Fonica GS-500 - Silnik nie działa + źle założona sprężynka
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dobry wieczór witam
Mam kłopot z moim nowonabytym gramofonem, coś się stało podczas transportu, że działa wszystko tylko nie silnik. Nie sprawdzałem dokładnie napięcia, ale świeci się żarówka stroboskopu więc napięcie dochodzi raczej dochodzi do obwodu. Podejrzewam albo tranzystor albo zakleszczył się mechanizm stopu, nie wiem, pierwszy raz obcuję z tym gramofonem ale jest dosyć przejrzysty, dużo widać i według wstępnej analizy wszystkie przewodziki związane z przekazywaniem napięcia do silnika trzymają się mocno, stroboskop jak wspominałem jest poprawnie podświetlany. Wszystkie wtyczki są odpowiednio wpięte. Co mogłoby być przyczyną? Czy ktoś już obcował z tym gramofonem i jest w stanie pomóc?
P.S. Zrobiłem głupotę, mianowicie szturchnąłem mechanizm od automatycznego ramienia od spodu, sprężynka spadła... No i teraz nie mogę jej poprawnie założyć, działa mechanizm automatycznego powrotu ramienia, ale mikrostyk od załączania silnika jest non stop otwarty więc w zasadzie od razu przy włączeniu przycisku sieciowego powinien się załączać silnik... Mógłby ktoś wysłać zdjęcie jak jest zamontowana u niego sprężynka mechanizmu? Byłbym potężnie wdzięczny!!! :)
Chcę już sobie posłuchać winyli, a patrząc na to jak delikatne to jest (albo Poczta Polska jest gwałtowna, nie było innych opcji wysyłki niestety) jestem zdany sam na siebie. Z resztą widzę że elektronika jest dosyć prosta, nie ma tu za wiele układów ani jakiegoś skomplikowania.
Podaj na silnik zasilanie omijając elementy sterujące. Jak zakręci, szukaj dalej.
Proponuję zapoznać się ze schematami zamieszczonymi tutaj. Symilarne gramofony to rodzina Gs47x. Warto poczytać opisy. W skrócie to tak musisz ustawić mechanizm, żeby jednak krańcówka była zwarta, albo ja zewrzeć na próbę. A czy w ogóle słyszałeś ten gramofon grający, gdyż często łatwo się pisze sprzedawcy:" sprawny " a potem są takie kwiatki.
http://technique.pl/mediawiki/index.php/Polskie_gramofony#GS-500
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...