Przełącznik Z/O i kolejny magnetofon uratowany
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kolejna uratowana UNITRA tym razem wymiana przełącznika Z/O w decku serii M80xx
Podczas próby nagrywania przełączał się jedynie pierwszy segment odpowiedzialny za zapis i prąd podkładu, brak odtwarzania przez urwaną przedłużkę prowadzącą do drugiego segmentu. Pomimo że obydwa isostaty elektrycznie były sprawne wymagały wymiany na nowe używane sprawne mechanicznie. Nie ukrywam że trochę było z tym pracy i w zasadzie z wylutowaniem nie było kłopotu.
Sklejenie przedłużki nie byłoby prostszym i szybszym rozwiązaniem?
Sklejenie? absolutnie ta metoda odpada! przeszczepiłem przedłużkę i przełączniki zachowując oryginalność.
Też jestem za sklejeniem przedłużki, której po montażu nikt nie widzi, samą przedłużkę nie sposób kupić , pozostaje odzyskać ją z demontażu. Kiedyś pewnie dostałoby się na giełdzie elektronicznej.
Może wyjaśnię bo nie do końca zostałem zrozumiany. Przełącznik w tym magnetofonie składa się z dwóch isostatów połączonych przedłużką (ja to tak nazywam) mechanizm dźwigni zapisu ciągnie dwa isostaty połączone przedłużką a na końcu jest sprężyna. Problem w tym że przy pierwszym isostacie został wyłamany otwór do którego jest przyczepiona przedłużka i nie było możliwości sklejenia tego elementu poza tym żaden klej nie byłby wstanie idealnie i mocno skleić tak małej powierzchnię przy tak dużej sile naprężenia podczas włączonej funkcji ZAPIS oraz szybkiego wyłączenia. Dlatego postanowiłem wylutować obydwa przełączniki i wymienić na sprawne. Wydaje mi się że klejenie to taka amatorska metoda, na szybko naprawić i oddać lub sprzedać jako sprawny hehe. Lepiej przeszczepić używany sprawny przełącznik Z/O z uszkodzonego magnetofonu, czas poświęcony na przelutowanie około 10 minut i mam czyste sumienie i pewność że nic się nie odklei :)
Bardzo dobre podejście do tematu. Ja też nie znoszę druciarstwa.
Coś tutaj można znaleźć, jednak nie jestem w 100% pewny, czy te elementy będą pasować jako łącznik do tego isostatu, być może to jest to: https://allegro.pl/przedluzka-suwaka-przelacznika-typu-isostat-u...
Bardzo dobre podejście do tematu. Ja też nie znoszę druciarstwa.
Coś tutaj można znaleźć, jednak nie jestem w 100% pewny, czy te elementy będą pasować jako łącznik do tego isostatu, być może to jest to: https://allegro.pl/przedluzka-suwaka-przelacznika-typu-isostat-u...
To akurat nie ten element, ale dzięki za wsparcie.
poza tym żaden klej nie byłby wstanie idealnie i mocno skleić tak małej powierzchnię przy tak dużej sile naprężenia podczas włączonej funkcji ZAPIS oraz szybkiego wyłączenia.
Nie zgadzam się. Kleje cyjanoakrylowe renomowanych firm po uprzednim zastosowaniu aktywatora do tworzyw sztucznych potrafią skleić tak, że pęka materiał a nie miejsce łączenia nawet przy małych powierzchniach klejenia - sprawdzone na różnych materiałach.
Bardzo dobre podejście do tematu. Ja też nie znoszę druciarstwa.
A co w sytuacji gdy nie można znaleźć elementu na podmianę? Czy każda próba reanimacji poprzez klejenie to "druciarstwo" ?
Nie każdy ma umiejętności serwisowe. Co w sytuacji gdy osoba niedoświadczona wykonując wymianę isostatu przegrzeje ścieżki na płycie i w konsekwencji miedź ulegnie odłączeniu od płytki? Według mnie taka opcja to większe "druciarstwo" niż zwykłe sklejenie złamanego elementu.
Uruchomienie produkcji przedłużek do isostatów jest paląca potrzebą. z uwagi na trudność ich zdobycia.
poza tym żaden klej nie byłby wstanie idealnie i mocno skleić tak małej powierzchnię przy tak dużej sile naprężenia podczas włączonej funkcji ZAPIS oraz szybkiego wyłączenia.
Nie zgadzam się. Kleje cyjanoakrylowe renomowanych firm po uprzednim zastosowaniu aktywatora do tworzyw sztucznych potrafią skleić tak, że pęka materiał a nie miejsce łączenia nawet przy małych powierzchniach klejenia - sprawdzone na różnych materiałach.
Bardzo dobre podejście do tematu. Ja też nie znoszę druciarstwa.
A co w sytuacji gdy nie można znaleźć elementu na podmianę? Czy każda próba reanimacji poprzez klejenie to "druciarstwo" ?
Nie każdy ma umiejętności serwisowe. Co w sytuacji gdy osoba niedoświadczona wykonując wymianę isostatu przegrzeje ścieżki na płycie i w konsekwencji miedź ulegnie odłączeniu od płytki? Według mnie taka opcja to większe "druciarstwo" niż zwykłe sklejenie złamanego elementu.
Wydaje mi się że nigdy nie doświadczyłeś takich usterek (awarii) i nie masz pojęcia o takich urządzeniach jak odsysacz topnika tzw rozlutownica lub zwykły mechaniczny odsysacz, ciężko jest uszkodzić przegrzać ścieżki.
W tym wypadku sklejenie tego elementu jest niemożliwe! i zdecydowanie uważam że przeszczep jest idealną metodą naprawy uszkodzonego elementu. Aby skleić ten element i tak trzeba wymontować isostat zresztą jako fachowiec MOD powinieneś to wiedzieć :)
Sklejenie przedłużki nie byłoby prostszym i szybszym rozwiązaniem?