Reaktywacja firmy Diora
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czy Ty już zapomniałeś o czym pisałeś:
Moja propozycja jest taka, ponieważ obecnie mamy zalew sprzętu z Chin który jest jednorazowy, trzeba aby osoby chętne napisały petycję my jako klubowicze i osoby zainteresowane ją podpiszemy i wyślemy do ministerstwa w sprawie stworzenia, reaktywacji strategicznego zakładu elektronicznego na terenie Polski, który zajął by się również produkcją urządzeń elektronicznych audio. Oczywiście pod nazwą Diora. Do współpracy mamy zakłady które pozostały po likwidacji Diory w Dzierżoniowie. Mamy Galwanizernie, Diorę w Świdnicy, Tonsila, Telpod i wielu innych nie wieżę że przy takim założeniu odmówili by współpracy.To jest zadanie, które bez wsparcia ministerstwa jest nie do zrealizowania. Produkty muszą być przystępne cenowo i w najlepszej jakości. Polski rząd powinien powrócić do pomysłu stworzenia doliny krzemowej w Polsce.
Nie oceniaj poziomu intelektualnego ludzi po ich poglądach.
pozdrawiam
Grzesiek
Panowie, krótko. Pracuję w firmie po unitrowskiej. Firma sobie radzi, raz jest lepiej, raz gorzej wiemy z czego to wynika. Ciągłość produkcyjna zachowana, zbyt również. Handlujemy z dużymi graczami nie tylko audio, energetyka, firmy montujące układy elektroniczne czy firmy zajmujące się budowaniem maszyn przemysłowych.
Gdzie widzicie problem? Bo ja go nie widzę.
Przeproszę od razu Klexmixa, ale bzdury opowiadasz. Jeśli się utwierdzisz w przekonaniu że się nie da to się nie da.
Brakuje jednego, świadomości konsumenckiej". Ludziom trzeba wyjaśniać, tłumaczyć, co się zresztą dzieje. Nawet teraz tu i na tym forum.
Pozdrawiam.
To że w jednej firmie się kręci, nie znaczy że wszędzie jest taki "dobrobyt".
To co opisuje autor to wielkie przedsięwzięcie, i umówmy się, do zrealizowania obecnie tylko na papierze.
Cały czas mówię o tym samym, aby mogły powstać nowe urządzenia audio, polskiej produkcji musi zostać odrodzony przemysł elektroniczny w Polsce.
Na razie wszyscy czerpią z Chin ale nikt nie wie jak długo.
Dlatego jest ważne teraz rozpocząć działania i propagować je wśród rządzących o stworzeniu programu wskrzeszenia polskiej elektroniki.
To co pisałem Grzesioj jest tym o czym mówię, jak nie rozumiesz przeczytaj wszystkie posty jeszcze raz.
Poglądy są ważne jeśli w tej materii wspiera rozwój Polski.
Ale wśród nas jest wielu pochlebców obcego kapitału i na to nic się nie poradzi.
Panowie, krótko. Pracuję w firmie po unitrowskiej. Firma sobie radzi, raz jest lepiej, raz gorzej wiemy z czego to wynika. Ciągłość produkcyjna zachowana, zbyt również. Handlujemy z dużymi graczami nie tylko audio, energetyka, firmy montujące układy elektroniczne czy firmy zajmujące się budowaniem maszyn przemysłowych.
Gdzie widzicie problem? Bo ja go nie widzę.
Przeproszę od razu Klexmixa, ale bzdury opowiadasz. Jeśli się utwierdzisz w przekonaniu że się nie da to się nie da.
Brakuje jednego, świadomości konsumenckiej". Ludziom trzeba wyjaśniać, tłumaczyć, co się zresztą dzieje. Nawet teraz tu i na tym forum.
Pozdrawiam.
Zgadzam się w 100%
Ale wśród nas jest wielu pochlebców obcego kapitału i na to nic się nie poradzi.
Bardzo złe wnioski wysuwasz, bardzo, czuję się obrażony, jako człowiek ratujący polską elektronikę użytkową ponad połowę swojego życia, namawiający do jej kupowania, odnawiania i ratowania. I szczerze pragnący prosperowania krajowych zakładów, jakiejkolwiek maści.
Ale nie jestem przesadnym optymistą, tylko realistą, i wiem dobrze, na czym obecnie stoimy...
Każda kolejna aluzja w stronę antypolskości "nas" poskutkuje zamknięciem tematu.
Ale wśród nas jest wielu pochlebców obcego kapitału i na to nic się nie poradzi.
Bardzo złe wnioski wysuwasz, bardzo, czuję się obrażony, jako człowiek ratujący polską elektronikę użytkową ponad połowę swojego życia, namawiający do jej kupowania, odnawiania i ratowania. I szczerze pragnący prosperowania krajowych zakładów, jakiejkolwiek maści.
Ale nie jestem przesadnym optymistą, tylko realistą, i wiem dobrze, na czym obecnie stoimy...
Każda kolejna aluzja w stronę antypolskości "nas" poskutkuje zamknięciem tematu.
Nie kieruję tego do Ciebie, ja też jestem za i popieram wszystkie działania do reaktywacji Polskiego przemysłu elektronicznego, ale niektórym nic się nie opłaca, lepiej nic nie robić i kupować w Chinach.
Takie pesymistyczne myślenie nie wzięło się znikąd, ukształtowały je wszelakie poprzednie próby podobnych działań, skutecznie tłamszone przez rynek a raczej jego badanie, konkurencję, i całą resztę włącznie z położeniem łapy na pomyśle kogoś, komu nie był on w takt.
Najbardziej śmieszy mnie w tym wszystkim myślenie, że napisanie petycji do ministerstwa coś wskóra, i ruszy POLSKI RPZEMYSŁ ELEKTRONICZNY.
Fajnie się siedzi na różowym obłoczku widzę. Życzę miękkiego lądowania.
Panowie, krótko. Pracuję w firmie po unitrowskiej. Firma sobie radzi, raz jest lepiej, raz gorzej wiemy z czego to wynika. Ciągłość produkcyjna zachowana, zbyt również. Handlujemy z dużymi graczami nie tylko audio, energetyka, firmy montujące układy elektroniczne czy firmy zajmujące się budowaniem maszyn przemysłowych.
Gdzie widzicie problem? Bo ja go nie widzę.
Przeproszę od razu Klexmixa, ale bzdury opowiadasz. Jeśli się utwierdzisz w przekonaniu że się nie da to się nie da.
Brakuje jednego, świadomości konsumenckiej". Ludziom trzeba wyjaśniać, tłumaczyć, co się zresztą dzieje. Nawet teraz tu i na tym forum.
Pozdrawiam.
Dobrze, ale co produkujecie?
Gotowe urządzenia na rynek konsumencki czy może podzespoły i to w oparciu o technologie znane od lat?
Takich firm w PL jest trochę, że wymienię choćby Miflex, Telpod czy Relpol. Rynek profesjonalny to coś zupełnie innego niż konsumencki. Choć i tu są chwalebne wyjątki np. Unicon Białogard produkujący m.in. całkiem dobre anteny samochodowe oraz złącza audio i RF. Tylko o ile ceny anten są całkiem ok, to wyobraź sobie, że masz do zrobienie analogowy monitoring w domu/firmie i płacisz 20zł za wtyk BNC polskiej produkcji zamiast 2zł za chiński.
Problem chińskiej tandety dotyczy głównie tego co sprowadzają polscy Janusze biznesu - to są faktycznie często wyroby nie spełniające jakichkolwiek norm mimo zadeklarowanej zgodności CE. Ale czy to dla takich wyrobów jak lampki choinkowe za 10zł konkurencją ma być rodzima produkcja dla której trzeba uruchamiać rządowe programy? Takich rzeczy nie da się wyprodukować porządnie w Polsce w cenie 10zł z 23% Vatem, marżą producenta i handlową.
Gdzie ja widzę problem?
W produkcie.
Zaprojektuj od podstaw urządzenie które będzie miało cechy nowoczesnego produktu np. głośnik BT i wyprodukuj od zera w kraju z użyciem krajowych podzespołów tak żeby mógł konkurować jakością i ceną. Powodzenia!
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- następna ›
- ostatnia »
Pisałem w poprzednim poście, że nie ważne czego to dotyczy, gotowego produktu czy jakichś komponentów, czytamy. Piszę jak to wygląda z perspektywy zakładu produkcyjnego, liczy się minimalizacja kosztów i maksymalizacja zysków. wiadomo, że my chcielibyśmy krajowe, ale żeby było jeszcze tanie, i dla każdego, tak tak...
Obecnie to firmy nie są w stanie zachować ciągłości produkcji m.in przez ciągle rosnące ceny prądu i gazu dla nich, i boją się o to, czy nie upadną lada moment...
Rząd to ma teraz niestety inne zmartwienia niż łożenie milionów na przemysł elektroniczny.
Diora produkowała na eksport różne komponenty, 20-30 lat temu, dziś, cholera wie co by z tego wyszło, i po pierwsze, komu miałoby to być sprzedawane? I ZA ILE.