MDS 442 po ok 3 sek wyłącza się i buczenie w obu kanałach podczas startu.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam mam magnetofon MDS 442 i po 3 ok 3 sekundach sam się wyłącza nie jest to problem paska na liczniku bo nawet kiedy jest założony pasek na licznik i te rolkę od kontraktonu nadal się wyłącza.O buczeniu jest w dalszych postach. POMOCY!!!!
Kontrakton raczej jest sprawny bo kiedy była stara płyta główna w tym magnetofonie to autostop działał ale trzeba było ją wymienic bo w tamtej nie działało przewijanie i napięcie były kosmiczne na elektromagnesie od startu no i jeszcze szuflada się nie wysuwała a ni nie wsuwała.
Dobrze jeszcze sprawdze.Ale powinien byc sprawny bo kiedy byla stara płyta główna kontrakton działał poprawnie ale tamta płyta była uszkodzona więc zmieniłem na tę co dostałem od kolegi przypominam, że kolega zrobił zwarcie właśnie na tych kablach od kontraktonu.
Witam odświeżam temat. Wczoraj się zabrałem znów za tego MDS 442 i wczoraj chciałem sprawdzić rezystory, które idą od niebieskiego kabla idącego do kontraktonu.Zapomniałem wyłączyć go i zwarłem niechcący rezystor z jakąś diodą i przewijanie poszło silnik zaczął kręcić w prawo nawet jak wszystkie funkcje były wyłączone nie przewijało do przodu tylko kręciło do tyłu a jak włączyłem do przodu przewijanie to przestał chodzic silnik.wogóle nie dało się wyłączyć tego silnika żeby nie kręcił w prawo cały czas.To miernik w łapę wziąłem i sprawdzam tranzystory padło na T 217 sprawdzam i walnięty to wymieniam i działa jak powinno.Tak mnie podkusiło żeby sprawdzić czy kontrakton daje impuls więc wetknąłem miernik w kontrakton i zauważyłem dziwną rzecz, że jak docisnę nóżkę kontaktonu tam gdzie przyutowany jest niebieski kabelek to zaczyna działać i nie wyłączają się funkcje tylko działają normalnie ale jak puściłem to się już wyłączało myślałem, że to zimny lut więc zacząłem lutować no i kontrakton przestał wogóle działać wieć kupiłem dzis jakiś za 1 zł w sklepie ale był 2 razy większy od tego i niedość, że nie pasował to jeszcze nie działał i z tąd się rodzi pytanie czy dostane taki kontrakton gdzieś?Aha pojawił się jeszcze jeden problem otóż jak włącze magnetofon to zapalają się po 2 diodki od każdego kanału a jak włącze start to słychać okropne buczenie w słuchawkach i głośniikach nie wiem czy to czasami nie od tego, ze kiedy małem odlutowane kableki od kontraktonu to oba dotknęły odubowy jak magnetofon był włączony.Ale dźwięk normalnie słychać z kasety.Co zrobić aby wyeliminować ten problem?
POMOCY!!!
No na miłosć boską, jak nie umiesz zapanować nad sprzętem to nie zaglądaj. Co do kontraktonu, najlepiej zapodaj foty, nie wiem czy oryginał dostaniesz. Co do buczenia, sprawdż stabilizatory na zasilaniu, oraz ekranowanie wszystkich kabli sygnałowych, lub połączenia masowe samej szuflady. Coś musiało " paść ", tyle narazie.
Sprawa z kontraktonem już zamknięta bo będe miał od kolegi, który mi dał te płytę główną on właśnie ma mechanike od tego magnetofonu ze sprawnym kontraktonem a rozebrał go bo mu nie działało nic dopiero u mnie zadziałało.Następnym razem będe juz uważał z tymi kabelkami bo to wszystko przez moją nieuwagę takto pozatym buczeniem magnetofon działa w 100%.
Słuchajcie może ułatwie wam sprawę z tym buczeniem otóż gdy się włączy magnetofon i to jest normalnie ale jak się wciśnie wysuwanie szuflady to się wtedy zapalają te diody na wysterowaniu po 2 na każdy kanał.Jak włącze start bez kasety to zapalaja się po 3 diody we wskaźniku i w głośnikach słychać okropne buczenie jak się w tym czasie wciśnie przycisk od chowania i otwierania szuflady i albo się ona wysuwa albo wsuwa to słychać jeszcze głośniejsze buczenie.Jak zatrzymałem silnik główny to zapaliły się wszystkie zielone diody i jedna czerwona.Dodam, że wymiana kondensatorów w zasilaniu nic nie dała wymieniłem jedną dużą elwę 2200uF 40V i te 2 mniejsze też po 2200uF 16v.Ogólnie mówiąc wymieniłem C101,C102,C103 i nic to nie dało.Mam nadzieję, że ktoś pomoże to wyeliminować.
Witam
Jezeli pasek sie kreci i magnes przy kontraktonie to trzeba sam kontaktron sprawdzic. Moze byc uszkodzony.