Seria ZK 200 - co by tu poprawić
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
TAK.
Na przykład taki: https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=RC+plane+mode...
Ale jak ma być z dobrym brzmieniem, to taki: https://www.youtube.com/watch?v=ELKHUcvTSzw
A jeżeli bombowo, to inny: https://www.youtube.com/watch?v=zKXt2yXdKJE
Przed zmianą przełożenia prędkość obrotowa nieobciążonych talerzyków wynosiła:
lewy: 420 obr/min
prawy: 410 obr/min
Po założeniu tulejki (obrazek), na zbyt mocno napiętym pasku:
lewy: 570 obr/min
prawy: 550 obr/min
Teraz kolej na korektę kółka pasowego, należy mu nieco zmniejszyć średnicę dla uzyskania poprawnego napięcia paska. Przełożenie jeszcze nieco się zmniejszy.
Zmniejszyłem średnicę bieżną większego kółka o 2 mm. Naciąg nowego paska (hmm... no, tak go nazwijmy, ze znanego portalu aukcyjnego pochodzi, ale pracuje zupełnie dobrze) jest teraz z grubsza taki jak w oryginale i wydaje mi się ciut za mały.
Prędkości talerzyków bez szpulek to obecnie:
<< : 637 obr/min
>> : 620 obr/min
czyli przyrost o planowe 50% został osiągnięty.
Różnica w prędkości przewijania przed i po zmianie przełożenia jest nawet wzrokowo/pamięciowo łatwo zauważalna. Może jeszcze dałoby się trochę to podciągnąć ? SAZ nie wykazuje jeszcze niedostatków momentu, bez wspomagania silnikami DC talerzyków rozpędza szpulki bez trudu, ale moim skromnym zdaniem robi to zbyt powoli. Jednak jest to SAZ z łożyskiem tocznym na górze, czyżby ten drobny szczegół dawał tak wiele ?
Różnica w rozpędzaniu szpulek po załączeniu przewijania ze wspomaganiem i bez jest znaczna mimo tak niewielkiej mocy tego wspomagania, zwłaszcza w najgorszej dla układu sytuacji nawijania z prawie pustej na prawie pełną szpulkę 18 cm. Po wykonaniu i uruchomieniu systemu czujników naciągu będzie można wykorzystać więcej możliwości tych maleńkich silniczków. A jak to silniki komutatorowe wielobiegunowe zwykle miewają, ich przeciążalność jest znaczna. Teraz wspomagały bez chwilowego przeciążania.
Szanowni Właściciele ZK2xx, M240xS, Dam Pik, Arii i Opusów, mam do Was taką małą prośbę: czy moglibyście zmierzyć czas przewijania taśmy 540m w obydwu kierunkach w Waszych oryginalnych magnetofonach ?
Chodzi mi o tę nie do końca jasną różnicę pomiędzy prędkościami wstecz/do przodu, przypisywaną póki co stratom na jednym stopniu przekładni ciernej dla kierunku ">>". Oczywiście czas całkowity dla oryginału też mnie bardzo interesuje.
Z góry dziękuję :-).
Masz moje czarne ZK246, dwie Damy i Arię. Możesz któregoś z nich lub nawet wszystkich użyć do pomiarów :-)
Są zamrożone w magazynie, wyniki będą niemiarodajne.
Gdybyś przeniósł je do dolnych apartamentów, to po godzinie lub dwóch miałbyś porównywalne ( nawet takie same ) warunki zewnętrzne ( temp., wilg., ciśn. atmosf. oświetl. zegar pomiarowy itp. ) jak dla nowego mechanizmu.
Ale dobrze, że wspomniałeś o temperaturze. Idę odmrozić te, które jeszcze u mnie bytują ( i mają nowe paski ) i po południu dam znać ( ok. trzynastej odbieram żonę i jej koleżankę z dworca PKP w Poznaniu ).
Aaaa i taśmę 540 muszę odszukać ( 1100 są pod ręką, ale mogą, nawet po namowach nie wejść ;-)).
Zmierzone czasy przewijana Damy Pik w obu kierunkach są zbliżone: "do przodu" 04:22, "do tyłu" 04.21 (szpula 15 cm, taśma DP26).
Zmierzone czasy przewijana Damy Pik w obu kierunkach są zbliżone: "do przodu" 04:22, "do tyłu" 04.21 (szpula 15 cm, taśma DP26).
Dzięki za dokładny pomiar :-).
Czy nie wydaje Ci się, że to jednak ciut za długo trwa ? W ZRK zwykle patrzyłem z niesmakiem na dość wolno kręcące się szpulki przewijającego magnetofonu na moim stanowisku, zerkając jednocześnie czy brygadzista nie widzi, że nic nie robię i zaraz mnie opieprzy.
Myślę (czy też marzę) sobie, że poniżej 3. minut byłoby już znośnie. Szybszy rozbieg też poprawiłby nieco sytuację.
Gdybyś przeniósł je do dolnych apartamentów, to po godzinie lub dwóch miałbyś porównywalne [...]
Raczej po 24 i też nie, bo długo nie były włączane i są w niewiadomym stanie technicznym. Chodzi mi o sprzęty w bieżącej eksploatacji.
Dążę także do tego, aby modyfikację przyspieszenia przewijania można było wykonać akceptowalnie małym kosztem w każdym z tych magnetofonów, niezależnie od innych poprawek. Idealnie byłoby, gdyby większość zainteresowanych użytkowników mogła zrobić to we własnym zakresie wykorzystując prosty i tani zestaw elementów.
Rzeczywiście, czasy przewijania tego mechanizmu nie są krótkie ale tak naprawdę w trakcie odtwarzania/nagrywania objawia się główny problem ZK200. Terkoczące kółko napędu i floczek dociskający taśmę do głowicy jednoznacznie wskazują klasę urządzenia. Oczywiście mówię o niemodyfikowanym egzemplarzu.
Ja, oczywiście, wiem jak to się niektórym brzydko skojarzy, ale czy zmierzyć „ na stojąco” czy „na leżąco” ;-))
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- …
- następna ›
- ostatnia »
To będzie czterosilnikowiec?