M 3002 SD / M 4201 SD "Impreza"
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zegarmistrzowska robota!
Szanuję za tak dokładne rysunki techniczne, bardzo miło się to ogląda.
Prace projektowe trwają. Wybór najtrafniejszych rozwiązań w gąszczu możliwości nie jest taki prosty, ale konstrukcja mostka z głowicami jest już prawie jasna.
Przy rozrysowywaniu wózków głowicowych okazało się, że da się zrobić je wszystkie jednakowe i wzajemnie wymienne miejscami. Pod kilkoma warunkami co do możliwości technologicznych...
I aż się prosi umieścić wałek przesuwu symetrycznie pośrodku, pomiędzy trójgłowicowymi zestawami obu systemów - dwuścieżkowego i czterościeżkowego.
Zważywszy, że napęd przesuwu jest projektowany jako DD, więc zmiana kierunku wirowania koła zamachowego to nie problem.
W ten prosty sposób można szybko zrealizować wszystkie kombinacje: z autorewersem / bez, stereo / quasi quadro, dwuścieżkowy / czterościeżkowy, dwuśladowy / czterośladowy.
Podstawowo jednak podążam dotychczasową ścieżką, czyli dwusystemowy jednokierunkowy.
Te wspomniane warunki technologiczne tyczą się dokładności wiercenia dość długich otworów o małych średnicach, na szczęście w dość wdzięcznym materiale PA9. Konstrukcja wychodzi dość prosta, nie porażająco pracochłonna i co najważniejsze - niemal pewna co do działania.
Żeby przeskoczyć murek technologii, zakupiłem takie oto kawałki metali - vide obrazek. Powstanie z nich wymienna głowica do znanej już frezarki, służąca do precyzyjnych wierceń. Napęd DD, bezgłośna praca, zakres prędkości 120...9000 obr/min z płynną regulacją i stabilizacją, powtarzalne bicie uchwytu 5 um max dla fi 3,00 i 2,00 - to główne założenia tego kolejnego podprojektu.
Rysuneczek wózka głowicowego i czegoś bardzo ważnego pokażę za chwilkę, tylko go nieco wyczyszczę ;-).
Jak wspomniałeś o centralnym wałku, to od razu przed oczyma mam magnetofon Melodia.
Zastanawiam się, dlaczego nasze kolejne krajowe konstrukcje nie poszły tą drogą.
@2405S
Myślę, że przyjęte rozwiązania konstrukcyjne to proste pokłosie licencji Grundiga.
Niestety, drugi raz napisany tekst zniknął sobie. Został tylko obrazek.
Tak (niestety) działa forum,
za to ilość funkcyjnych rośnie w zastraszającym tempie,
coś mi to przypomina (kiedyś dawno temu był podobny system).
Jeśli piszę dłuższy tekst, co zdarza się niezmiernie rzadko, albo piszę go w jakimś podręcznym notatniku (na moim telefonie nazywa się to Notatki Samsung) a następnie kopiuję na forum, żeby w razie czego można to było zrobić jeszcze raz, bądź - jeśli popełnię ten błąd i napiszę coś bezpośrednio na forum - kopiuję to w "odwrotną" stronę nim spróbuję coś dołączyć bądź wysłać, bo też się już na tym przewiozłem. A mechanizmy działania forum - no cóż, spuśćmy na to zasłonę milczenia. Ja mam teraz na przykład problem z PW - notortcznie mam w skrzynce nową aczkolwiek nieistniejącą fizycznie wiadomość.
Pozdrawiam
Grzesiek
Jeśli piszę dłuższy tekst, co zdarza się niezmiernie rzadko [...]
[...] A mechanizmy działania forum - no cóż, spuśćmy na to zasłonę milczenia. Ja mam teraz na przykład problem z PW - notortcznie mam w skrzynce nową aczkolwiek nieistniejącą fizycznie wiadomość.Pozdrawiam
Grzesiek
W sumie to są tu (poza innymi) aż trzy dobre wskazówki ;-).
Pisać krótko, milczeć w drażliwych tematach i nie zaglądać do PW.
Niestety, drugi raz napisany tekst zniknął sobie. Został tylko obrazek.
Tak (niestety) działa forum,
za to ilość funkcyjnych rośnie w zastraszającym tempie,
coś mi to przypomina (kiedyś dawno temu był podobny system).
No popatrz, też widzę tę analogię...;-)
Wymóg zawarty w założeniach konstrukcyjnych dotyczący minimalizacji trudności przy zakładaniu taśmy na magnetofon mówił o prostoliniowości odcinka wprowadzania taśmy w drogę przesuwu.
Spełnienie tego założenia okazało się możliwe tylko przy użyciu dość rozbudowanych myków z rolkami.
Po wprowadzeniu taśmy (łatwym, tak mi się to jawi na teraz... Pierwszy obrazek.) zobaczą ją czujniki obecności. Gdy taśma zakleszczy się już na wirującej wstępnie prawej szpulce, układ sterowania też wykryje ten fakt obserwując prędkości obrotowe obydwu szpulek przy spełnionych warunkach towarzyszących temu wydarzeniu. Załączy się stan gotowości, co objawi się m.in. zmianą pozycji zespołów rolek MR-L/AN-L (drugi obrazek) i analogicznie lustrzanie po prawej stronie MR-R/AN-R. Wysuną się także rolki przy wałku przesuwu (będzie na kolejnych obrazkach).
W sumie to są tu (poza innymi) aż trzy dobre wskazówki ;-).
Pisać krótko, milczeć w drażliwych tematach i nie zaglądać do PW.
No, niezupełnie to miałem na myśli.
Pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- …
- następna ›
- ostatnia »
Różne takie kawałki metali rozmaitych...
Wszystkie one do frezarki. Poprzedzone przerzedzaniem fryzury, przewracaniem się z boku na bok w noce ciemne bezsenne, w końcu jakimś ołówkowym gryzmołem na kratkowanej A4.
Wieloletnich nawyków pamięci i wyobraźni już nie ma sensu zmieniać, stąd papier i ołówek zamiast myszki i klawiszy.
Ale spoko, z jaskini jakoś wypełzłem i tych ostatnich sprzętów też często używam do prostszych rzeczy, np. projektów PCB - w Eagle lub w Pentalogics'ie. Ten pierwszy jest przyjemniejszy, ten drugi praktycznie nie ma ograniczeń.
Koło zębate z dwoma wałkami z zębnikami to elementy napędu suportu Z, konstrukcyjnie schowane pod dolnym stolikiem - podstawą całej maszyny.