Eksport czy krajowe?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zastanawiam się tak czy Unitra na eksport, która miała zazwyczaj inne nazwy jest bardziej ceniona pod względem wartości? Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Twierdzę, że wersje na eksport, było trochę lepiej wykonane i miały zmienione tabliczki z Unitra na inne, ale parametry były takie same.
Dużo produktów które były produkowane w mniejszej ilości są zazwyczaj więcej warte. Sam już nie wiem jak w tym przypadku Unitry.
Unitra robiona na zachód jest bardziej ceniona z powodu krótszych serii , staranniejszego wykonania oraz selekcjonowanych części . W modelach eksportowych widać też mniej pustych miejsc na płytkach drukowanych a nawet można dostrzec montowanie zachodnich elementów . Mam diorowską mini wierzę z początku lat 80-tych od nowości w moich rękach z serii BRUNS (stąd mój nick bo to był mój pierwszy sprzęt HI-FI) i np. deck oznaczony BRUNS HiFi cassette deck 2504 ma oryginalnie zamontowaną japońską stożkową głowicę a na panelu czołowym selektora taśm ma przycisk METAL .Głowica mimo 25 lat wygląda jak nówka . W krajowych wersjach tego decka nie było przełącznika METAL i były montowane krajowe głowice które się ścierały dosłownie w oczach a i elektronika wewnątrz też cię trochę różniła . Dla tego powiem z całą stanowczością że lepsze były te eksportowe niż krajowe ! Nawet w czasach PRLu się mówiło ze jest lepszy odrzut z exportu niż pierwsza jakość na kraj .
Unitra sprzet eksportowała do róznych krajów.
w zalezności od wymagań były stosowane elemnty nasze
( np jezeli szło do bloku wschodniego ) a w przypadku
krajów zachodnich montowano były elemnty przysyłane .
Eksportowe Lepsze pod względem Jakości i staranności wykonania.
Trudno teraz dostać wersje Eksportowe ludzie się tego pozbywali i wyrzucali na śmietniki...
Jednak ja osobiście wolę krajowe. Gdy widzę jakieś Bruns czy Dynamic Speaker, to podświadomie odczuwam to jako podróbę Unitry. Albo że na Zachodzie sprzęt unitrowski pod tymi markami był tym, czym dla nas teraz masówka chińska. Natomiast znak Unitry przynajmniej w Polsce znaczył i mówił wszystko.
Przecież, to chyba niemieckie firmy robiły dla nas. Tak przynajmniej mi się wydaje "Dalco" to firma?. Czyżby "chińczycy" byli na zachodzie?
To my robiliśmy na zachód.
Tak wiele wersji "szło" na zachód, miały napis, że wyprodukowano w Polsce, np. Made in Poland lub Fabrique en Pologne, ale co z firmą "Dalco"?
Wygląda na to, że to firma niemiecka, brak jakichkolwiek informacji na obudowie o miejscu produkcji, gdzie wyprodukowano sprzęt, czyżby chcieli to ukryć? Nie słyszałem aby ta firma miała swoją fabrykę w Polsce, zresztą w tamtch czasach, to raczej niemożliwe. Wysnuwam więc wniosek, że składali lub produkowali u siebie, czyli w Niemczech.
Myślę że nie, ponieważ liczą się parametry, a nie logo ;)