Condor - przeróbka z autostopu na szczotach na co najlepiej?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam w Nowym Roku!
Od razu na pierwszy rzut mam postanowienie, aby w końcu przerobić ten awaryjny autostop ze szczotek na coś bardziej sensownego bez szczególnego przerabiania elektroniki czy mechaniki. Czy ktoś wypraktykował jakieś nieskomplikowane rozwiązanie i trwałe? Myślę nad zastosowaniem jakiegoś miniaturowego kontaktronu w liczniku, bo optyka to raczej łatwo nie będzie. Prośba o jakieś nakierowanie, w którą stronę uderzyć, ewentualnie odkupię jakiś układ, który da się prosto wdrożyć. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!
Najprościej to kupić za 50 - 100 zlotych cały moduł magnetofonu ba fotodiodzie i przełożyć. Sugeruje od razu zrobić przeróbke i zastosować nowy silnik ze zintegrowanym stabilizatorem obrotów typu mabuchi etc. Stabilizator na ul 1901 w Condorach się mocno nagrzewa i powoduje falowanie obrotów. Kiedyś dokładnie pisałem co i jak trzeba zrobić. Wystarczy poszukać pod moim nickiem. Jakby cos to podpowiem. Po przrobce układ jest nie do zajechania i od 30 lat działa bezawaryjnie.
Wersja optyczna to dwie płytki i nie wystarczy przełożyć jednej. Na oko są one podobne ale różnią się i różne płytki z obydwu wersji współpracować nie będą. Najprościej to przełożyć cały moduł. Oszczędzi to czasu, stresu i pieniędzy. Proponuje też od razu przerobić układ stabilizacji obrotów i zastosować nowy silnik ze zintegrowanym stabilizatorem.
Jak już wskazałem, proponuje przełożyć cały moduł magnetofonu, czyli mechanizm z płytkami. Mechanizm w wersji optycznej teście różni od tej na szczotkach i nie ma sensu tego przerabiać. Mówię, taniej będzie nie bawić się i przełożyć całość.
Co do kwestii wyeliminowania ul 1901 i użycia nowego silnika że zintegrowanym stabilizatora to odsyłam do moich wpisów i instrukcji postępowania która jest dostępna.
Przekładzasz obie płytki wraz z tarczą mocowaną na kole licznika.
Podmieniając tylko płytkę wykonawczą a zostawiając sterującą od autostopu na szczotkach będzie działał tylko silnik od koła zamachowego i przewijanie w obie strony. Podczas odtwarzania silnik dowijania nie będzie pracował.
Przeróbkę kol. parsifal7 opisałem na elektrodzie:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=18376182#18376182
Działa świetnie, dodatkowo można stosować o wiele mocniejsze silniki niż fabrycznie.
Ja w swoim mam silnik z decka kasetowego Marantz SD 5020. Nierwónomierność obrotów jest w granicach 0.08% WRMS prawdopodobnie by było mniej gdyby nie minimalne luzy na łożysku koła zamachowego.
Fajny filmik. Patent na przeróbkę i wymianę na silnik że zintegrowanym stabilizatorem obrotów wymyśliłem na początku lat 90 tych jako 14 letni chłopiec po tym, jak nie dalo się żadnym sposobem zlikwidować kołysanka obrotów. Condor ma niestety te wadę że Ul 1901 się tam nagrzewa do nieprzytomności i traci parametry. Warunki pracy są ekstremalne zaś sam układ stabilizacji jakiś dziwny. Wymiana układu nic nie dawała, zresztą w każdym egzemplarzu Condora prędzej lub później występował ten problem. Przeróbka jest prosta i daje gwarancję pełnego sukcesu. Zastanawiam się dlaczego fabrycznie nie stosowano tej prostej metody. Ale tego się już nigdy nie dowiemy.
PS. Czy kolega San Jose posiada może kieszeń kasety w kolorze czarnym lub grafit? Cher nie kupię lub wymianie się na coś lub na inny kolor.
W moim jest grafitowa a szukam czarnej. Podejrzewam że taki wyszedł z fabryki w 1988.
Znaleźć to to w małych pieniądzach, to raczej cud i w sumie zaniechałem poszukiwań. Ważne że nie jest srebrna czy w innym kolorze.
Tu film mojego egzemplarza, oczywiście z modyfikacją magnetofonu.
https://www.youtube.com/watch?v=QbOq2J1OKV4
Może trochę nie w temacie Condora ale w temacie silników , mam silnik z radiomagnetofonu a raczej z jego resztek - jest to silnik dwuprędkościowy ale jak się go łączy - wyprowadzenia są 4 +/_ i dwa w środku - jak to było połączone w oryginale nie widziałem (znalazłem tylko resztki zdezelowanego mechanizmu) , a opis na silniku jest po wschodniemu ...
A może na hallotronie?
Pozdrawiam
Grzesiek