Potrzebuję kopii kasety pomiarowej
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Obejrzałem cały załączony przez Kolegę @oldman film. Polecam !!!
To co zaprezentował Adam Śmiałek to kaseta demonstracyjna, a nie wzorcowa/testowa/pomiarowa. W tym przypadku bezużyteczna.
Da się kupić obecnie na ebay kasety pomiarowe, koszt kilkaset złotych. Jakość tego wystarcza do serwisu. Nagrywane oczywiście współcześnie. Ludzie to kupują i mówią że ok, tylko warto wymienić obudowę na jakąś porządną z epoki.
Dziś wbrew pozorom większość mierników do magnetofonu to można zastąpić komputerem. Dwukanałowy oscyloskop, miernik wow and flutter, miernik THD, hertzmiarka. To wszystko ogarniecie darmowym programem. I zapewniam, dokładność pomiaru częstotliwości dziś jest takiego rzędu, że mało kto sobie zdaje z tego sprawę. Inaczej te wynalazki typu smartfon i to co w nim jest, by było bezużyteczną cegłą. Wiem, że dziś ludzie robią oczy ze zdumienia, jak im się powie że w gniazdku 50 Hz faktycznie jest tymi 50 Hz, ale taka prawda. Postęp technologiczny jak i jakościowy przez te 40 lat się dokonał.
Nie zgodzę się z tym, że bezużyteczna. Tego typu taśma jest bardzo pomocna tak, jak każdy element wyposażenia warsztatu. Zawsze byłem zdania, że każda złotówka zainwestowana w wyposażenie szybko się zwraca, bo zaoszczędza nam czas na diagnozy, regulacje itp. Nawet taka kaseta, jak na filmie, nagrana samodzielnie będzie pomocna. Kiedy - to właśnie tłumaczy autor filmu.
A skoro ktoś ma serwis, w dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić dobry serwis elektroniki bez oscyloskopu i generatora.
Pisałem już wcześniej o tym, że sama prędkość przesuwu taśmy to tylko jeden z parametrów, który jest istotny dla właściwej pracy magnetofonu, więc nie wystarczy stoper i znaki na taśmach.https://www.duplication.ca/audio-cassette-speed-calibration-test...
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=audio+cassett...
Dobry serwis to jeszcze dokładny częstościomierz i miernik zniekształceń. Ten pierwszy łatwo sprawdzić sygnałem wzorcowym z sieci (też nie dam sobie niczego uciąć, że jest dokładny), na ten drugi trzeba sobie znaleźć własne sposoby.
A częstościomierz też najlepiej uwiarygodnić sobie stoperem ;-).
Prędkość przesuwu ustawia się po sprawdzeniu NPT i stwierdzeniu, że mieści się w deklarowanych granicach. Znakami na taśmie i stoperem ustawia się średnią prędkość przesuwu i nie inaczej jest przy dowolnej innej metodzie.
Za to stoper jest jedynym znanym mi gwarantowanym co do dokładności wskazań powszechnie dostępnym i tanim przyrządem, w dodatku łatwym do uwiarygodnienia.
Przelicz realne niepewności pomiaru różnymi metodami, stoper wypada nie gorzej niż inne. A inne nigdy nie są tak pewne.
Nie neguję metody ze stoperem. Napisałem tylko, że ta metoda ma ograniczenia, bo służy do regulacji prędkości przesuwu, a na warsztacie dobrze jest mieć solidną bazę sprzętową, bo to skraca czas napraw, pomaga diagnozować usterki i dokonywać regulacji nie tylko prędkości taśmy.
Nie zgodzę się z tym, że bezużyteczna. Tego typu taśma jest bardzo pomocna tak, jak każdy element wyposażenia warsztatu. Zawsze byłem zdania, że każda złotówka zainwestowana w wyposażenie szybko się zwraca, bo zaoszczędza nam czas na diagnozy, regulacje itp. Nawet taka kaseta, jak na filmie, nagrana samodzielnie będzie pomocna. Kiedy - to właśnie tłumaczy autor filmu.
A jak jego kasetą ustawisz poziom odczytu/dolby, poziom wskaźników VU, czy prędkość przesuwu? Całą resztę to można ustawić bez posiadania jakiejkolwiek taśmy.
Napisałem, że ta taśma może być pomocna. Nie pisałem, że jest wszechmocna i wyłącznie przy jej pomocy wyregulujemy mechanizm i tory sygnałowe magnetofonu. Przecież do naprawy nie używamy jednego wkrętaka, a dobieramy narzędzia do aktualnych potrzeb. Opisana na filmie kaseta pozwoli ocenić stan magnetofonu po naprawie, a to już coś.
[quote=kaf;31500.135367;1044]To co zaprezentował Adam Śmiałek to kaseta demonstracyjna, a nie wzorcowa/testowa/pomiarowa. W tym przypadku bezużyteczna.
Da się kupić obecnie na ebay kasety pomiarowe, koszt kilkaset złotych. Jakość tego wystarcza do serwisu. Nagrywane oczywiście współcześnie. Ludzie to kupują i mówią że ok, tylko warto wymienić obudowę na jakąś porządną z epoki.
Dziś wbrew pozorom większość mierników do magnetofonu to można zastąpić komputerem. Dwukanałowy oscyloskop, miernik wow and flutter, miernik THD, hertzmiarka. To wszystko ogarniecie darmowym programem. I zapewniam, dokładność pomiaru częstotliwości dziś jest takiego rzędu, że mało kto sobie zdaje z tego sprawę. Inaczej te wynalazki typu smartfon i to co w nim jest, by było bezużyteczną cegłą. Wiem, że dziś ludzie robią oczy ze zdumienia, jak im się powie że w gniazdku 50 Hz faktycznie jest tymi 50 Hz, ale taka prawda. Postęp technologiczny jak i jakościowy przez te 40 lat się dokonał.[/quote]
Mądrze opisane :)
Nie neguję metody ze stoperem. Napisałem tylko, że ta metoda ma ograniczenia, bo służy do regulacji prędkości przesuwu, a na warsztacie dobrze jest mieć solidną bazę sprzętową, bo to skraca czas napraw, pomaga diagnozować usterki i dokonywać regulacji nie tylko prędkości taśmy.
Tak, to prawda. Pójdź jednak krok dalej - jeśli masz przed sobą stabilny i na pewno dobrze ustawiony dobrej klasy magnetofon, to możesz sobie nagrać taśmę testową do tych elementarnych pomiarów. Pewność zostaje zachowana w odróżnieniu od każdej nieznanej, branej na wiarę taśmy. Czyli w sumie każdej innej. Miałem do czynienia z taśmami testowymi nagrywanymi w różnych krajowych studiach radiowych, odtwarzałem je na jednym i tym samym sprzęcie przy świadku, który je dostarczył. Pisałem o tym w temacie o Koncercie. Szok !!!
Inna, kupiona za niemało euro, też odchylona ponad 2x od deklaracji.
Takie taśmy dzisiaj nie są większym problemem. Są do kupienia za niewygórowaną kasę (znajdziesz nawet za 13 dolarów plus koszty przesyłki).
Nie uważam, że każdemu jest potrzebna taka taśma, ale jestem zdania, że jeżeli ktoś zarabia na naprawach magnetofonów, powinien takie taśmy testowe mieć. A skoro ktoś ma serwis, w dzisiejszych czasach trudno sobie wyobrazić dobry serwis elektroniki bez oscyloskopu i generatora.
Pisałem już wcześniej o tym, że sama prędkość przesuwu taśmy to tylko jeden z parametrów, który jest istotny dla właściwej pracy magnetofonu, więc nie wystarczy stoper i znaki na taśmach.
https://www.duplication.ca/audio-cassette-speed-calibration-test...
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=audio+cassett...