Trzaski w jednym kanale...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Już któryś dzień ślęczę nad PW-7020 i już tracę siły.
Już prawie go naprawiłem kiedy na jednym kanale pojawiły się zniekształcenia, spalił się głośnik i pociągnął końcówkę :|
Końcówkę wymieniłem, ale zniekształcenia pozostały. To coś z płytkę wzmacniacza mocy, ale straciłem już wszystkie pomysły... Ze 3 razy wymieniłem parę sterującą, wymieniłem BF457 i diodę obok niego; o rezystorach i kondensatorach nie wspomnę;/ Płytka już wygląda jak po kataklizmie: w kilku miejscach odchodzą ścieżki, więc nie każcie mi znów wylutowywać czegoś i sprawdzać...
Czy ktoś wie, co może to powodować?
Dodam, że zniekształcenia (trzaski w głośniku) pojawiają się nawet na potencjometrze wzmocnienia ustawionym na 0...
W temacie opisz problem, którego wątek dotyczy ;)
A co jeśli zamienisz końcówki mocy? Może zniekształcenia powoduje przedwzmacniacz?
Wykluczyłeś zasilacz? Może jakiś zimny lut, czy nawet zaśniedziałe styki w wyłączniku sieciowym (miałem taki przypadek, tyle że wtedy oba kanały trzeszczały).
---------------
Zamieniałeś te małe płytki sterujące końcówkami mocy? Lub pewnie cos z masa masz nie tak, zobacz czy czasami cos sie nie urwało, zwłaszcza przy tych płytkach.
Na razie pracuję na jednym kanale; zamieniam tylko płytki miejscami. Druga, sprawna płytka nie generuje zniekształceń.
Nie wiem, czy to wina pary różnicowej, ale na napięcie na emiterach bardzo się waha! Wymieniać je?
Zasilacz wykluczony
Zanim wymienisz parę różnicową upewnij się czy dioda zenera jest sprawna. Wahania napięcia na emiterach wcale nie świadczą o uszkodzeniu pary różnicowej. Obejrzyj diodę i ewentualnie luty na rezystorach w obwodzie. Jeśli to nie pomoże podmień parę różnicową.
W stopniu wzmacniacza mocy nie ma żadnej zenerki!
Po wymianie pary różnicowej wzmacniacz gra - zobaczymy jak długo...
W stopniu wzmacniacza mocy nie ma żadnej zenerki!
Masz schemat? Widze że raczej twoja wiedza nie jest za duża..... odnośnie koncówek mocy.
Zenerka jest tylko, że nie na tych małych płytkach, ale na płycie głównej (o ile mnie pamięć nie myli po prawej stronie od płytek patrząc od przodu wzmacniacza). Jest tylko jedna wspólna dla obu kanałów więc to nie powinna być jej wina. Skoro po wymianie pary różnicowej wzmacniacz gra to problem powinien być rozwiązany.
Para różnicowa sprawdzona? Czy trzaski pojawiają się w obu kanałach czy tylko w jednym?