ZK 246 Z - Biały kruk, dosłownie i w przenośni...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Rolki współpracujące z paskiem licznika są wytoczone z białego tworzywa. Przycisk licznika jest malutki i z tego co widzę sfrezowano taki standardowych rozmiarów, skrócono także obsadę i oś napędową licznika. Najprościej mówiąc zaadoptowano już produkowany licznik do nowego modelu. Nasadki suwakowych potencjometrów są wykonane z mosiądzu metodą obróbki skrawaniem i pochromowane. Wprawne oko zauważy że dolna nakładka jest przekrzywiona nieco w porównaniu do tej na górze. Zestawcie proszę ten szczegół z egzemplarzem na zdjęciach i filmie. Przyciski klawiatury są pomalowane farbą takiego samego odcienia jak wajcha przełączająca prędkości i skrzynka. Trochę tego nie rozumiem, bo w wytartych miejscach wychodzi spod spodu białe tworzywo. Przyciski składają się z "podstawy" produkowanych seryjnie modeli na który nie jako "nałożono" nowy typ przycisku. Stara część jest w ciemno szarym kolorze "nowa" natomiast w śnieżno białym.
Miejsce w którym powinien znajdować się wybity numer seryjny magnetofonu. Był powtarzany na kartce na płytce z bezpiecznikami oraz na tylnej ściance magnetofonu w formie ręcznie pisanego długopisem numeru. W ramach rozkręcania się produkcji numer był drukowany. [Zdjęcie z internetu dla przykładu]
Gdy patrzę jak powoli odkrywasz karty, jestem szczerze zdziwiony tak nikłym zainteresowaniem tym, co by nie powiedzieć, ewenementem. Ja osobiście śledzę z wielką uwagą. Nie wiem, czy się bardzo pomylę, ale sądzę, że pod koniec pojawi się jakaś owca, która nie czytając dokładnie wątku, stwierdzi, że czegoś takiego nie było, że to tylko targowa, nie działającą makieta, a Ty skleciłeś to w garażu, albo też zdjęcia są fotomontażem, ew. że to Ty osobiście babrałeś to pędzlem w piwnicy dokonując dewastacji jakiejś pięknej Damy Pik.
Zainteresowanie jest niemal żadne. Zwłaszcza jak porównać pierwszy z brzegu inny temat. Nie zajmuję się tym czym się zajmuję dla poklasku więc nie będę płakać z tego powodu. Na początku liczyłem że może kogoś zmotywuję do przerwania milczenia. Póki co po za informacjami od Pana Grzegorza Strzelewicza nie znam innego publicznego opisu ZK246Z od osoby która mogła by mieć coś z nim wspólnego. Mój magnetofon który fizycznie posiadam jest w pełni funkcjonalny. Nie biorę pod uwagę usterek które z racji wieku mają prawo wystąpić. Masa jest na tym forum osób którym już dawno mógłby się opatrzeć sprzęt Unitry. Jeśli komuś coś się rzuci w oczy to gorąco zachęcam do podzielenia się spostrzeżeniami. Dla mnie wygląda to oryginalnie.
Śledzę ten temat mimo, że szpulowce to nie moja bajka i nie mam żadnego unikatu w swojej kolekcji. Dla mnie to co pokazujesz to 100% oryginał, a do tego prezentujesz go tak dokładnie że każdy kto powie, że to sciema, może se baranka o ścianę strzelić. To jest dla mnie właśnie prawdziwe kolekcjonerstwo. Masz coś co być może ma kilka osób tylko, ale prezentujesz to tak dokładnie, że od razu można zadać kłam ewentualnym oszustwom. Wielki szacun za ten temat.
Raczej nie podróba, sam myślałem aby coś takiego stworzyć, najgorszą sprawą byłby dla mnie panel czołowy ze srebrną wykładziną. W moich egzemplarzach też mam rolki współpracujące z paskiem licznika, wytoczone z białego tworzywa. Zdjęcia powyższe, w moim mniemaniu potwierdzają oryginalność, widać poprawki na płytce wzmacniacza słuchawkowego, w stosunku do późniejszych widocznych na fotkach do porównania(zresztą mojego wykonania), interesuje mnie rozwiązanie podświetlenia trybów pracy, przydało by się jakieś zdjęcia bebechów bez płyty czołowej.
Nie sądzę, żeby komuś w garażu chciało się robić obudowę ze sklejki + to wszystko, co widać. Uważam, że jest to w pełni oryginalny egzemplarz ZK246Z. Gdyby ktoś chciał kiedyś stworzyć replikę - podróbę (jak zwał, tak zwał), to pomalowałby Damę Pik, dorobił nasadki i puścił w eter, że oto posiada coś niezwykle unikalnego.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
No rewelacja. Dawkujesz napięcie w porcjach, w jakich wydawnictwo De Agostini wypuszcza zeszyty z kolejnymi kawałeczkami modeli aut do samodzielnego montażu :)