Sprzęt z bratnich państw
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Przecież to było produkowane w kooperacji Lubartowa z Tesla i u nas sprzedawane jako Daria. Były małe różnice jak np.głowice i głośniki ale poza tym to to samo.O
KOMETA BEZ GRAMORFONÓW BYŁA PRODUKOWANA.PRACOWAŁEM W FONICE TO WIEM
Trafiła do mnie na warsztat Rema Modus RX42 produkcji byłej DDR.
Więcej o niej jest tu: https://www.radiomuseum.org/r/rema_modus_rx42_rx_42.html
Sprzęt prezentuje się dość ładnie, jest powszechnie dostępny za umiarkowane pieniądze, więc postanowiłem krótko go opisać.
Model RX42 produkowano w latach osiemdziesiątych i w tym okresie konstrukcyjnie jest mocno archaiczny. Wywodzi się z modelu Rema Marcato RX41 - w nowej graficznej odsłonie. Odbiornik zbudowany jest na klasycznym chassis z tłoczonych blach, tak jak to robiono na początku lat siedemdziesiątych. Elektronika mieści się na 6 płytkach drukowanych z bakelitu:
-płytka zasilacza
-płytka wzmacniacza mocy
-płytka preampa/barwy dźwięku
-płytka potencjometru siły głosu
-płytka wskaźnika poziomu sygnału
-płytka tunera.
Do tego mamy głowicę UKF w osobnej puszce.
Wszystkie płytki posiadają połączenia lutowane, brak jakichkolwiek złącz.
Część radiowa zbudowana jest podobnie jak w sprzęcie Unitry:
- tor AM na układzie A244D (TCA440)
- tor p.cz. FM na układzie A225D (TDA1047)
- stereodekoder na układzie A290D (MC1310P/CA1310/LM1310/SN76115)
Układy nadal są powszechnie dostępne.
W torze AM nie ma wzmacniacza wstępnego w.cz. jaki stosowano choćby w naszym Zodiaku (na fecie) co skutkuje słabsza czułością. Odbiornik nie posiada też anteny ferrytowej więc do poprawnego odbioru wymaga podłączenia anteny AM lub FM - sygnał pobierany jest z wejścia FM przez filtr dolnoprzepustowy. We wzmacniaczu p.cz. AM zastosowano hybrydowy filtr 455 kHz w postaci plastikowej kostki, słabo dostępny i to niemal jedynie na E-bay.
Preamp to klasyczna jednostopniowa konstrukcja w układzie OC, po której mamy układ balansu a następnie stopień regulacji siły głosu z bardzo rozbudowanym, nie wyłączalnym układem kontur. Potencjometr siły głosu to źródło potencjalnych problemów (dlaczego - będzie o tym dalej) z trzema odczepami.
Po potencjometrze siły głosu mamy klasyczny układ barwy dźwięku (baxandall) z pojedynczym stopniem wzmacniacza na wejściu, w układzie OE. Sygnał z mostka barwy dźwięku idzie dalej bezpośrednio na wejście wzmacniacza mocy.
Wzmacniacz mocy jest archaiczny, zasilany pojedynczym napięciem, z singletonem na wejściu, quasi-komplementarnym stopniem mocy i kondensatorem na wyjściu. Zastosowano tranzystorowy stopień stabilizacji prądu spoczynkowego z regulacją peerkiem. Tranzystory stopnia prądowego to SD345 w obudowach TO126, które nie ułatwiają im w odprowadzeniu ciepła. Wzmacniacz jest jednak dobrze zaprojektowany i o dziwo z reguły nie sprawia niespodzianek.
Głowica FM jest zaprojektowana podobnie jak w naszych tunerach; przestrajana jest kondensatorem powietrznym i oczywiście posiada ARCZ. Czułość głowicy jest niezła, porównywalna do głowic unitrowskich na T bipolarnych. Radio fabrycznie przystosowano do odbioru UKF na częstotliwościach 87.5 - 104 MHz. Nie ma większego problemu z rozciągnięciem częstotliwości od 89 do 107MHZ, ale nie zgramy już skali.
Pomimo archaicznej budowy i lutowanych połączeń całość jest bardzo sensownie zrobiona i dość serwisowna. Dostęp do podzespołów jest dobry, nie ma większych problemów z wyjęciem modułu zasilacza, barwy dźwięku czy wskaźnika wysterowania.
Teraz o usterkach: radio trafiło do mnie z niedziałającym AM, kiepską czułością UKF i słabszym lewym kanałem, w którym dodatkowo nie dało się regulować ani niskich, ani wysokich tonów. Ponadto, po włączeniu któregoś z zakresów AM i poruszaniu płytką toru radiowego pojawiały się silne wzbudzenia objawiające się zaświeceniem wszystkich diod wskaźnika poziomu sygnału.
Diagnoza:
- wzbudzanie na AM powodował zimny lut na jednej z końcówek filtru hybrydowego 455kH
- brak AM spowodowany był uszkodzeniem układu A244D. Usterka wytypowana dopiero po sprawdzeniu wszystkich elementów otoczeniu układu, ponieważ napięcia na końcówkach scalaka nie odbiegały od normy (napięcia nie są podane na oryginalnym schemacie, trzeba posiłkować jakimś schematem z torem AM na TCA440, gdzie te napięcia podano). Ponieważ dysponowałem układami A244D z wylutu najpierw wstawiłem solidna podstawkę, aby w razie konieczności nie smażyć druku - bakelitowy, łatwo "odspawać" ścieżki.
- słaba czułość głowicy spowodowana była starzeniem się elementów, sprawę załatwiło ponowne zestrojenie. Przy okazji rozleciał się trymer w drugim obwodzie strojonym, przez co musiałem wybebeszyć głowicę z puszki (dość prosta sprawa) i wstawić nowy trymer ze starych zapasów z fioletową kropką.
Krajowe trymery o średnicy 7 mm pojemność miały określona kolorową kropka lub jej brakiem:
bez kropki - pojemność 3-10 pF
niebieska - pojemność 3.5-12 pF
fioletowa - pojemność 5-20 pF
różowa - pojemność 7-30 pF
- brak regulacji niskich i wysokich tonów spowodowany był uszkodzeniem jednego segmentu (tylnego patrząc od ośki) potencjometrów barwy 22k. Pękły plastiki, do których przynitowany był ślizgacz, przez co utracono styk ze ścieżka oporową.
Naprawa polegała na rozebraniu potencjometrów, wymycia acetonem, w przypadku potencjometru tonów wysokich wystarczyło sklejenie klejem cyjanoakrylowym pękniętego plastiku, natomiast w potencjometrze tonów niskich plastik ten pękł i dodatkowo rozpadł się.
Tu naprawa była trochę skomplikowana, wymagała przygotowania miniaturowych klamerek ze sprężystego cienkiego drutu (pozyskany ze sprężynki od długopisu), którymi najpierw spiąłem popękane elementy poprzez wtopienie lutownicą, a następnie zostały zalane klejem cyjanoakrylowym. Na koniec osadziłem nit ślizgacza w tym, co zostało po odbudowie plastiku i również zalałem go klejem (trzy warstwy kleju w małych porcjach). Ten plastik jest wredny: po latach stał się kruchy i jest wykonany z tworzywa, które trudno skleić nawet korzystając z primera do kleju.
O ile resztę łatwo naprawić, to potencjometry, zwłaszcza nietypowy od siły głosu mogą być poważnym problemem.
Po naprawie i solidnym czyszczeniu radio ładnie się prezentuje i przyjemnie gra na UKF. jeśli trafi się ze niewielkie pieniądze, jest zdecydowanie warte zainteresowania, choćby miało grac gdzieś w garażu.
Bardzo dobra robota!
Saba to niemcy zachodnie.
Tak na szybko: Saba obok Brauna to w swoim czasie (do początku lat 80-tych) topowy niemiecki (zachodni) producent audio. Sprzęt solidny, świetnie zaprojektowany, o wysokich walorach dźwiękowych.
Twój tuner MD292 jest najwyższym z serii, to analog z cyfrowym odczytem częstotliwości. W katalogu z 1981 określony został jako "absoluten spitzenklasse". Skoordynowany z nim wzorniczo wzmacniacz to MI215 (upoluj taki, ma jeszcze lepsze parametry niż VS-2160).
Wzmacniacz VS-2160 to starsza konstrukcja o ogromnej mocy wyjściowej - trzeba uważać przy kręceniu gałą bo sfajczy większość domowych pukawek. Bardzo uniwersalny, pracuje z zestawami o impedancji od 4 omów. Trzeba go szanować, bo końcówka mocy w stopniu prądowym ma powerpacki STK, od dawna nie produkowane (oryginalne), a współczesne zamienniki przy tych mocach wyjściowych mogą być problematyczne.
Bardzo dziękuję za te wszystkie cenne dla mnie informacje. Trochę o tym sprzęcie czytałem na różnych forach . Nie sądziłem tylko że MI215 ma lepsze parametry niż mój VS - 2160. Czytałem że VS to doskonały wzmacniacz określany przez wiele osób jako " kultowy " . Fakt, gra doskonale . Mam też Brandta A 4522 ( WS 503 ) ale SABA wg mnie o wiele lepiej brzmi.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- następna ›
- ostatnia »
Źródłem zakupu był zapewne BOMiS :-)
Włodek