Radio z dzieciństwa - co to?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Cześć,
mam od jakiegoś czasu chodzi za mną wspomnienie z dzieciństwa za pewnym radiem, które pamiętam, że zawsze stało u babci i mnie ciekawiło. Jakiś czas spędziłem na poszukiwaniu w necie co to było za radio ale bez skutku. Prawdopodobnie nie była to Unitra ale może jakiś Grundig, chociaż to tylko moje domysły. Pamiętam przez mgłę tylko jak wyglądało.
Miało z 30 cm wysokości na szerokość jakieś 20. Zaokrąglony u góry prostopadłościan i na środku jakoś w 1/3 wysokości okrągła tarcza ze skalą i przy niej bardzo małe pokrętło albo od strojenia albo siły głosu (a może były 2? - nie pamiętam). Na froncie była tylko ta tarcza i to małe pokrętło z tego co pamiętam. Antena zdaje się wysuwała się z tyłu całego radia ale nie pamiętam z której strony. Nie pamiętam czy były tam jakieś przyciski po bokach. Front był jednolity obity, czymś na kształt siatki, całe radio było czarne po bokach i szare od frontu.
W załączniku szkic jak mniej więcej pamiętam to radio.
Tak wiem, że pytanie może i głupie ale z chęcią bym sobie sprawił takie radio jako swoisty powrót do dzieciństwa.
Nieee, tamto było zdecydowanie węższe i nie miało jakiś ozdób drewnianych. Nie pamiętam dokładnie z czego było ale nie było na pewno koloru drewna.
Zapytaj kogoś z rodziny. Być może jest ktoś, kto pamięta co to za model.
Jedyna osoba, która by wiedziała co to było już nie żyje, a ci co żyją to powiedzą "noo jakieś tam radio, takie czarne" albo coś w tym stylu. Tak samo nie pamiętam, czy to też do końca było radio dziadków czy ono było pożyczone od kogoś, bo identyczne pamiętam też z przedszkola ale rzecz jasna to był już inny egzemplarz :)
Bardzo często w jakiś filmach lub kreskówkach, gdzie akcja działa się w latach 20 ubiegłego wieku pojawiały się takie radioodbiorniki w kształcie o którym ty mówisz, więc radio którego poszukujesz jest z czasów wojennych lub przedwojennych
Jakby to było z czasów przedwojennych to to by było drewniane, zdobione, zwykle duże, ciężkie i miało magiczne oczko pewnie. To było lekkie tak, że spokojnie by się to wzięło jedną ręką i małe dziecko spokojnie by to przeniosło. Do tego gdyby było przedwojenne to raczej nie spotkałbym się z nim w 2 różnych miejscach będąc w przedszkolu w latach 90. Więc to musiało być coś ówczesnej produkcji (czyt. PRL)
Lata 90. to już nie PRL. To może być cokolwiek, nawet jakiś chiński szajs.
To nie była końcówka lat 90 tylko początek więc zaraz po PRLu a przed napływem chińskiego szajsu. To raz, a dwa, że znając mojego dziadka to on najpierw coś by po 15 razy naprawiał zanim kupił nowe więc jestem więcej jak pewien, że ten sprzęt nie był kupiony już w latach 90 i jak najbardziej musiało być to coś z PRLu. Może to była jakaś zachodnia konstrukcja kupiona w Pewexie,tego nie jestem w stanie wykluczyć.
To jest troche tak jakbyś szukał tytułu jakiegoś kawałka w którym grała gitara. Powodzenia!
Pozdrawiam
Grzesiek
Zdaję sobie sprawę z tego, że odnalezienie tego nie będzie łatwe, bo już sporo czasu spędziłem na szukaniu tego w necie. Ale chyba po to właśnie jest forum. Zwracam się z prośbą o pomoc do ludzi, którzy mają dużo większe doświadczenie ze starymi sprzętami grającymi ode mnie, którzy je serwisują i często mają styczność z nimi dłużej niż ja żyję ;) Może komuś się to kiedyś przewinęło przez ręce, może widział to chociaż, może zna producenta, cokolwiek co mogłoby pomóc przy poszukiwaniach.
To była chyba Diora, produkowana w końcówce lata 80'.
Jak znajdę fotkę, to wstawię.
bruns BREMEN w środku Diora, ale trochę inny wygląd niż Twój rysunek. Na górze jest głośnik, a skala na dole.
Produkcja na pewno nie 1975 jak sugeruje strona radiomuseum. Radyjko pamiętam z Bomisów w latach 80'.