AT 9100 problem
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Strasznie chaotycznie i niezrozumiale piszesz. "Najlepsze", cyt.:"pojawia się niewielki prąd rzędu 30mV napięcia stałego"
Bardzo mi przykro , że nie rozumiesz tego. Ale z tym amplitunerem dzieją się dziwne rzeczy. Może po kolei : Kanał lewy 9.1V napięcia zmiennego a 1.7V stałego gdzie rośnie wartość chwilowo do 5V przy wyłączaniu . W prawym kanale odpowiednio 7.2V napięcia przemiennego i 0.5V stałego. Tranzystory chyba są na swoim miejscu bo 2N6491 są na krańcach a 2N6488 w środku płytki. Wczesniej Były BD912/11 które uległy uszkodzeniu. Napięcie po wyprostowaniu wynosi + i - 8V DC , na diodach zenera jest po 4,2v ale prąd ogranicza żarówka , czyli trzeba odlutować tranzystory mocy i mierzyć. Rezystory emiterowe są sprawne.
Strasznie chaotycznie i niezrozumiale piszesz. "Najlepsze", cyt.:"pojawia się niewielki prąd rzędu 30mV napięcia stałego"
Bardzo mi przykro , że nie rozumiesz tego.
He, He, ale jaja :)
Spokojnie, Panowie. To jest bardzo prosta końcówka mocy i tu nie ma z igieł widły robić, chociaż przyznam się że ja sam już kompletnie się pogubiłem w tym co autor tematu mówi.
Skaczącym napięciem przy wyłączaniu to się nie przejmuj, bo to jest normalne w tego typu końcówkach mocy i słychać wtedy charakterystyczne puknięcie w głośnikach.
Może najpierw zobacz jak końcówka mocy zachowuje się bez tranzystorów końcowych, bo te +8V i -8V po wyprostowaniu to jest jakaś tragedia i pewnie przez zwarcie jest takie niskie. Jeśli dobrze pamiętam, to powinno być +36V i -36V. Mam nadzieję że te napięcia mierzysz względem masy i czarną sondę miernika najwygodniej włóż w czarny zacisk głośnikowy.
Żarówka powinna zaświecić się na 2 sekundy gdy naładuje się kondensator i potem kompletnie przygasnąć.
Spokojnie, Panowie. To jest bardzo prosta końcówka mocy i tu nie ma z igieł widły robić, chociaż przyznam się że ja sam już kompletnie się pogubiłem w tym co autor tematu mówi.
Skaczącym napięciem przy wyłączaniu to się nie przejmuj, bo to jest normalne w tego typu końcówkach mocy i słychać wtedy charakterystyczne puknięcie w głośnikach.
Może najpierw zobacz jak końcówka mocy zachowuje się bez tranzystorów końcowych, bo te +8V i -8V po wyprostowaniu to jest jakaś tragedia i pewnie przez zwarcie jest takie niskie. Jeśli dobrze pamiętam, to powinno być +36V i -36V. Mam nadzieję że te napięcia mierzysz względem masy i czarną sondę miernika najwygodniej włóż w czarny zacisk głośnikowy.
Żarówka powinna zaświecić się na 2 sekundy gdy naładuje się kondensator i potem kompletnie przygasnąć.
Zgadza się bardzo prostacka końcówka.
A autor tak chaotycznie opisuje, że się pogubiłeś, że te +-8VDC zasilanie, to pewnie przy wpiętej żarówce uzyskał.
Jeżeli bez tranzystorów końcowych, na słuchawkach gra dobrze, to najprędzej uszkodzone, albo źle podłączone tranzystory końcowe.
Po odpięciu tranzystorów napięcie zasilania wynosi + -32,4V a na diodach zenera 8.2V . Napięcie stałe na zaciskach głośnika wynosi +60mV w kanale lewym a w prawym -30mV
Bardzo mi przykro , że nie rozumiesz tego. Ale z tym amplitunerem dzieją się dziwne rzeczy. Może po kolei : Kanał lewy 9.1V napięcia zmiennego a 1.7V stałego gdzie rośnie wartość chwilowo do 5V przy wyłączaniu . W prawym kanale odpowiednio 7.2V napięcia przemiennego i 0.5V stałego. Tranzystory chyba są na swoim miejscu bo 2N6491 są na krańcach a 2N6488 w środku płytki. Wczesniej Były BD912/11 które uległy uszkodzeniu. Napięcie po wyprostowaniu wynosi + i - 8V DC , na diodach zenera jest po 4,2v ale prąd ogranicza żarówka , czyli trzeba odlutować tranzystory mocy i mierzyć. Rezystory emiterowe są sprawne.
Wykonywanie pomiarów przy świecącej żarówce, czyli w stanie "wzmacniacz uszkodzony"
JEST BEZ SENSU!
32,4V jakoś mieści się w granicy tolerancji, ale szału nie ma. Na schemacie jest 34V, a we wszystkich tych amplitunerach, jakie przeszły mi przez ręce, to nie spadało ono poniżej 36V. Zobacz też napięcie przemienne przed mostkiem prostowniczym, według schematu powinno mieć 26V i też przemierz mostek prostowniczy. Na zdjęciu widać jak trzeba go zmierzyć, a na mostku powinny być oznaczenia które wyprowadzenie od czego jest. Kondensator główny też wypadałoby sprawdzić, bo może już jest na granicy życia.
Napięcie stałe na zaciskach też mieści się w normie, ale mogło być niższe. Zazwyczaj w wielu wzmacniaczach Unitry wynosiło ono ok. 20mV.
Jeszcze dobrze by było sprawdzić kondensator C102 (C202) 47uF/16V, bo ma błędnie oznaczoną polaryzacje o czym już mówiłem. Minusem do masy, a plusem do rezystora R106 (R206).
Też nie wspominałeś czy tranzystory sterujące sprawdziłeś T101, T102 (T201, T202).
Potem zobacz rezystory 68 ohm czy nie są spalone i mają swoją prawidłową rezystancje, jeśli nie to wymienić.
Potem też zobacz napięcie na wyprowadzeniach tranzystorów od prądu spoczynkowego T104 (T204). Na kolektorze powinno wynosić +1,2V, a na emiterze -1,2V.
Jak wszystkie napięcia będą się zgadzać, to możesz już przymocować końcówki mocy. Tranzystory PNP powinny być na krańcach, a NPN w środku. Można założyć nowe podkładki mikowe, tulejki i nałożyć pastę termoprzewodzącą. Sprawdź, czy nie mają przebicia do masy, przykładając jedną sondę do radiatora np. do śrubki mocującej tranzystory do radiatora, a drugą do każdego z wyprowadzeń tranzystorów.
Zobacz też, czy zwarć na ścieżkach nie ma, czy cyna przy lutowaniu nie zalała sąsiednich ścieżek.
Po tym wszystkim możesz podłączyć amplituner poprzez żarówkę, bez kolumn. Żarówka powinna rozbłysnąć na czas naładowania kondensatora i zgasnąć. Zobaz jeszcze raz, czy wszystkie napięcia się zgadzają, ustaw prąd spoczynkowy i jeśli wszystko jest dobrze, to możesz ,śmiało podłączać kolumny
[quote=Nigiri;19184.60561;10775]32,4V jakoś mieści się w granicy tolerancji, ale szału nie ma. Na schemacie jest 34V, a we wszystkich tych amplitunerach, jakie przeszły mi przez ręce, to nie spadało ono poniżej 36V. Zobacz też napięcie przemienne przed mostkiem prostowniczym, według schematu powinno mieć 26V i też przemierz mostek prostowniczy. Na zdjęciu widać jak trzeba go zmierzyć, a na mostku powinny być oznaczenia które wyprowadzenie od czego jest. Kondensator główny też wypadałoby sprawdzić, bo może już jest na granicy życia.
Napięcie stałe na zaciskach też mieści się w normie, ale mogło być niższe. Zazwyczaj w wielu wzmacniaczach Unitry wynosiło ono ok. 20mV.
Jeszcze dobrze by było sprawdzić kondensator C102 (C202) 47uF/16V, bo ma błędnie oznaczoną polaryzacje o czym już mówiłem. Minusem do masy, a plusem do rezystora R106 (R206).
Też nie wspominałeś czy tranzystory sterujące sprawdziłeś T101, T102 (T201, T202).
Potem zobacz rezystory 68 ohm czy nie są spalone i mają swoją prawidłową rezystancje, jeśli nie to wymienić.
Potem też zobacz napięcie na wyprowadzeniach tranzystorów od prądu spoczynkowego T104 (T204). Na kolektorze powinno wynosić +1,2V, a na emiterze -1,2V.
[/quote]
To tak :
Napięcie przed mostkiem 26.5V więc prawidłowe.
Mostek sprawdzałem i jest okej, przewodzi tylko w jedną stronę nie ma przebicia
Napięcie na termikach jest na lewym kanale + - 2V a na prawym + -2.6V (???)
Kondensatory ktoś wymieniał przede mną i rzeczywiście tutaj może być pies pogrzebany bo kondensator C102/202 jest podłączony minusem do rezystora.
Powymieniałem te rezystory 68R bo były spalone , wymieniłem też wszystkie te bd140/139. T101 i 102 wydają się ok wg pomiarów
Jak zmienne przed mostkiem 26,5V wartości skutecznej, to za mostkiem na bank powinno być stałego około 37V.
Napięci na kolektorach i emiterach tranzystorów stabilizujących temperaturę zawyżone, ale może to być efekt, braku wmontowanych tranzystorów mocy. A czy regulując montażówkami od prądu spoczynkowego zmieniają cię one? Pytam, bo czasami potrafi nieźle namieszać taka uszkodzona montażówka.
Strasznie chaotycznie i niezrozumiale piszesz. "Najlepsze", cyt.:"pojawia się niewielki prąd rzędu 30mV napięcia stałego"
Jeżeli faktycznie tak jest, to rezystory emiterowe sprawne, natomiast uszkodzone, albo źle podłączone końcowe tranzystory mocy.
...