Nagrywanie na szpulach ...Ktoś to jeszcze robi ? !
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Też malowałem .. Najpierw pokładówka w spray-u do plastiku . A potem spray do felg...srebrnie zupełnie fajniej wyglądają .. Ale wracając do wątku. Po co nagrywać... aby mieć . Ja niestety " jestem przyschnięty do strupa własności " jak to pisał Edmund Niziurski . Spotyfaj premium daje super jakość - ale za kasę - a tak nagrasz i masz . I w takiej kolejności jaką chcesz i to co chcesz . Problem jest np. w tym że już nie mam samochodu z odtwarzaczem kaset. Głownie nagrywałem do samochodu na kasety , na trasę jak znalazł . Ale szpulki to jest to.. to jest magia . Tak samo jak kręcąca się płyta ..
Wejście radio masz do 200mV a wejście gramofon do 3V. Widzisz kolosalną różnicę? Wejścia gramofonowego nie przesterujesz łatwo.
Nie ogarniam tego do końca bo nie wiem jaki jest poziom wyjścia z PC ,musiałbym praktycznie sprawdzić.Ale zaufam Tobie i tak zostawiam :)
Dzięki Pozdrawiam.
Ps.
Kubalonek ...no to czeka mnie malowanko.
Na pewno wyższy od 200mV bo wyjście w PC obsłuży nawet słuchawki.
No to spoko :-)))Thx.
Ja nadal nagrywam, bo magnetofony mają coś w sobie, one są po prostu takie nie do podrobienia, każdy jest inny, jeden gra lekko za wolno inny lekko za szybko, kolejny ma więcej wysokich tonów, inny mniej, osobiście to bardzo lubię.
Pozdrawiam
No ja to rozumiem ,ale wytłumacz to mojej żonce.
Od czasu jak wydobyłem z niebytu mój stary mag.to coś dziwnie na mnie zerka,na razie nic nie mówi i oby się tylko na tym skończyło.
Ja nadal nagrywam, bo magnetofony mają coś w sobie, one są po prostu takie nie do podrobienia, każdy jest inny, jeden gra lekko za wolno inny lekko za szybko, kolejny ma więcej wysokich tonów, inny mniej, osobiście to bardzo lubię.
Pozdrawiam
Moja Dama Pik jak już się rozgrzeje to wydziela z kolei taką specyficzną woń, trudno określić, ale ten zapach nie podoba się mojej żonie, co było powodem scysji, i do dziś jest tematem sporu jak chcę wyciągnąć magnetofon.
No ja to rozumiem ,ale wytłumacz to mojej żonce.
Od czasu jak wydobyłem z niebytu mój stary mag.to coś dziwnie na mnie zerka,na razie nic nie mówi i oby się tylko na tym skończyło.
Nawiązując nieco ogólniej do tytułu tematu - powszechnie zanika już potrzeba nagrywania czegokolwiek na cokolwiek. Serwisy streamingowe skutecznie prawie już wyeliminowały potrzebę posiadania fizycznych nośników. Na co komu "zabawa w nagrywanie" skoro w związku z tym nikt tego już nie potrzebuje ? O walorach czysto praktyczno-użytkowych już może nie będę sie wypowiadał. Pomijam tu naturalnie wielbicieli i/lub odkrywców "starych technologi" którzy robią to z sentymentu lub hobbystyczne.
Po pierwsze w necie masz tak długo jak zechce to udostepniać wasciciel serwera lub zbioru, lub..... np. amazon ;) .
Lub każdy kto "rządzi internetem" - jak wiecie ostatnio lewacy ( i ich oligarchowie ) na świecie poblokowali co chcieli :( .
Po drugie TYLKO nagrania z taśmy matki brzmią doskonale, albo ich bardzo dobre kopie.
ŻADNE pliki cyfrowe bezstratne czy FLAC nawet sie nei umywają co do barwy i brzmienia taśmy .
Po trecie WŁASNE nagranie daje mega satysfakcję tworzenia jakby własnej muzyki. Taka namiastka własnego mini studia nagrań. Pozwala INDYWIDUALNIE kreować trwały nosnik. Namacalny, bedący czasem małym dziełem sztuki ( ja zbieram kasety i bardziej mi się podobają niż znaczki ;) )
Po czwarte, uczymy się czegoś nowego ( jak np. cos lepiej nagrać ) lub jakich komponentów i sprzetów uzyc, aby muza zabrzmiała tak jak TY chcesz. A nie jakiś porąbany master plików cyfrowych ( bo pliki cyfrowe najłatwiej spieprzyć ) .
Inne rzeczy typu magia szpul, "koniecznosc" słuchania szpuli lub płyty od deski do deski daje często "dostęp" do idei co wykonawca miał na myśli tak zestawiając płytę lub autor nagranej szpuli lub kasety.
Sam lubię posłuchac sobie kasety którą kupuje na targach i wczuc się w skórę nagrywającego go kiedys człowieka. O ile nagrania sa dobrej jakosci i muza ciekawa.
Takie argumenty mozna mnozyć i może być ich tyle ilu nagrywajacych ;)
Zbiór wrzuconych utworów cyfrowych do jednego worka, pliku czy chmury już takich wrazeń nie dają.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
Zastanawiam się jeszcze na ładnym pomalowaniu szpul na srebrny mat,dopełni to całościowego wyglądu.Fajne alusy są do kupienia ale cena jak za mój magnetofon he he
Wrócę jeszcze do zapisu marian1981.02,tu sa podane parametry wej.czy rzeczywiście nie mają wpływu na nagrywanie ,jak to interpretować ....sygnał leci z karty muzycznej PC.