Fonica CDF103R nie kręci się silnik napędu płyty.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dziś tak mnie naszło żeby go włączyć i cisza. Sanki chodzą, dioda czytająca świeci i podskakuje kilka razy. Ktoś zderzył się z takim problemem?
Sprawdź sam silnik. Miałem przypadek, że po kliku(nastu?) latach nieużywania, oś silnika była zatarta stężałym smarem i talerzyk był nieruchomy. Dopiero ręczna pomoc + czyszczenie i smarowanie przywróciło życie.
Nie pamiętam jak ten model Foniki się zachowuje, ale zazwyczaj napędy optyczne kręcą talerzykiem w chwili próby odczytu, nawet gdy nie ma włożonej płyty CD. Są to krótkie impulsy 0,5-1s
Sprawdź sam silnik. Miałem przypadek, że po kliku(nastu?) latach nieużywania, oś silnika była zatarta stężałym smarem i talerzyk był nieruchomy. Dopiero ręczna pomoc + czyszczenie i smarowanie przywróciło życie.
Nie pamiętam jak ten model Foniki się zachowuje, ale zazwyczaj napędy optyczne kręcą talerzykiem w chwili próby odczytu, nawet gdy nie ma włożonej płyty CD. Są to krótkie impulsy 0,5-1s
Talerzyk swobodnie się obraca i ani drgnie przy włączeniu. Tylko dioda podskakuje i świeci na czerwono, napęd tacki też działa, zero mruga kilka razy na wyświetlaczu.
Z tego co pamiętam (a mogę się mylić - czas i wiek robi swoje), moja Fonica CDF-002 nie wykonuje żadnych konwulsji silnikiem, jeśli zamkniemy jej pustą szufladę. Ruchy soczewką i zaświecenie laserem - i owszem.
Pozdrawiam
Grzesiek
P.S. Żaden z Technicsów, które posiadam, również nie próbuje obracać silnikiem przy braku płyty.
Właśnie go włączyłem i stał się cud - ożył i czyta płyty. Czy jest na to jakieś logiczne wytłumaczenie?
Tak. Jak padał laser w mojej CDF-002, też się podobnie zachowywała, z tym, że obracała płytą, ale jednego dnia pojawiał się błąd (E na wyświetlaczu), kolejnego dnia czytała płyty normalnie by znowu następnego wariować, kręcąc płytą... w obie strony. Czy u Ciebie tak jest - nie wiem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Tak. Jak padał laser w mojej CDF-002, też się podobnie zachowywała, z tym, że obracała płytą, ale jednego dnia pojawiał się błąd (E na wyświetlaczu), kolejnego dnia czytała płyty normalnie by znowu następnego wariować, kręcąc płytą... w obie strony. Czy u Ciebie tak jest - nie wiem.
Pozdrawiam
Grzesiek
U mnie nic nie wariuje - po prostu ożył. Choć z tego co pamiętam to kiepsko odtwarzał nowsze płyty z czasów "loudness war", czyli niejako głośniej "nagrane". Po prostu pojawiały się trzaski w przypadku głośniejszych dźwięków.
Laser nie pada sam z siebie tak z dnia na dzień.
Przejrzyj urządzenie pod kątem zimnych lutów.
Mój wiekowy Philips z 1987 miał trochę podobną sytuację, zimny zupełnie nie czytał płyt wskazując od razu error. W miarę nagrzewania zaczynał reagować na włożoną płytę, by po nagrzaniu działać zupełnie poprawnie. Wymiany wymagały kondensatory na płycie serwa.
Z tego co pamiętam (a mogę się mylić - czas i wiek robi swoje), moja Fonica CDF-002 nie wykonuje żadnych konwulsji silnikiem, jeśli zamkniemy jej pustą szufladę. Ruchy soczewką i zaświecenie laserem - i owszem.
Pozdrawiam
GrzesiekP.S. Żaden z Technicsów, które posiadam, również nie próbuje obracać silnikiem przy braku płyty.
Technicsa i Foniki nie mam, ale postanowiłem sprawdzić to co mam. Sony na głowicy KSS213 - nie rusza silnikiem bez płyty, dla odmiany w miarę nowy odtwarzacz blu-ray tej samej marki kręci wszystkim czym się da i to od razu po włożeniu wtyczki do prądu.
Denon 700 z laserem Sanyo, ale nowszym niż w Fonice, bez płyty rusza tylko soczewką Za to Marantz CD40 z napędem CDM4 gdzie ostatnio zmieniałem kółko zębate do wysuwu tacki tak właśnie robi - nawet bez płyty kręci przez chwilę silnikiem.
Wniosek z tego taki, że zamiast pisać, że "zazwyczaj kręcą" właściwe byłoby "czasami kręcą".
Pozostałe czekają na powrót odbitego światła i dopiero wtedy kręcą płytą. A to oznacza, że przy mocnym zużyciu/zabrudzeniu lasera może nie ruszyć talerzykiem.
W rzeczy samej.
Pozdrawiam
Grzesiek
To, że dioda czytająca podskakuje i świeci, nie znaczy, że coś odczytuje. Nic nie odczytuje - silnik nie kręci. Ale to tylko jeden z możliwych powodów.
Pozdrawiam
Grzesiek