Radmor 5102 Te, stały szum na FM
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
@vqsoft
Najprostszą metodą potwierdzenia, że masz na stanie rdzenie U-11 jest posiadanie diorowskiej głowicy mosfetowej GFE-110, GFE-112, GFE-111 (lub po prostu tuner, który ma w sobie tą głowicę wstawiona i mamy gotowy układ pomiarowy), bo tam fabrycznie są wstawione rdzenie U-11 (oraz ostatnie serie prostszych głowic GFE-105, do ich pierwszych edycji nie jestem pewien co do obsady rdzeni, istnieje ryzyko, że mogli na początku serii wsadzać U-31, w Tosce AWS303 już były U-11).
Mając taką głowicę na pokładzie wykręcasz w obwodzie wzmacniacza w.cz. oryginalny rdzeń i wkręcasz w jego miejsce ten kupiony do sprawdzenia. Jak kupiony rdzeń oddaje taki sam sygnał na wyjściu p.cz. głowicy to masz pewność, że jest to U-11.
Odcień ferrytu może być mylący, bo w zależności od serii były raz jaśniejsze (wręcz szare) a w innych partiach bliżej im było do czarnego, a sygnał z obwodów schodził podobny.
Sygnał bez wybitnych przyrządów pomiarowy zmierzysz patrząc na wskazanie miernika wychyłowego w tunerze.
A jak go nie masz to sklecasz osobny układ pomiarowy na UL1200, podłączasz na jego nóżkę 13 miernik wychyłowy i obserwujesz moc sygnału.
Układ taki mierzy sygnał p.cz. do 100mV (300mV p.p.), powyżej jest już zatkany i wskazania na 13 nóżce nie wzrastają, max sygnał 1Vp.p. powyżej którego możesz ubić kostkę. Dla większych sygnałów zakładasz na wejściu tłumik i mierzysz linie spokojnie po kilka Vp.p.
Co do spinania pasmowego, dwucewkowego filtru pasmowego pojemnością 2p2 to słaby pomysł. Pogarszają się parametry tego obwodu (idąc tym wątpliwym tropem równie dobrze by można był wyrzucić drugą cewkę i podawać sygnał z pierwszej, nie przejmując się, że selektywność głowicy i odporność na duże sygnały spadła)Spinają te obwody, bo mieszacz ma małe nachylenie przemiany, dochodzi słaby sygnał heterodyny na bazie mieszacza i głowica mało co wypluwa na wyjściu p.cz.
Te głowice tak już mają w fabrycznej aplikacji, że na górnym UKF bez przeróbki nie odda tak dużego sygnału jak na dolnym UKF. Osobiście polecam przerobić sposób podawania sygnału jak w głowicach diory GFE-110, GFE-112, skopiować dzielniki pojemnościowe i szeregowe małe pojemność przez, które podawane są sygnały ze wzmacniacza i sygnał heterodyny. W tych głowicach diory obie cewki filtru pasmowego w.cz. są od siebie oddalone o kilka cm (znacznie dalej niż w Radmorze, czyli jeszcze mniejsze sprzężenie magnetyczne niż ma Radmor, gdzie obie cewki wręcz są do siebie "przytulone"), nikt ich tam nie spina dodatkową pojemnością, a na wyjściu głowicy dla lokalnego mocnego nadajnika głowica ta na wyjściu p.cz. oddaje bez problemu sygnał 1Vp.p. i wyżej.
A skoro w diorowskiej głowicy cewki nie są spięte pojemnością to na wyjściu p.cz. (wzorem głuchnącego Radmora ma górnym UKF) powinno być tam ledwo 200mVp.p. dla najmocniejszego sygnału antenowego.
Zły wpływ na małe sygnały wyjściowe z głowicy mają także BF314, które przy 100MHz rewelacyjnego wzmocnienia już nie mają, co dodatkowo obniża sygnał na wyjściu mieszacza i powoduje spadek czułości.
Witam. Panowie mam problemik z radmorem.. Głowic PGU 3, lata temu przestrojony.. wycięte kondensatory wg opisu z EP. Działał wg znajomego długie lata.. Ostatnio zgasł.. tj na każdej pozycji stroika jest ten sam szum
Sprawdziłem napięcie warikapowe i jest prawidłowe 3 - 25. wskaźnik zakresu reaguje prawidłowo.. Podłączyłem na pająka Glorie i ramdor ładnie gra... ale chciałem uruchomić go na oryginalnej głowicy.. Dziś wyprułem wszystkie diody bb 104 - są sprawne, wylutowałem tranzystory i sprawdziłem - są ok.. a nadal szumKtoś coś podpowie ? pozdrawiam
Nikt Tobie nie podpowie, bo możliwych przyczyn jest tak około setki, albo i wiecej. Nie zaczynam nigdy od wymiany elementów w ciemno, tylko od pomiarów chociażby napięć w całym badanym układzie. Gdzie mierzyłeś napięcie warikapowe?
Witam. Panowie mam problemik z radmorem.. Głowic PGU 3, lata temu przestrojony.. wycięte kondensatory wg opisu z EP. Działał wg znajomego długie lata.. Ostatnio zgasł.. tj na każdej pozycji stroika jest ten sam szum
Sprawdziłem napięcie warikapowe i jest prawidłowe 3 - 25. wskaźnik zakresu reaguje prawidłowo.. Podłączyłem na pająka Glorie i ramdor ładnie gra... ale chciałem uruchomić go na oryginalnej głowicy.. Dziś wyprułem wszystkie diody bb 104 - są sprawne, wylutowałem tranzystory i sprawdziłem - są ok.. a nadal szumKtoś coś podpowie ? pozdrawiam
Nikt Tobie nie podpowie, bo możliwych przyczyn jest tak około setki, albo i wiecej. Nie zaczynam nigdy od wymiany elementów w ciemno, tylko od pomiarów chociażby napięć w całym badanym układzie. Gdzie mierzyłeś napięcie warikapowe?
napiecie mierzyłem na 6tym pinie przyłącza głowicy..
Nikt Tobie nie podpowie, bo możliwych przyczyn jest tak około setki, albo i wiecej. Nie zaczynam nigdy od wymiany elementów w ciemno, tylko od pomiarów chociażby napięć w całym badanym układzie.
Wykonaj te pomiary, dokładnie, najlepiej dwa miejsca po przecinku, jeśli nie masz miernika to z jednym miejscem też da radę, coś powiedzieć
Poprawiłem, jest i katoda d101
Ps. najłatwiej będzie wydrukować, uzupełnić okienka pomiarami, zrobić zdjęcie i zamieścić, (czytelne)
Brakuje jeszcze na rysunku miejsca pomiaru na katodach D101.
Ja się tylko dziwię autorowi postu, że na podstawie kilku co najmniej bezsensownych porad w tym wątku popsuł głowicę jeszcze bardziej. Rozregulował obwody rezonansowe zamiast szukać uszkodzonego elementu. Wymiany rdzeni i trymerów nie robi się hurtem, tylko pojedyńczo i tylko na działającej głowicy FM. Życzę powodzenia.
Brakuje jeszcze na rysunku miejsca pomiaru na katodach D101.
Ja się tylko dziwię autorowi postu, że na podstawie kilku co najmniej bezsensownych porad w tym wątku popsuł głowicę jeszcze bardziej. Rozregulował obwody rezonansowe zamiast szukać uszkodzonego elementu. Wymiany rdzeni i trymerów nie robi się hurtem, tylko pojedyńczo i tylko na działającej głowicy FM. Życzę powodzenia.
Ale skoro głowica działała to po cholerę wymieniać rdzenie? Trymery owszem - czernieją, dostają przerwy i potem albo jest szum, albo coś się rozjeżdża. A mam już kilka egzemplarzy, które właśnie z powodu trymerów nie działają jak trzeba.
Ale skoro głowica działała to po cholerę wymieniać rdzenie? Trymery owszem - czernieją, dostają przerwy i potem albo jest szum, albo coś się rozjeżdża. A mam już kilka egzemplarzy, które właśnie z powodu trymerów nie działają jak trzeba.
Rezystancja złącz trymerów a ich pojemność wyrażona w Faradach/mikroFaradach/pikoFaradach to są zupełnie inne zagadnienia. Każdy trymer można sprawdzić na urządzeniu wartym ok. 10$ lub każdym lepszej jakości multimetrem.
DoubleSuper8, jesteś pewien, ze Twój trop co do trymerów jest prawidłowy? Czernienie okładzin nie ma wpływu na ich efektywną pojemność, bo wynika wynika z geometrii.
Ale skoro głowica działała to po cholerę wymieniać rdzenie? Trymery owszem - czernieją, dostają przerwy i potem albo jest szum, albo coś się rozjeżdża. A mam już kilka egzemplarzy, które właśnie z powodu trymerów nie działają jak trzeba.
Rezystancja złącz trymerów a ich pojemność wyrażona w Faradach/mikroFaradach/pikoFaradach to są zupełnie inne zagadnienia. Każdy trymer można sprawdzić na urządzeniu wartym ok. 10$ lub każdym lepszej jakości multimetrem.
DoubleSuper8, jesteś pewien, ze Twój trop co do trymerów jest prawidłowy?
1. Faust - szumi, stereo zapalić nie może, obwód wejściowy nie reaguje na regulację trymerem.
2. Kilka Amatorów - były zestrojone prawidłowo, teraz się rozjechały, nikt tam nic nie grzebał.
3. Już nie pamiętam co to było - może Elizabeth, tam trymery przerywały.
We wszystkich przypadkach styki były sczerniałe, nie idzie wyczyścić bo to jest zaklepane (coś jak nit) więc jedynie wymiana wchodzi w grę. Mając na uwadze powyższe przypadki, obstawiam właśnie to. Zaś nauczony tymi doświadczeniami przy przestrajaniu wymieniam trymery na nowe, nawet zrobiłem ich zapas. Wówczas mam pewność, ze to jest sprawne. Nie mniej, Rubens opowiadał w jednym z filmików "Dlaczego głowica nie stroi?" i dotyczyło to własnie Radmorów.
Ale skoro głowica działała to po cholerę wymieniać rdzenie? Trymery owszem - czernieją, dostają przerwy i potem albo jest szum, albo coś się rozjeżdża. A mam już kilka egzemplarzy, które właśnie z powodu trymerów nie działają jak trzeba.
Rezystancja złącz trymerów a ich pojemność wyrażona w Faradach/mikroFaradach/pikoFaradach to są zupełnie inne zagadnienia. Każdy trymer można sprawdzić na urządzeniu wartym ok. 10$ lub każdym lepszej jakości multimetrem.
DoubleSuper8, jesteś pewien, ze Twój trop co do trymerów jest prawidłowy?
1. Faust - szumi, stereo zapalić nie może, obwód wejściowy nie reaguje na regulację trymerem.
2. Kilka Amatorów - były zestrojone prawidłowo, teraz się rozjechały, nikt tam nic nie grzebał.
3. Już nie pamiętam co to było - może Elizabeth, tam trymery przerywały.We wszystkich przypadkach styki były sczerniałe, nie idzie wyczyścić bo to jest zaklepane (coś jak nit) więc jedynie wymiana wchodzi w grę. Mając na uwadze powyższe przypadki, obstawiam właśnie to. Zaś nauczony tymi doświadczeniami przy przestrajaniu wymieniam trymery na nowe, nawet zrobiłem ich zapas. Wówczas mam pewność, ze to jest sprawne. Nie mniej, Rubens opowiadał w jednym z filmików "Dlaczego głowica nie stroi?" i dotyczyło to własnie Radmorów.
Nigdy nie wymieniałem trymerów za wyjątkiem tych. które były uszkodzone mechanicznie.
Uszkodzenia i przyczyny trzeba potrafić zlokalizować i podjąć odpowiednie próby naprawy. Ja produkuję i naprawiam piloty radiowe zdalnego sterowania oraz odbiorniki na kilkaset Mhz, ale korzystam w tym celu z odpowiednich przyrządów pomiarowych, własnego doświadczenia, a nie z filmików Rubensa.
Zrozumiałem z Twojej wypowiedzi, że Twoja wiedza o elektronice
opiera się na filmikach na Youtube.
P.S na stanie zawsze mam co najmniej kilka setek trymerów, ale jest to raczej rzadko konieczne.
Chociaż radiowe piloty zdalnego sterowania są zdecydowanie bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne w stosunku do stacjonarnych odbiorników radiowych.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zapewne trafiłeś na sprzęty, które osobiście przestrajał więc nie ma się co dziwić. Każde zlecenie naprawy przez niego to dodatkowy koszt i mniejszy zarobek a jak zawsze cierpi na tym klient. Smutne ale prawdziwe.
Z drugiej strony działa bardzo prosta metoda czyli dobre zdjęcia i opis a ludzie to "łykają". Trzeba też zauważyć, że dla dużej części kupujących wystarczy, że gra, obiera sporo stacji, wskaźnik siły sygnału wychyla się na zdjęciach.
Też nie jestem zwolennikiem takiego serwisowania ale to jego sprawa co robi.
Zawsze można trafić na lepszego "serwisanta", których nomen omen nie brakuje.