Diora WS 502 co o tym sprzęcie myślicie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Hehe dobrze słyszeć że "awarie zdarzają się rzadko" A droga jest naprawa jak coś padnie??
Zależy co padnie ;) tak jak w każdym innym sprzęcie. Problemem może być jeśli padnie końcówka lub procesor. Ale wydatek nie będzie aż tak tragiczny, ale napewno wyższy niż np przy naprawie PW9010 i podobnych.
Tak, koszt jest o wiele wyższy w przypadku uszkodzenia wzmacniacza mocy (STK4171V lub STK4181V), praktycznie niedostępny jako oryginał (tylko z wylutu lub resztek z magazynów). Rzecz jasna, można wstawić nieco popularniejszy mocniejszy STK, lecz koszta wzrastają jeszcze bardziej. W takim wypadku polecam dorobić wzmacniacz mocy na tranzystorach. ;)
Co do procesora, to być może istnieją jakieś zamienniki, lecz i tak trzeba jeszcze wgrać oprogramowanie do niego.
Z wyżej wymienionych powodów zdecydowałem się sprzedać WS 502 i wykonać wzmacniacz na tranzystorach.
Przedwzmacniacz zbudowany na procesorze dźwięku TDA8425, to właściwie groszowe sprawy, ale to, jak na ironię najrzadziej psująca się rzecz (jedna z najtańszych w WS 502). :D
Polecałbym jeszcze coś zrobić z tym paskudnym radiatorem - na granicy przesteru mocno się grzeje.
Czasem szwankuje sterowanie przedwzmacniaczem za pomocą przycisków. Wyświetlacze potrafią wskazywać co im się podoba, ale to rzadkość.
Zdarzało mi się to w tunerze AS-502, gdy w odległości ok. 1,5 metra pracowałem lutownicą transformatorową, podłączoną do tej samej listwy. Na wyświetlaczu pojawiły się jakieś śmieci. Nie pamiętam, czy mikrokontroler zaliczył zwis. W każdym razie pomogło oczywiście przerwanie zasilania na chwilę.
Co do grzania się to jest to niestety chyba wada tego wzmacniacza... Gdy go ostatnio do kompa podłączyłem i miałem na skali 40 (nie wiem czy to decybele) W każdym razie na wyświetlaczy było 40 to po jakiejś pół godziny górna pokrywa była bardzo gorąca... A grozi to przegrzaniem?? może jakiś wentylator do niego dokupić, dokupić opornik i podłączyć go do jednego z wejść z tyłu wzmaka... Położyć na obudowie i niech go wietrzy, co o tym myślicie?? :)
Absolutnie się zgadzam z serniczkiem. Opowieści dziwnej treści, że głośniki ruszaja się tylko do przodu - tak próbuję sobie wyobrazić, co by trzeba było poprzerabiać, żeby wystąpił taki efekt. Nie wiem czy samo usunięcie kondensatorów sprzęgajacych coś by dało. To jakaś piramidalna bzdura, bo to by trzeba było końcówką mocy puścić do głośnika prąd stały (podkładu :) ), żeby odtworzył jakąś sinusoidę, bo w przeciwnym przypadku przechodziły by tylko górne połówki. Trywializując lekko :):) - prostownik kolumnowy :).
PS. Bez złośliwosci, a raczej z humorem autorom tego typu komentarzy polecam nabyć na allegro książki Urbańskiego albo Zębalskiego. Warto troszkę poczytać.
Fajny sprzęt. Cała 502 spoko
Też mi się podoba ;) hehe
może jakiś wentylator do niego dokupić, dokupić opornik i podłączyć go do jednego z wejść z tyłu wzmaka...
W Technicsach też jest wentylator kręcący się w rytm muzyki (przy dużej głośności już kręci się prawie cały czas). Ale nie sądzę, by był podłączony tylko do wyjścia i tylko przez jakiś opornik. Raczej jest tam jakiś układ sterujący silnikiem (obstawiam LPF i wzmacniacz DC).
Miałem takowy wzmacniacz zintegrowany przez 1,5 roku, to wiem w czym rzecz. ;)
Przede wszystkim wzmacniacz ten nie ma prawa obcinać ujemnej połówki sygnału, gdyż wtedy zniekształcałby potwornie. A mój jakoś czysto grał. Fakt, puryści mogą doszukać się nieco zamulonego dźwięku i lekko płaski bas, ale dla słuchającego na tańszych Tonsilach to wystarcza w zupełności. Największą wadą WS 502 jest niewątpliwie trudna naprawa, jednakże awarie zdarzają się rzadko, głównie jak ktoś schodzi z impedancją znamionową do 4 omów na kanał. U mnie zdarzyła się też utrata pojemności dużego kondensatora ELWA 02/T-S 2x4700µF.