Odbiorniki zuinifikowane I generacji (Fiord, Zefir) miały tor cz. różnicowej fonii na lampach EBF89 oraz PCF82. Ale w ostatnich egzemplarzach odbiorników III generacji tranzystory germanowe zastąpiono krzemowymi (BF214 lub BF215) z czym oczywiście wiązały się zmiany na płytce drukowanej z uwagi na odmienną polaryzację. Stało się to we wczesnych latach 70-tych. Potem zapanowały niepodzielnie telewizory z głowicami zintegrowanymi i torami p.cz. zarówno fonii jak i wizji na tranzystorach, oczywiście licencyjnych krzemowych (Neptun 421, Libra).
Jak znajdę czas - sprawdzę czy AF426 działałby w głowicy UKF zbudowanej specjalnie w celu wypróbowania (z powodzeniem) tranzystorów AF515 których w polskich radioodbiornikach nigdy nie zastosowano, mimo że przez krótki czas produkowała je TEWA. A już zupełną rewelacją byłoby, gdyby zadziałał TG37, taki w nocniku z szerokim rondem (też stosowany w telewizyjnych torach różnicowej fonii zanim wyparły je AF427). Wszak w pierwszych głowicach UKF (których schemat zachował aktualność do ostatnich czasów, póki nie pojawiły się specjalizowane układy scalone) stosowano na Zachodzie tranzystory w rodzaju OC615, OC171, AF102, AF124, SFT357 których fT niekiedy z ledwością osiągała 50MHz. A mimo to głowice działały, dzięki temu że w układzie WB wzmocnienie mocy pozostawało większym od jedności przy częstotliwościach wielokrotnie wyższych. TEWA zapowiadała pod koniec lat 60 uruchomienie produkcji tranzystora TG41 o fT=150MHz, ale nikt go nie widział, conajwyżej na kartach książek, katalogów i innych publikacji. Możliwe że do produkcji seryjnej wszedł on już pod oznaczeniem AF514 i nie w nocniku ale w typowej dla zachodnich elementów obudowie TO-5 a następnie TO-72.