Śmieszne i żenujące opisy w ogłoszeniach
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Niektórzy twierdzą, że to zapewnia bezpieczeństwo, no bo jak w paczce jest nie to co trzeba, to nie płacimy i... No właśnie, nie spotkałem się nigdy z tym, że można sprawdzić zawartość przesyłki pobraniowej a dopiero potem zapłacić.
Poczta Polska
umożliwiała to kiedyś (odbywało sie na poczcie, w obecności pracowników poczty).
Nie wiem jak jest obecnie :-(
Sie z moderatorem zderzyłem, aż mi plansza usterkowa sie objawiła ;-)
Dokładnie w tym samym momencie wysyłalismy post...
"Zmachol" niezmiennie wygrywa :)
Koniecznie komplecie z tubą no i sykaczami, syczkami, cykami, piszczałkami. Zawsze śmieszy. :D
"Zmachol" niezmiennie wygrywa :)
Koniecznie komplecie z tubą no i sykaczami, syczkami, cykami, piszczałkami. Zawsze śmieszy. :D
Gwizdki, rzecz jasna, rządzą :)
Zauważyłem, że nie wiedzieć czemu, bardzo często ludzie nazywają to "blomba"
Podobna sytuacja z "dekold" zamiast "dekolt"
Stosunkowo często można spotkać "antrapę", "karnister", "areoklub" (szczególnie w mowie), nieodróżnianie drzewa od drewna albo wymawianie "aquapark" zamiast "akwapark". Tym trybem musielibyśmy też mówić "aquarium".
Dobra, kończę, bo się wykład zaczyna robić.
W pewnym szpitalu, znanym i szanowanym, na recepcji wiszą zacne tabliczki z nazwiskami profesorów, współpracujących z placówką. No i jeden z nich jest specjalistą w diagnostyce labolatoryjnej.
Pozdrawiam
Grzesiek
To chyba ten, którego ostatnio spotkałem w biblotece ;). Też się takie kwiatki zdarzają. Trzeba to do offtopu będzie przenieść, bo kolejne "odkształcenia" słów plączą mi się po głowie.
W Warszawie znany jest taki jeden rudy, co to ciągle dzwoni do "płokułatuły".
Płokułatuła w wykonaniu pana Bastiana jest spowodowana wadą wymowy, a nie nieświadomością językową : ))
Zapomnieliście o "membramie" ;)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- …
- następna ›
- ostatnia »
"Zmachol" niezmiennie wygrywa :)