Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
1. Proszę nie porównywać nowej Unitry z jakimiś chińskimi Yamahami, mają bajery, ale co z tego, skoro są one dźwiękową, totalną wydmuszką... Dawno z takim szajsem nie miałem do czynienia. (Nowa Yamaha za 3000 zł z jakiegoś elektro-marketu, dla mnie każdy taki nowy wzmacniacz nadaje się tylko do rzucania nim z balkonu, bo to nie gra) Myślę że jednak te nowe produkty z U reprezentują o wiele lepszą jakość dźwięku od przytoczonych marketówek, bo jeśli nie, to wtedy cena już zupełnie byłaby z poziomu tych najbardziej absurdalnych. Myślę że jednak jakoś to gra, kupić nie kupię, ale jak będzie okazja posłuchać WSH, zrobię to.
No nie wiem, przynajmniej według mnie to co mam teraz brzmi bardzo dobrze.
Ten RX-V975 jest z 1998, chyba składany w malezji był, tak czy inaczej spełnia wszystkie moje wymogi i nie kosztował kosmicznych sum
Przyczyną upadku polskiej elektroniki w latach 90-tych było także normalne zjawisko w gospodarce rynkowej: zwykłe nasycenie rynku. Ci co chcieli i mogli kupić Diorę SSL-500 czy 700 to kupili i... to było na tyle. To zjawisko dotyka też dzisiejszych chińskich gigantów elektroniki, tylko że tam jest dużo większa elastyczność przedsiębiorstw i przerzucić się z miesiąca na miesiąc z produkcji np. wież Hi-Fi na produkcję laptopów czy smartfonów to dla nich żaden problem.
To powinna być brożka działu marketingowego nowej Unitry, żeby coś takiego organizować, jeśli chcą sobie nagarniać ŚWIADOMYCH kupujących.
Chyba tak bardzo mają ukierunkowaną grupę nabywców, że szukanie świadomych klientów nie jest im potrzebne... szkoda, bo to jeden z najprostszych sposobów pozyskania nowych nabywców.. a sam odsłuch na kolejnym audio show raczej nie wystarczy...
Świadomy klient tego nie kupi, oni liczą na "frajerów" z kasą i sentymentem. A dokładnie to jest ich piaskownica i najlepiej jakby nikt tego nie chciał kupić a oni by się mogli bawić dalej. Najbardziej rozwala mnie test włącznika bez obciążenia ile wytrzyma, toż to jest kuriozum testowania.
Ci co najgłośniej wyśmiewają audiofilizm i poetyckie recenzje sprzętu, detalicznego brzmienia smyczków, itp., sami tej poezji ulegają, pisząc że Technics czy Yamaha "nie gra", "ma kiepską kontrolę basu" czy inne bzdury.
Owszem, pokazali wnętrze kolumn, a nawet jest fotka zwrotnicy.
Rzeczywiście jest: dorzucili dopiero co, czy przeoczyłem z powodu rozwlekłości strony?
Piszą coś nawet o zastosowanych w nich cewkach powietrznych.
Ano piszą:
Zastosowaliśmy najwyższej klasy komponenty, między innymi cewki powietrzne
Zatem mucha nie siada: z tego że zastosowano między innymi cewki powietrzne - wcale nie musi wynikać że nie zastosowano cewek innych rodzajów. :-> Klient który wyskoczył z takiej kasy nie będzie wszak zaglądał do środka aby gwarancji nie stracić, a na cewkach nie musi znać się do tego stopnia aby rozpoznać je na podstawie fotki.
Tylko że z tego co widzę na zdjęciu niektóre cewki jednak są z rdzeniami, i to metalowymi. Chyba, że to nie rdzenie, a tylko na takie wyglądają ;-)
Ta największa w prawym górnym rogu ma rdzeń wyglądający na ferrytowy o przekroju szpulki od nici. Jeżeli jednak to cewka Jantzena, to ma ona rdzeń proszkowy. Dwie na lewo oraz poniżej niej są istotnie powietrzne, aby z opisem się zgadzało. Cewka najbardziej z lewej (i prawdopodobnie także widoczna tylko we fragmencie cewka u dołu) ma zapewne także rdzeń proszkowy ale o przekroju walca, no bo przecież rdzenia z litego pręta żelaznego (od elektromagnesu na prąd stały) chyba by Jantzen nie wcisnął. W każdym razie stary dobry Tonsil stosował tylko cewki powietrzne, nawet w filtrach trójdrożnych ZG40C czy też Altusów. Wyjątkiem ZTCP była jedna z odmian ZG10C lub ZGZ10 z filtrami 12db/okt gdzie użyto ferrytowych rdzeniu kubkowych.
[...]
Rzeczywiście jest: dorzucili dopiero co, czy przeoczyłem z powodu rozwlekłości strony?[...]
Wszystko już było, tzn. od początku uruchomienia tej strony.
Tu jest poważne forum poważnych ludzi którzy pamiętają minione czasy. Ba, nie raz byli w centrum akcji, znają sytuację od środka i z pkt widzenia klienta.
Dlatego proszę nie pisać bzdur rodem z wieców najbardziej rozumoopornych partii politycznych.
Wybacz, ale moje obserwacje nie pochodzą z wieców politycznych.
Zajrzałem dzisiaj na stronę Nowej Unitry i popatrzyłem trochę w opisy produktów.
Co mnie zdziwiło?
- wkradł się jakiś błąd w specyfikacji odtwarzacza CD. Przy napędzie, pobór mocy podany jest jako 96,33dB
- w specyfikacji wzmacniacza, THD przy 1kHz, 8R podają jako <0,02%, tylko przy jakiej mocy wyjściowej? Intermodulacyjne podają przy 10W jako 0,05%. Ogólnie, jak na wzmacniacz za taką cenę, to d.. nie urywa.
Ciekaw jestem jak to gra, ale nie wiem czy kiedyś się dowiem. Kupić nie kupię, a przynajmniej nie za taką cenę.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- …
- następna ›
- ostatnia »
Napisałeś o patriotyzmie. To granie na emocjach. Jednak patriotami którego kraju mamy być? Chin, Malezji, któregoś afrykańskiego kraju? Polski w tym sprzęcie jest kilka, kilkanaście procent, odliczając obudowy to jest już PARĘ procent.
Co do tych tworów pod przejętym znaczkiem Unitry, są celowane w innych odbiorców niż pasjonaci oryginalnej Unitry. Może cię zaskoczę, ale JA nie szukam w Unitrze high endu, bo go tam nie było. To są fajne klocki do grania bez krwawego onanizmu. Mnie o wiele bardziej interesuje i zajmuje od tego czy dźwięk jest idealny to, CZEGO słucham. Wzruszam się na słowach piosenki, lubię słuchać fajnej muzyki instrumentalnej i mam w głębokim poważaniu, czy smyczki w jakimś momencie świszczą czy brzęczą. Uważnie przeczytaj wcześniejsze wpisy i przejrzyj na oczy dlaczego nie popieramy tego projektu, choć na początku byli nastawieni entuzjastycznie, ale pojawiły się pytania i wątpliwości. Tak, że twoje moralitety o polskiej mentalności w tym wypadku są mało celne.
Wszystko rób tak, żeby nie trzeba było po Tobie poprawiać. Miłego dnia.