Napięcie stałe na wyjściu - czy zawszę jest oznaką jakiejś nieprawidłowości
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Moje pytanie bierze sie stad iż we wzmacniaczu "Kleopatra" przed podłączeniem kolumn pomierzyłem iż na wyjściu występuje napięcie stałe rzędu 5V co może sugerować uszkodzenie końcówki, mimo wszystko podłączyłem kolumny i wszystko wydaje sie być w porządku wzmacniacz gra normalnie. I tu moje pytanie czy takie napięcie stałe w tym wzmacniaczu (końcówka na tranzystorach KD502) jest rzeczą normalną czy też jest objawem jakiejś nieprawidłowości która może sie przyczynić do uszkodzenie zestawów głośnikowych?
Pod wzmacniacz nic nie podłączałem.
we wzmacniaczu "Kleopatra" przed podłączeniem kolumn pomierzyłem iż na wyjściu występuje napięcie stałe rzędu 5V
Nie mam schematu WST-102 Kleopatra.
Jest on chyba prawie dokładnie taki sam jak w Meluzynie.
W tym wzmacniaczu napięcie ok. 2,3 V na wyjściu bez obciążenia jest zjawiskiem normalnym i wynika z zastosowanego typu sprzężenia zwrotnego.
Po podłączeniu kolumn powinno być bliskie 0 V.
Witam
Potwierdzam zdanie serniczka. Ze względu na "specyficzne" rozwiązanie stopnia mocy bez obciążenia ma prawo pojawić się napięcie rzędu kilku woltów. Przy podłączonym obciążeniu powinno być co najwyżej kilkanaście miliwoltów.
Tak dla twojej wiedzy - w stopniach mocy z symetrycznym zasilaniem(głównie bez C na wyjściu)obecność napięcia na wy. rzędu od 100 mV i więcej jest zjawiskiem nie pożądanym i może wskazywać na nieprawidłowość jego pracy tym bardziej kiedy występują duże różnice pomiędzy kanałami.
Dzięki koledzy pomierzyłem napięcie pod obciążeniem i tak jak pisaliście 0,00V pozostaje się tylko cieszyć dźwiękiem i wyglądem Kleopatry
A mierzyłeś napięcie stałe bez źródła?