Problem z Unitra WS304s
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, stałem się posiadaczem wzmacniacza WS304s wizualnie w stanie sklepowym ale elektrycznie po bardzo traumatycznych przejściach. Po otwarciu oględzinach i pomiarach okazało się że wszystkie bezpieczniki są walnięte, w obu mostkach spalone po dwie diody, kondensatory spuchnięte. Tranzystory w końcówkach spalone, w przedwzmacniaczach przypalenia widoczne gołym okiem. Walnięte prawie wszystkie półprzewodniki oprócz T105 iT106 , spalony rezystor R160, 161, 162, kondensatory C127, 131, elektrolit C126, w drugim przedwzmacniaczu trochę mniej ale podobnie. Wstawiłem mostki prostownicze, wymieniłem kondensatory dałem nowe tranzystory w przedwzmacniaczach, diody BAP795 wymieniłem na 1N4148, w końcówkach wstawiłem BD911 i BD912. Próbne odpalenie dało efekt w postaci sprawnie działającego jednego kanału drugi niestety charczy. Zamiana płytek przedwzmacniaczy dała taki sam efekt tylko zamieniła kanały. Pomierzyłem i porównałem napięcia na tranzystorach, na wadliwym przedwzmacniaczu są delikatnie mówiąc dziwne. I tu moja wiedza serwisowa się kończy. Załączam fragment schematu z pomiarami, liczę na pomoc w interpretacji.
Musisz chyba to zrobić na chłopski rozum i wymienić wszystko na tej płytce
Świetny pomysł. Kolego Piotr_44, piszesz o uszkodzeniach w przedwzmacniaczach a wymieniasz elementy we wzmacniaczu mocy (T105, T106, R160, R161, R162, C127, C131, C126). Podobnie piszesz:
Zamiana płytek przedwzmacniaczy dała taki sam efekt tylko zamieniła kanały. Pomierzyłem i porównałem napięcia na tranzystorach, na wadliwym przedwzmacniaczu są delikatnie mówiąc dziwne.
Mówiąc o napięciach w przedwzmacniaczach przedstawiasz schemat wzmacniacza mocy. Zamieniasz płytki przedwzmacniaczy - awaria przenosi się za tą zamianą... Chyba w tych określeniach nie jesteś precyzyjny i wzmacniacz napięciowy, sprzężenia zwrotne, układy stabilizacji termicznych i zabezpieczeń wzmacniacza mocy nazywasz przedwzmacniaczem. Hm...
No dobra. Pierwsze, co się rzuca w oczy (choć oczywiście nie tylko) "jadąc od początku", to tranzystor T108 montowany gdzieś na radiatorze. Albo jest uszkodzony (przebicie C-E) albo masz gdzieś zwarcie na płytce pomiędzy kolektorem a emiterem. Napięcia na diodach D102 i D103 też nie są prawidłowe, ale mogą wynikać z uszkodzenia-zwarcia na T108. To tak na początek.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dziękuję za podpowiedzi. Oczywiście chodziło o wzm mocy a nie przedwzmacniacz, mój błąd w nazewnictwie. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak wylutowanie i sprawdzenie pozostałych rezystorów i kondensatorów. Chciałem uniknąć kompletnego rozlutowania płytki bo laminat jest słabej jakości i przy wymianie półprzewodników ścieżki potrafiły się odkleić, trzymały się tylko na grubej warstwie cyny. Jak będzie tragicznie zrobię drugie pcb. Sprawdzę także T108 bo faktycznie umknął mi podczas kontroli. O efektach poinformuję.
Co tu się stało?
Usterka wynikająca z pomiarów jakie zamieściłeś, jest pracochłonna w wykryciu a zwłaszcza na odległość.
Tranzystor T108? nienapięcia 4,3V są jednakowego znaku?,
jeśli układ pracuje - może to być napięcie równe, różniące się znakiem, ale na pewno nie 8,6V tam powinno wystąpi około 2V C-E
Para różnicowa? coś z nią nie jest do końca dobrze, prawie 900mV na emiterach -może świadczyć o użytych tranzystorach nie w klasie C czy nawet B. Sprawdź napięcie na bazach tych tranzystorów -względem masy.
Podałeś kilka napięć zerowych -ufam, że rozpoznajesz stan podłączonego miernika do układu i pomiar z wiszącą sondą w powietrzu. Jeśli rozpoznajesz, to dobrą radą będzie zastosować się do podpowiedzi kolegi Shamana i sprawdzenie wszystkich elementów z uwzględnieniem odpadających ścieżek zwarć i zimnych lutów.
W tych miejscach zerowych, napięcia są rzędu miliwoltów i niewłaściwe ustawienie miernika może dać wynik trudny do interpretacji.
Obszar zaznaczony na fioletowo odpowiada za zabezpieczenie i można go tymczasowo wyłączyć poprzez odlutowanie D102,103 i rezystorów R159,160.
Uruchamiając, pewnie znasz sposób "serwisowy" podłączenia wzmacniacza przez żarówkę.
Musisz chyba to zrobić na chłopski rozum i wymienić wszystko na tej płytce bo tak to nie dojdziesz.
Mydłem! Dobijemy go mydłem!