Jakie wzmacniacze stereofoniczne polecacie do gramofonów?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Matt, może zróbmy to po kolei , tak jak ma być :) .
Napisz:
1. Jaki gramofon masz lub planujesz zakupić?
2. Jakie kolumny masz lub zamierzasz kupić?
3. W jakim pomieszczeniu będzie zwykle używany? Wymiary pokoju.
Wiemy, że powinien mieć wejścia DIN, czy coś jeszcze?
Ps.
Ja osobiście bardzo dobrze wspominam brzmienie Unitra Fonica PW 9010 / 9013.
Posiada odpowiednie wejścia, 2x35W sinus, nagłośni dobrze zwykle każde klasyczne, domowe pomieszczenie.
Planuje sobie przyjąć emanuela
Nie szkoda płyt na taką szlifierkę? Lepiej już dozbierać więcej i kupić choćby GS 461/464, do tego jakąś fajną wkładkę i miodzio.
To jak ma być Emanuel, to nie trza wzmacniacza. Wystarczą głośniki komputerowe z Biedronki...
Jednym z moich ulubionych wzmacniaczy Unitry jest WS354. W tym konkretnym zastosowaniu (do gramofonu) wyróżnia się dobrym jakościowo przedwzmacniaczem gramofonowym na NE542 prod. Signetics,(...)
Osobiście bardzo sobie cenię WS354 (można z niego zrobić naprawdę fajny wzmacniacz), ale niestety nie za przedwzmacniacz gramofonowy. Bo akurat ten blok jest tam zupełnie przeciętny.
A tak w ogóle, to żaden wzmacniacz Unitry nie miał dobrego przedwzmacniacza gramofonowego.
Jednym z moich ulubionych wzmacniaczy Unitry jest WS354. W tym konkretnym zastosowaniu (do gramofonu) wyróżnia się dobrym jakościowo przedwzmacniaczem gramofonowym na NE542 prod. Signetics,(...)
Osobiście bardzo sobie cenię WS354 (można z niego zrobić naprawdę fajny wzmacniacz), ale niestety nie za przedwzmacniacz gramofonowy. Bo akurat ten blok jest tam zupełnie przeciętny.
A tak w ogóle, to żaden wzmacniacz Unitry nie miał dobrego przedwzmacniacza gramofonowego.
Merkury ma ;-)) Ja osobiście w budżecie 1000 zł, kupiłbym jakiegoś GS 464 lub nawet 475 albo Altusa 8010, żeby pasował do małego wzmacniacza i coś z rodziny 8000, lub Trawiatę mini.
Moja pierwsza "wieża" to była tosca, gramofon z serii GS i M7011 + ZGB50 .
Sprawowało się to znakomicie do domowego użytku jako pierwszy zestaw stereo.
Co do merkurego, to chętnie dopytam kol. Tytka, czy merkury ładnie brzmi dlatego, że ma wpięty na stałe kontur we wzmacniaczu, czy faktycznie ma też dobry przedwzmacniacz gramofonowy?
Bo to, że brzmi dobrze Wojtku nie oznacza, że ma dobry przedwzmacniacz gramofonowy ;)
Ps.
Ja dopiero za jakiś czas poeksperymentuję właśnie te układy gramofon - wzmacniacze unitra vs. dobry wzmacniacz Onkyo integra 8290, który ma nawet wybory rodzaju wkładek gramofonowych.
Ciekawy jestem jakie to da efekty odsłuchowe.
Bo to , że brzmi dobrze Wojtku nie oznacza, że ma dobry przedwzmacniacz gramofonowy ;)
A co to Staszku oznacza? Ja wiem, że Ty siedzisz w parametrach, pasmach, zniekształceniach i nie wiem, czym tam jeszcze. Dla mnie wzmacniacz, który dobrze brzmi, jest dla mnie dobry. Wyznacznikiem "dobroci" sprzętu powinny być chyba nasze uszy, a nie literki w gazetach. Dyskusja o "lepszości" jednego wzmacniacza nad drugim przypomina mi jako żywo dyskusję o wyższości jednego święta nad drugim.
pozdrawiam
Grzesiek
A widzisz Grzegorz, to, że dla kogoś brzmi dobrze jakiś wzmacniacz, nie oznacza, że jest dobry.
WS od szuflady diory brzmi okropnie dla mnie, tak samo jak altus - na dłuższą metę. Są natomiast tacy co taki metaliczny dźwięk lubią.
Co dalej nie upoważnia do stwierdzenia, że to jest dobry wzmacniacz.
Nie będziemy teraz dyskutować o gustach i oczywiste jest to, że o tym jaki komu się wzmacniacz podoba to jego sprawa, ale... do wstępnej "selekcji" jednak należy coś przyjąć co będzie obiektywne ( na tyle ile się da ).
Jeżeli jakiś wzmacniacz lub przedwzmacniacz wprowadza szumy, zniekształcenia różnej maści, przydźwięki, które notabene nadają jemu jakiegoś charakterystycznego brzmienia to taki wzmacniacz NIE jest dobry.
nawet jeżeli jest sporo ludzi, którzy lubią dźwięk z niego się wydobywający.
Dla mnie wzmaczniacz powinien być "przeżroczysty" czyli nie dodający zbyt wiele od siebie, bo inaczej zmienia on wtedy brzmienie instrumentów czy wokalu. A chyba nie o to chodzi.
Ja osobiście jako "odtrutkę" na różne brzmienia sprzętów audio stosuję wypady do Forum muzyki we Wrocku :) .
Można tam usłyszeć jak powinien brzmieć bas wydobywający się kotła o dwu metrowej średnicy. Schodzący wg. mnie do ok. 10-15 Hz ( bo az czuć ucisk fali akustycznej na klatkę piersiową.
Po takim doświadczeniu nikt mi potem nie wciśnie kitu, że kolumny z głośnikami o średnicy 25 cm dają mega niski bas. Może i dają, ale tylko wrażenie niskiego basu, bo reszta to często tylko sztuka "oszukania" naszych zmysłów.
Jeżeli do tego po drodze dopniemy jakiś wzmacniacz dodający różne cuda od siebie, to mamy coś, czego tak naprawdę nie powinno być.
Ps.
Nie wszystkich namawiam do takiej "odtrutki" w dobrych salach koncertowych, bo potem ktoś o słabych nerwach :), może powyrzucać swoje Hi-Fi przez okno :) :) >
Jeszcze jeden post z tyloma błędami napiszesz to poleci on do kosza.
To jest już wyższa półka, ma zdalne sterowanie, jest moc, ale za tą kasę to chyba można kupić coś lepiej grającego niż Diora na STK.
Ale jeśli musi być koniecznie Unitra za 1000zł to chyba innego wyboru nie ma