Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
#546
Tomek - tak, dokładnie właśnie tak a nawet jeszcze więcej. Nie raz włączałem szeregowo z zespołem głośnikowym bezindukcyjną rezystancję 2...3 omy, uzyskując bardzo dobre wyrównanie ch-ki zespołu. Mocy wzmacniacze mają pod dostatkiem i taka strata za ten zysk jest bezdyskusyjnie opłacalna.
Może GDN był zbyt mocno tłumiony (akustycznie) przez obudowę? W tej sytuacji osłabienie tłumienia elektrycznego w drodze powiększenia impedancji źródła polepszyło odtwarzanie częstotliwości bliskiej częstotliwości rezonansowej, kosztem zwiększenia tłumienia częstotliwości poniżej rezonansu. Nie próbowałeś ująć materiału tłumiącego z kolumny?
No i przypomnę że włączenie znaczącej rezystancji w szereg z obciążeniem - to był patent Polskiej Myśli Technicznej zastosowany w tapeciaku M531S. Niewydarzone bida-komplementarne końcówki mocy na BD354 zasilane z napięcia niestabilizowanego w okolicach 26V były zasadniczo dostosowane do pracy na impedancję 8 omów natomiast obciążenia głośnikiem 4 omy mogłyby nie przeżyć, zwłaszcza że radiatory wykonano z lichej blaszki aluminiowej 1mm. Zastosowano więc podwójne gniazda głośnikowe, do których głośnik 4 omy przyłączało się przez szeregowy rezystor 2,2 omy i jakoś się to trzymało mimo zwiększonego obciążenia końcówki impedancją wypadkową 6,2 oma, zaś moc odkładająca się na głośniku okazuje się w obu przypadkach niemal taka sama. Niestety tłumienie jest wówczas różne, i prawidłowo wytłumiony zespół 4 omy będzie niedotłumiony przy włączeniu przez rezystor 2,2 oma.
Proszę się trzymać tematu. To dotyczy wszystkich biorących udział w dyskusji.
Z tym tylko że Focali o jakich jest mowa nie kupi się za 20 kPLN, ale za trzydziestokrotność tej ceny już zapewne tak.
Są Focale za 4, 5, 10 20 tysięcy, 50, 100 200 i są też za milion, spokojnie, gama jest szeroka.
Na prawdę nie ciężko się domyślić że takei właśnie przykłasowe Focale za 15 tysięcy (a nawet tańsze) zagrają lepiej od nowych ZgZ na STX za 20 klocków...
Niemniej jednak nie chciałbym mieć w kolumnach zarówno elektrolitów, jak i dławików od świetlówek, bez względu na renomę jaką cieszy się ich producent, bez względu na to czy to będzie Focal, czy też stara lub nowa UNITRA. A już zwłaszcza gdyby miały kosztować 599kPLN.
Powiem szczerze, poczytałem sobie opisy i jak dla mnie to mogliby poprawić słownictwo w opisach i niestety coraz mniej one do mnie przemawiają...
Ja sobie poczytałem jakie wkładki oferują do tych gramofonów no i jest sztos, do tego za 11k za 339zł brutto a do tego za 14999 za 450zł
Ja sobie poczytałem jakie wkładki oferują do tych gramofonów no i jest sztos, do tego za 11k za 339zł brutto a do tego za 14999 za 450zł
Co jest śmieszniejsze ten za 11k jest opisany jako "100% unitra"
W stu procentach płacisz z kawał drewna z aluminiowym talerzem ;D
Wiele w tych gramofonach nie ma, start stop 33 1/3 i 45 rpm i tyle, nawet regulacji prędkości nie mogli dać z jakiegoś powodu, stroboskopu też nie widziałem.
Mam przeczucie że w tych gramofonach talerz będzie latał na lewo prawo przy różnych prędkościach i tyle będzie z najlepszej jakości sprzętu
Chyba że "stroboskop" jest pod talerzem w silniku. No cóż pożyjemy zobaczymy.
Mam takie pytanie do forumowiczów narzekających na cenę (których tu jest większość). Przecież w czasach socjalizmu klocki Unitry (nie mówię tu przenośnych czy stołowych radyjkach/magnetofonach) takie jak wzmacniacze, decki itp kosztowały więcej niż jedną pensję a jakość jakąś oferowały jest dziś przedmiotem wielu dyskusji. Dziś nowa Unitra oferuje segmenty także kosztujące kilka przeciętnych wypłat, a pod względem rozwiązań technicznych jest o wiele lepiej niż kiedyś. Ponadto produkowane jest to w 100% w Polsce (mam na myśli projekt i montaż, nie czepiajmy się że nie ma tam polskich tranzystorów). Chcieliście powrotu i polskiego projektu i produkcji a nie made in china? To macie, ceny też są jak dawniej :)
Bo widzisz, kiedyś nie miałeś wyboru, albo miałeś rodzinę za granicą albo marynarza , pilota. A teraz pokazanie sprzętu technicznie z lat 1990 nie robi na nikim wrażenia. Śmiem twierdzić że NU wzięła za bardzo do serca kopiowanie starj Unitry ;)
Mam takie pytanie do forumowiczów narzekających na cenę (których tu jest większość). Przecież w czasach socjalizmu klocki Unitry (nie mówię tu przenośnych czy stołowych radyjkach/magnetofonach) takie jak wzmacniacze, decki itp kosztowały więcej niż jedną pensję a jakość jakąś oferowały jest dziś przedmiotem wielu dyskusji. Dziś nowa Unitra oferuje segmenty także kosztujące kilka przeciętnych wypłat, a pod względem rozwiązań technicznych jest o wiele lepiej niż kiedyś. Ponadto produkowane jest to w 100% w Polsce (mam na myśli projekt i montaż, nie czepiajmy się że nie ma tam polskich tranzystorów). Chcieliście powrotu i polskiego projektu i produkcji a nie made in china? To macie, ceny też są jak dawniej :)
Tylko że było to 40 lat temu, więc zmieniła się technologia jak i koszty produkcji.
Druga sprawa to jest taka, że byliśmy technologicznie odizolowani od reszty świata, gdzie cały szeroko rozumiany zachód czerpał jak najwięcej z wzajemnej współpracy, pożyczaniu lub i nawet kradzieży różnych patentów, a my sami musieliśmy każdą najdrobniejszą część sami wyprodukować i potem co się dziwić, że przegrywaliśmy w walce Polska vs reszta świata.
Tylko że było to 40 lat temu, więc zmieniła się technologia jak i koszty produkcji.
Druga sprawa to jest taka, że byliśmy technologicznie odizolowani od reszty świata, gdzie cały szeroko rozumiany zachód czerpał jak najwięcej z wzajemnej współpracy, pożyczaniu lub i nawet kradzieży różnych patentów, a my sami musieliśmy każdą najdrobniejszą część sami wyprodukować i potem co się dziwić, że przegrywaliśmy w walce Polska vs reszta świata.
Tyle tylko, że 40 lat temu sprzęt hifi był kupowany masowo a tzw "wieże" były w wielu domach w Polsce i na świecie. Czasy się zmieniły, zmieniły się sposoby odbioru muzyki i tego typu sprzęt nie jest już produkowany i kupowany masowo. To wpływa na koszty produkcji, które w Europie w stosunku do Chin są dużo wyższe, a przy niewielkiej skali produkcji wręcz bardzo wysokie jeśli firma ma wyjść na swoje. Czego więc chcą Unitromaniacy? Żeby jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wskrzesić wszystkie dawne zakłady, zmienić preferencje konsumentów i porządek świata ? Przecież to nierealne i utopijne. A co do kradzieży panentów przez zachód... czy to przypadkiem nie kraje zza żelaznej kurtyny były największymi złodziejami technologii (na czele z ZSRR i NRD)? Czy to kraje zza żelaznej kurtyny nie musiały kupować licencj od zgniłego zachodu bo bez tych licencji nadal tkwiłyby w epoce tranzystorów germanowych ?
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- …
- następna ›
- ostatnia »
Są Focale za 4, 5, 10 20 tysięcy, 50, 100 200 i są też za milion, spokojnie, gama jest szeroka.
Na prawdę nie ciężko się domyślić że takie właśnie przykładowe Focale za 15 tysięcy (a nawet tańsze) zagrają lepiej od nowych ZgZ za 20 klocków...