60 piosenek na godzinę
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Najnowsze od Przemysława Rudzia i Artura Wolskiego
https://youtu.be/93bs5jPEijk?si=kE1DKlS3CG6ewyvJ
Przemysław Rudź to muzyk i kompozytor progresywnej muzyki elektronicznej, grał między innymi z Józefem Skrzekiem
https://youtu.be/rxA2RpWP4d0?si=3wS2cZNhqTWiD8G2
I Władysławem Komendarkiem
https://youtu.be/JVw2CKX82h0?si=02Gng0RLNJta24pL
Ten gość na basie skojarzył mi się (z wyglądu) z Markusem.
Polecam posłuchać na wzm. lampowym:
https://www.youtube.com/watch?v=Qji84EgLEio
W nawiązaniu do #735. Beth to, IMO, w muzyce rock to klasa jak Ella w muz. jazzowej :)
Dziś odzywam się bardzo nietypowo, bo jako recenzent, do tego przedpremierowo, bo płyta ukaże się dopiero 1 marca tego roku.
Album "Pomeranian Wind" to dzieło duetu Przemysław Rudź & Artur Wolski, dwóch muzyków sceny progresywnej. Przemysław Rudź który bardzo skromnie moim zdaniem określa siebie jako kompozytora i wykonawcę elektronicznej muzyki progresywnej, połączył siły z Arturem Wolskim, gitarzystą i kompozytorem Formacji Oudeziel a wcześniej znanej nam Obrasqi. Przemek z kolei, jest świeżo po wydaniu albumu "The City" a do tego występuje z takimi osobowością mi, jak Józef Skrzek czy Władysław Komendarek. W przypadku tego projektu instrumentarium jest aż skromne. Syntezatory Przemka i gitara i bas Artura. Tylko tyle i aż tyle. Geneza jej powstania jest o tyle prosta, że początkowo panowie mieli nagrać tylko jeden utwór, ale na szczęście dla nas słuchaczy stało się inaczej. Natomiast sama płyta powstała w tempie niemal expresowym, bo jej nagranie zajęło tylko 3 tygodnie. Album składa się z 5 utworów, z czego 4 to kilku minutowe ale każda powyżej 5 minut kompozycje i jedna zamykająca album ponad 19 minutowa suita. Ta płyta nie nadaje się do słuchania w pędzie. Jej przesłanie jest zupełnie inne, zaprasza nas do odpoczynku, relaksu, wstrzymania biegu. Brzmi znajomo? Podobnie możemy się poczuć słuchając wydanej rok temu płyty "Call the Distant" Tomka Kudelskiego. Czyżby tylko muzycy progresywni, tak wrażliwe czuli problem tego świata?? Mimo tego nawoływanie do spowolnienia, kompozycję obydwu autorów Przemysława i Artura, są melodyjne, dynamiczne, uruchamiające wyobraźnię słuchacza. Od pierwszego posłuchania album intryguje, zaciekawia, zachęca do poznania, odkrywania zawartości. W tej muzyce usłyszymy wszystko co najlepsze, eklektykę, ambient, szkołę berlińską i rock progresywny. Nic tu nie jest pominięte, słyszymy wzywanie do poszanowania ziemi, śpiew humbaków w strunach gitary Artura i strach przed zagładą w rytmach Przemka. Można powiedzieć, że skoro jest to projekt z Pomorza, to tak jakby Przemek syntezatorem czarował falę, a Artur gitarą po niej serfował . Tym bardziej, że gitara w tych utworach jest bardzo wysublimowane, każda nuta jest wręcz cyzelowana. Nie ma tu przekrzykiwania się między twórcami, a panuje pełna harmonia i współpraca. Płytę promuje dostępny już utwór tytułowy "Pomeranian Wind", a ja zachęcam do poznania całości. Usiądźmy wygodnie, wlaczmy muzykę z płyty i pozwólmy dać jej się otulić i pochłonąć, w najlepszym tego słowa znaczeniu.
Mam nadzieję że duet Twórców Przemysław Rudź & Artur Wolski nie pozostawią nas, z tylko tym jednym albumem, ożywczego powiewu naprawdę moim zdaniem bardzo dobrej i inteligentnej muzyki z Pomorza.
https://youtu.be/93bs5jPEijk?si=KdooKcXNQkKE0yft
Usiadłem, posłuchałem. IMO to kolejna wersja utworu powstalego parę lat temu, przy wykorzystaniu instrumentów elektronicznych. Nie lubię tej muzyki właśnie z tego powodu, że powiela mniej lub bardziej znane poczynania innych kompozytorów.
Pewnie zarzucisz mi, że w blusie też jest swoiste kopiowanie, małpowanie czy powielanie tego co było. Muzyka nie bierze się z niczego. Każdy artysta słuchał i się uczył. potem kopiował albo wymyślał coś nowego. I pewnie nie mam racji krytykując tę muzykę, ale jeśli mogę i okrutny moderator nie zablokuje mnie znów na miesiąc, to proponuję jednak muzykę graną na instrumentach tradycyjnych, oczywiście z niewielkim dodatkiem instrumentów elektronicznych.
Twój
andre'
To o szatanie to dla mnie bomba :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- …
- następna ›
- ostatnia »
Film Flashdance ale to nie oryginalna wersja. Ten film raczej kiepski ale piosenki dobre z niego czasem soundtrack lepszy niż reszta.
Mydłem! Dobijemy go mydłem!