Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Żadne połączenia owijane. To zwykłe kołki z otworami przez które przekłada się kabelek i lutuje. Podobne rozwiązanie co w unitrze. Upchane też wcale nie jest. Za pokrętłem strojenia można by puszkę groszku schować.
Co do pochodzenia japońskiego to wątpię że japończykom chciało się importować diody produkcji ITT.
Trwałe - nie oznacza dobre. Koszmar serwisanta. Jak w polskiej Elizabetce.
A, no to zwracam honor. Trochę nowsze Saby to były produkty 100% Japan, stąd moja wątpliwość. :)
Fajnie, choć wg mnie pasowałoby większe pokrętło, jak we wzmacniaczu pod spodem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Fajnie, choć wg mnie pasowałoby większe pokrętło, jak we wzmacniaczu pod spodem.
Pozdrawiam
Grzesiek
Moim zdaniem to średnie będzie tu za grube. Tak jest nawiązane tematycznie do gałki od słuchawek z decka.
Zatem - rzecz gustu.
Pozdrawiam
Grzesiek
Witam wszystkich w niedzielny wieczór...
Właśnie prawie skończyłem kompletny remoncik Condora RM820s. FM poszerzony do pełnego pasma 87,5-108 MHz przy pomocy NWT500. Pełny recap kondensatorów elektrolitycznych Tesli. Gra czysto, głośno i daleko :)
Zatrzymałem prace na decku ponieważ oprócz wymaganego czyszczenia i konserwacji dodatkowo wymiany wymagają wszystkie elementy gumowe z uwagi na procesy starzenia. Guma spękana, wręcz zjełczała w niektórych przypadkach. O ile paski, rolkę dociskową i idler dowijania udało mi się zakupić to niestety idlera przewijania nigdzie nie mogę namierzyć. Może koledzy podpowiedzą gdzie można nabyć ten idlerek. To gumowy krążek 7,5 x 13,5 x 2 mm (średnica wew. x średnica zew. x grubość). Może ktoś ma taki na zbyciu - chętnie odkupię. Info proszę kierować na PW.
Równolegle walczę ze wzmacniaczem Sinbosen FP22000Q. Obecnie na etapie fazy testów naprawianego kanału.
Pozdrawiam
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- …
- następna ›
- ostatnia »
Bardzo trwałe i niezawodne połączenia. Nawet bez lutowania. Cała automatyka (japońska) z lat 80-tych na walcowni w naszej hucie była tak łączona. Setki tysięcy połączeń, 100% pewnych i niezawodnych przez lata. Choć wyglądało to makabrycznie.
pozdrawiam
Grzesiek