Radmor 5412 Spalony Transformator
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam
Nabyłem niedawno tego Radmora bo właściciel chciał go wyrzucić.
Wiem że był sprawny i dość długo używali go w barze na imprezach, no i pewnego dnia podobno się z niego zakopciło i umar.
Rozebrałem go i zauważyłem że transformator jest spalony.
Szukałem identycznego ale nie umiem znaleźć.
I tu moje pytanie czy da radę zastosować jakiś inny o zbliżonych parametrach.
Nie jestem specjalistą w tych tematach, więc zwracam się do was.
Może już ktoś z was to przerabiał i jest w stanie pomóc.
Właśnie bo nie dopisałem. Ten z linku ma oznaczenie TS180/7. A jak ja szukałem to znalazłem że były też TS180/4. Niestety u mnie nie ma tej naklejki z numerem. A z tego co wyczytałem to różnią się napięciem.
Ale widzę że były oba montowane, czy ma to jakieś znaczenie?
Z tego co widze to mają takie same te co sie liczą ale najpierw to sprawdź czy to na pewno transformator bo Radmor 5412 miał różne zabezpieczenia.
Można go przezwoic ale przypuszczalnie koszt będzie nie mniejszy od używanego sprawnego. Spróbuj wyciagnać trafo z puszki, odwinąć tych kilka spalonych zwojów i tyle samo z drugiego uzwojenia, jażeli pod spodem będzie OK zalakierować i sprawdzić. Nic nie kosztuje a może zadziała. Trafo da nieco mniejsze napięcia czyli moc wyjściowa będzie też trochę mniejsza ale biorąc pod uwagę napięcie sieci 230V a zazwyczaj trochę więcej w stosunku do nominalnego 220 w czasach produkcji radmora powinno zagrać. Drut odwiniesz bez rozkładania rdzenia trafa.
PS. Dopiero teraz zauważyłem żę uszkodzenie jest nie od strony oczek lutowniczych strony wtórnej a po przeciwnej ale też można spróbować. Sprawdź wcześniej czy nie ma zwarcia między uzwojeniami i czy pierwotne jest sprawne.
Odłącz transformator i podłącz go przez żarówkę jeśli żarówka będzie świecić się jaskrawym światłem to znak, że transformator jest na 100% spalony. Jeśli podłączysz transformator, a żarówka nie będzie się świecić zmierz napięcia na uzwojeniach wtórnych.
Możliwe jest, że tylko stopiła się folia, a lakier na drucie może być niestopiony, jeśli będzie stopiony to zwoje się zewrą i będzie trzeba przewinąć transformator lub wymienić na nowy.
Zawsze mnie zastanawiało jakim cudem można spalić trafo. Chyba ktoś musiał dać gwoździe zamiast bezpieczników i spalił pół elektroniki.
Zgaduje że tylko lakier się stopił na kilku zwojach i można ewentualnie spróbować lekko zdrapać z nich lakier i na nowo polakierować
albo dać kilkadziesiąt zł za nawinięcie nowego trafa toroida i po kłopocie
Jak nie znajdziesz używanego, to przezwojenie jest też dobrym rozwiązaniem, bo możesz go przezwoić od razu na 240V i zabezpieczyć na przyszłość. Sam przezwajałem silniki do starych odkurzaczy Zelmera i nie żałuję, zawsze warto uratować wartościowy sprzęt.
Ja znalazłem od razu https://www.olx.pl/oferta/radmor-5412-transformator-CID99-IDzUOw... najlepiej z demontażu bo nowego to raczej nie znajdziesz.
Mydłem! Dobijemy go mydłem!