[Staszek66] Sprzęty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czy też macie wrażenie, że ten gramofon to "zaginiona konstrukcja" Foniki do midi wieży diory ? ;) .
Mega fajne funkcje ma ten gramofon ( a to rok 1984 ) - czyli programowanie kolejności utworów do odtwarzania oraz funkcja repeat.
Przewijanie w przód i tył też jest. Brakuje tylko przypadkowego wybierania utworów a mielibyśmy funkcje jak w CD .
Dorobienie sterowania z pilota przy tym istniejącym sterowaniu też jest chyba teoretycznie mozliwe :) .
O napedzie bezpośrednim i systemie ramienia linear nie wspominam. Gra naprawdę ładnie.
Widzę, że popełniłem faux pas :) wstawiając do unitry gramofon saba :) .
Nikt już nie chce ze mną gadać :) .
Trochę się wytłumaczę: otóż gramofon klasy foniki już mam i to moim zdaniem lepszy GS431S, więc nie było sensu dublować podobnych konstrukcyjnie sprzetów.
Uznałem więc, że taki z napędem bezpośrednim, dobrej klasy i rzadko spotykanymi funkcjami będzie idealnym uzupełnieniem kolekcji a przy okazji bardzo funkcjonalny.
No to tyle uzupełnieniem :).
Natomiast teraz moje dzisiejsze zakończenie parodniowej batalii z ożywieniem altusów 65 .
Prezentują się tak:
... mam i to moim zdaniem lepszy GS431S
Ja także cenię sobie swojego GS-431.
Szczerze mówiąc jest to już jeden z nielicznych moich sprzętów Unitry. (Cóż nie mam gdzie tego trzymać, a że przybywa moich konstrukcji, coś musiałem wybrać.)
A zestawy głośnikowe, zdecydowanie wolę, te co pod Altusami :)
A widzisz, te altusy są po tuningu :) i grają moim zdaniem per saldo lepiej od tych 40 tek :).
Już tłumacze jak i dlaczego: Basy mają podobne, powiedziąłbym, ze identyczne (po pierwszych odsłuchach na ograniczonej liczbie płyt). Srednice mają lepszą i wysokie ( o ile nie przesterowane i na małej głośności - wtedy tuba się nie drze, ale tez wysokie nie dają się szybko stłumić :) ) . Na dużej głośności nie mam okazji w mieszkaniu we Wrocku sprawdzić ( sasiadka na dole ma małe dzieci :( ) .
Ja akurat lubie wyrażne i dźwięczne wysokie :) , więc puki co na tubę nei narzekam.
Dlaczego niby grają lepiej od klasycznych altusów? ano dlatego, ze otwory rezonansowe mają zaślepione a całe wewnątrz są wygłuszone gabką 2 cm.
Tak mi poradził Klexmix ( basowy jest podobno do obudowy zamkniętej a nie do B-S ) i uważam, że słusznie. Zresztą regenerował mi kompleksowo głosniki średnio i niskotonowe - jest super.
Myślę, że brzmia bardziej jak Tonsil ZG 60 C115 niz altusy :) . Niestety nie miałem okazji słuchać Tonsil ZG 60 C115 :( ,ale wiele dobrych opinii o nich słyszałem. Na logikę uwazam, ze powinny dobrze brzmieć, poniewaz w tych moich "compactowych altusach" brakuje nieco mocniejszego basu - czyli - 25 cm bas by zrobił właściwą robotę. I do optimum chyba im tego właśnie brakuje - tylko :) .
Bardzo chętnie porównam je bezpośrednio z ZG30C orsowe, bo one graja wg mnie zdecydowanie lepiej od tych 40 tek :) .
Co do gramofonu to już pisałem, że ten GS-431 wystarcza z okładem do kazdego zestawu unitry :) i lepszego nie trzeba a o fonice z końca produkcji jest wiele niepochlebnych opinii a potencjometr suwakowy regulacji obrotów w gramofonie jest wyjątkowo złym rozwiązaniem, że o ich jakości w midi wieżach nie wspomnę :( .
Dlatego wybrałem sabę, bo to zupełnie inna półka jakościowa, ale przede wszystkim rozwiązania i funkcje jakie rzadko można spotkać nawet w najwyższej klasy gramofonach.
No i oczywiście była sprawa ceny, za dobrą fonike srebrną cena zwykle oscyluje w granicach 300 zł + i to często stan "jak widać na zdjęciach" :( .
Sabę kupiłem za 500 zł po serwisie kompleksowym z miesięczna gwarancją.
Na ebayu chodzą od 95 eur - jako znalezisko strychowe do 200 Eur jako w pełni sprawne.
To tak a propos gdybym się rozmyślił :) to raczej na niej nie stracę :) a co sobie potestuję i poznam coś nowego to moje.
Po takich zmianach z Altusami jest znacznie lepiej, ale i tak nie byłbym w stanie przekonać się do nich.
Te tuby zawsze mnie irytowały, lubię jak kolumny wysoko grają, ale na Boga nie tak.
Sprawdzę kiedyś na wiekszej mocy i wtedy cos wiecej powiem, przy cichym graniu - mam teraz podpiete do midi diory :) i z nieco zmniejszonymi wysokimi niż zwykle grają dobrze. Chociaż nie nalezy raczej podbijać wysokich przełacznikami na kolumnach, bo faktycznie dzwonią :) .
Myślę, że przy mocno wytłumionym pomieszczeniu przy spokojnym graniu są O.K.
Stare głośniki tubowe to był dramat.
Nowe produkcje podobno już nie.
Też szajs.
Ogólnie 1 seria altusow wysoki tor ma dosyć dobrze pokrojony na zwrotnicy, i zarówno 65, 100 jak i 120 nie świszczą tak jak 75, 110, 140. Dopiero jak im sie da mocy to wwysokie pokazują swoją "nadnaturalną" efektywność że tak powiem.
Postaw je na podłodze basy ci sie poprawią.
Już tak zrobiłem :) i jest nieco lepiej, chociaz spektakularnej róznicy nie ma. Myślę,że też takie ustawienie, oprócz odbijania się fali z niskich od podłogi, powoduje, że te tuby nie grają prosto do ucha. Czyli kiedy stoja niżej dźwięk z nich zdąży się nieco wytłumić i osłabić.
Najbardziej poprawiają się basy po wciśnieciu kontur na wzmacniaczu :) , kiedy nałozy się go na ustawienia korektora.
Wtedy jest ich aż nadmiar, tyle że neico już dudnią.
Tak jak napisałeś, właśnie się spodziewam, że zaczną dawać po uszach dokuczliwie przy większych mocach. Przy cichym słuchaniu nie jest z nimi tak źle.
Natomiast całkiem dobrze jest przy puszczaniu kaset Fe z magnetofonu. Unitrowskie decki nigdy nie grzeszyły nadmiarem wysokich tonów :( , więc tutaj myśle, że sprawdzą się te kolumny doskonale. A do muzy disco szczególnie.
Generalnie, jak pisałem, nieco większy basowy byłby do nich idealny - no chyba altusy 100 takie powinny być :) .
Ps.
właśnie leci 'Autobiografia" i nie ma tam dużo wysokich w aranżu - powiem, że zabrzmiało to super na tych altusach 65.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- …
- następna ›
- ostatnia »
Dzięki za namiar, już kupiłem przy okazji potencjometru też te żaróweczki u Kroposa.
Co prawda drożej :( , ale za to dokładnie takie jak sa w Danielu :) .
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień