Radiomagnetofon RMS-451 kasprzak stereo
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Oj, teraz to ciężko mi będzie znaleźć co to za model był. 10 lat temu jak nie dalej miałem to w rękach. Nie wiem czy to nie było coś z serii DN.
Zaciekawiony przekopałem hi-fi archive i hi-fi engine i nie znalazłem tego, o czym mówisz. Myślę że pomyliłeś to z regulatorem BIAS. Załączam skriny z instrukcji dwóch wysokich Denonów do studia z widokiem panelu frontowego, znajdujemy pokrętła regulacji poziomu nagrywania, prędkości taśmy, BIAS, poziomu wyjściowego i nic więcej.
Regulator BIAS wpływa na ilość nagrywanych sopranów przez zmniejszenie jego wartości (EDIT Prądu podkładu). Ale rosną zniekształcenia.
W sumie to możesz mieć rację. Wtedy dopiero bardziej poznawałem działanie tych ustrojstw i możliwe że mi się to pokręciło po latach :?
Ale wracając do tematu RMS 451. Jest możliwość manipulacji korekcji charakterystyki dla odczytu?
Regulacja Bias dla nagrywania w 451 to wiem, że jest.
W sumie to możesz mieć rację. Wtedy dopiero bardziej poznawałem działanie tych ustrojstw i możliwe że mi się to pokręciło po latach :?
Ale wracając do tematu RMS 451. Jest możliwość manipulacji korekcji charakterystyki dla odczytu?
Regulacja Bias dla nagrywania w 451 to wiem, że jest.
Podczas odczytu pracuje odpowiedni przedwzmacniacz z korekcją w pętli sprzężenia zwrotnego. Można charakterystykę zmienić, ale trzeba ingerować w wartości elementów, żeby zmienić stałe czasowe, czyli lutować.
Na załączonym zdjęciu jest podział pasma dla prędkości 9 cm/s, dla kaseciaka jest to trochę wypłaszczone. Na fragment V nie mamy wpływu, bo to wynika z ograniczenia głowicy i taśmy, zaś IV można zmienić przez dobór kondensatora do kompensacji strat głowicy w emiterze tranzystora T102 (T202). Można tez nieco wpłynąć na środek pasma grzebiąc w sprzężeniu zwrotnym. Tak czy siak, lepiej jest przed wzmacniaczem mocy zbudować jakiś filtr np.: w sprzężeniu zwrotnym, który nam w efekcie uwydatni harmoniczne (i szum). Na soprany powyżej 10kHz raczej z tego magnetofonu bym nie liczył. Takie przenośne grajotka mają swoje ograniczenia przez klasę komponentów użytych do ich produkcji. Mają za zadanie odtwarzać poprawnie tam, gdzie czułość ucha jest największa - widać to paśmie tunera.
Myślę że pomyliłeś to z regulatorem BIAS. Załączam skriny z instrukcji dwóch wysokich Denonów do studia z widokiem panelu frontowego, znajdujemy pokrętła regulacji poziomu nagrywania, prędkości taśmy, BIAS, poziomu wyjściowego i nic więcej.
Regulator BIAS wpływa na ilość nagrywanych sopranów przez zmniejszenie jego wartości. Ale rosną zniekształcenia.
W takie pokrętła wyposażone były niektóre magnetofony nieco wyższej klasy hi-fi. Służyło ono do zmiany w pewnym niewielkim zakresie prądu podkładu, aby go zoptymalizować pod kasety różnych producentów. Resztę załatwiało dolby hx-pro.
pozdrawiam
Grzesiek
Dzięki Grzesiek.
O tym pisałem :)
Mój Technics RS-BX701 oprócz ATC (automat) ma także pokrętło do regulacji pradu podkładu. Za to Sony TC-K 570 ma tylko pokrętło. Te dwa deki mają też HX-Pro - modulator prądu podkładu w zależności od zawartości wysokich tonów, ale tez układ niedopuszczający do SOL. Za to inny mój deck Kenwood KX600 już HX Pro nie ma, bo za stary jest. W zeszłym tygodniu skończyłem naprawiać Akai CS34D, ten nie ma żadnych regulacji za wyjątkiem poziomu nagrywania, wyboru taśmy i Dolby. Z magnetofonami żyję od dzieciaka, bo mój pierwszy był ZK146S. Niedawno kupiłem, bo sentymenty i zostałem wyśmiany w topie o chorych cenach na Allegro, bo dałem trochę więcej jak 140zł. Poprawiłem trochę fabrykę i naprawdę ten magnetofon pokazał ostry pazur i zaczął nagrywać do 12kHz (fabrycznie to mu 7 kHz ze spadkiem -6dB sprawiało trudność). Zdobyłem głowicę NOS i teraz gra od święta.
Serdecznie pozdrawiam.
PS.: Na zdjęciu następny szpulak do naprawy.
Zdajesz sobie sprawę jaki będzie koszt podrasowania tego radiomagnetofonu? Sama porządna głowica to stówka plus. To jest pomysł bez sensu. Słuchaj tak jak jest a jeśli masz zapędy audiofilskie typu dobre decki, jeszcze lepsze kasety i mega pasma to Unitra nie jest dla Ciebie. To jest sztuka kompromisu.
No i wykrakałeś Marcin :) , posłuchałem dobrego decka i wyleczyłem się z podrasowywania unitry :( .
Natomiast tak czy siak chcę poprawić tego RMS 451 aby poprawnie grał.
Problemem sa trzeszczące przełaczniki odtwarzania/nagrywania ( w sumie nie wiem jak się dokładnie nazywają :( ) . Ich niedokładne załaczanie powodują trzeszczenie i spadek głośności odtwarzania.
Na zdjeciu to sa te dwa metalowe prostokatne przełaczniki.
Czy jest jakiś sposób aby poprawic ich styki bez rozbierania ?
Drugie pytanie czy sa takie nowe do kupienia czy jednak czeka mnie rozbieranie i czyszczenie ?
Ps.
zniknęła opcja załaczania zdjecia? :(
Staszku, ja na Twoim miejscu bym to rozebrał i porządnie wyczyścił wszystko. Do tego bym zakupił jakąś lepszą głowice i tyle skoro bardzo chcesz.
Ma ktoś instrukcję obsługi do tego radiomagnetofonu? Nie wiedzieć czemu w sieci nie znalazłem.
Jeszcze takich przełaczników nie rozbierałem, więc chciałbym się asekurować czy są takie nowe dostępne w razie czego?
A najlepiej gdyby przestały trzeszczeć bez rozbierania :D .
Głowica jest w dobrym stanie i nawet ją jestem gotowy zostawić w spokoju.
To zdecyduję kiedy uporam sie z trzeszczeniem i spadkiem poziomu odtwarzania spowodowanym przez te przesuwne przełaczniki :( .
Oj, teraz to ciężko mi będzie znaleźć co to za model był. 10 lat temu jak nie dalej miałem to w rękach. Nie wiem czy to nie było coś z serii DN.