Gdzie kupowało się sprzęt Unitra w tamtych "pięknych czasach"?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ja elementy mojej SSL-0421 kupowałem w sklepach PSS Społem .
Wzmacniacz i tuner w Ustroniu a szufladę w Bielsku-Białej .
Sklep w Ustroniu był dokładnie naprzeciwko mojej szkoły więc byłem tam codziennie . Wzmacniacz stał tam jakiś czas więc był czas na uzbieranie funduszy . Były to już lata 90-te więc sklepy były już jako tako zaopatrzone . Tuner (AS-6411) kupiłem w tym samym sklepie . Wtedy ten tuner z niebieskim wyświetlaczem to był rarytas więc zorganizowałem szybko kasę i kupiłem .
Po szuflade pojechałem specjalnie do Bielska ale wtedy już nie było problemów z dostepnością więc wiedziałem gdzie są .
Większym problemem było uzbieranie odpowiedniej sumy , długo to trwało ale udało się z pomocą mamy .
Korektor kupiłem jako używany .
Wszystkie urządzenia posiadam do dzisiaj i sa w pełni sprawne .
Ja elementy mojej SSL-0421 kupowałem w sklepach PSS Społem...... Sklep w Ustroniu był dokładnie naprzeciwko mojej szkoły więc byłem tam codziennie...
Naprzeciwko której szkoły w Ustroniu był sklep RTV, bo nijak sobie przypomnieć nie mogę. Chyba, że chodzi o ten na rogu ul. Partyzantów i 3 Maja (naprzeciwko stawu kajakowego i TMK, dziś ZSP). Tam też kiedyś (oprócz AGD) była dosyć wąsko potraktowana branża RTV.
Tak chodzi dokładnie o ten sklep. Był tam taki mały dział RTV ale czasami można tam było kupić coś ciekawego .
Niestety później przeszli na chińszczyznę .
witam Was na forum. Moim pierwszym zestawem grającym stereo DSTL-202,kupiłem go w 1972roku w sklepie RTV, ale się nachodiłem by trfić na dostawę, był to czas, kiedy uruchamiano trnsmisje programów stereo.Rok później w 1973 kupiłem ZK246, ale musiałem wykorzystać znajomości,z czasów praktyki szkolnej w ZURiT-cie.ZK kosztował wtedy 7500zł. Pozdrawiam Michał
Pierwszy swój zakup Hi-Fi zrobiłem na jednym z lubelskich bazarów. Była to para trójdrożnych kolumn głośnikowych, chyba nawet bez symbolu. Takie składaki. Niemniej jednak grały całkiem przyzwoicie. W każdym razie dzieliła je przepaść jakościowa w stosunku do tego co prezentował mój dotychczasowy dwukaseciak International (pamiętacie jamniki?), do którego zresztą początkowo je podłączałem. Potem przyszła pora na bardziej godne towarzystwo. Były nimi: wzmacniacz midi Diora WS 354 A i tuner AS 255. Te kupiłem już w firmowym sklepie Diory. A deck? Na tego kasy już nie starczyło i musiałem nabyć go później. Po jakimś czasie likwidowali Kasprzaka i zaistniała możliwość nabycia resztek sprzętu za naprawdę niewielkie kwoty. Tym sposobem stałem się posiadaczem nowiutkiego ZRK M3016. Bez gwarancji (?). Nie był on od kompletu diorowskiego, ale wymiary midi pozwalały idealnie wpasować go w resztę komponentów. Na koniec przyszła pora na dyskofon – Fonica CDF 001. Pamiętam, że w komisie zapłaciłem za niego... dwoma obligacjami NFI (śmieszne czasy!). Srebrny ponad 40-centymetrowy front nijak już nie pasował do rozmiarów midi, co bynajmniej nie przeszkadzało cieszyć się muzyką.
Do dnia dzisiejszego w normalnym użytkowaniu ostał się jedynie deck. Służy jako źródło podczas kopiowania taśm. Bo nadal używam kaset magnetofonowych i na razie nic nie zapowiada by miało być inaczej.
Ale to już inna bajka, bardziej z Kącika posiadaczy kaset audio :)
Ach, zapomniałem dodać, że po drodze miałem jeszcze epizody ze szpulowym ZK-140 a potem stereofoniczną czterościeżkową Arią. Oba urządzenia nabyłem z drugiej ręki. Jednak coraz większe trudności ze zdobyciem taśm zmusiły mnie w końcu do podziękowania tym urządzeniom. I znów zmieniły właściciela.
Dziś nieco żałuję. Obracające się koła miały swój niepowtarzalny urok :)
Ja mój sprzęt kupiłem w sklepie "Żelaznym" na wsi. Tzn. poszedłem jako 15-to latek po jakieś gwoździe i zobaczyłem Zodiaka z kolumnami ZgC 40 więc w te pędy do domu i dawaj urabiać matkę na zakup. Udało mi się i w tym samym dniu wywaliłem wzmacniacz w jednym z kanałów, pamiętam jak po włączeniu Zodiaka wypychało mi jedną membranę w kolumnie. Wymieniłem go od ręki na nowy (O DZIWO BYŁY NA MAGAZYNIE) i w kilka dni spaliłem mój pierwszy gwizdek w życiu! Magnetofon jaki zakupiłem to DECK MAGMOR z kasetą na górze, ale nie pamiętam symbolu. Dzień po zakupie załamałem się pierwszy raz w życiu... poszedłem do "Zelaznego" po antenę i zobaczyłem chyba z pięć zestawów złożonych z diorowskiej "szuflady" w kolorze aluminium plus takiego koloru Tosca - wyglądało to zabójczo i prawie jak w Pewexie. Ale niestety nie byłem w stanie już zwrócić mojego "ZWYKŁEGO" sprzętu. Dla wyjaśnienia to jestem rocznik '72
Wieżę, zacząłem kompletować systemem następującym:obojętnie jaki element-byle tylko mieć (rok 1982).
Wzmacniacz WS 304S udało mi się kupić w sklepie z kosami.Będąc u rodziny koło Kielc, zobaczyłem go w wiejskim GS-owskim sklepiku.Ludziska nie wiedzieli co to jest, więc stało to to koło gumowców.Co to kolumny głośnikowe, też za bardzo nikt nie wiedział.Krążyły opinie "ŚWICI A NIE GRO".
Fausta AS 205 S(srebrny do czarnego wzmacniacza),kupiłem od handlarza,który nigdy nie miał problemów ze zdobyciem nowego sprzętu.Robił tak: po pół roku użytkowania sprzedawał to co miał, a w kącie miał już naszykowany nowy sprzęt.Po tunera wcześniej kilkakrotnie jeździłem do Dzierżoniowa.Wystawałem nocami pod sklepem firmowym-może coś rzucą.Nigdy nie miałem szczęścia, żeby coś rzucili więc wybrałem wspomnianego handlarza.
Altusy 100,zdobywałem podobnie jak Fausta, czyli wystawałem pod sklepem firmowym we Wrześni.Po kilku takich wyjazdach ponownie wybrałem wyżej wspomnianego handlarza.
Jedynie magnetofon 8010-z Kasprzaka kupiłem w miarę cywilizowanie, mianowicie w sklepie RTV we Wrocławiu.
Słuchawki też w RTV we Wrocławiu.Po zakupie ich, usatysfakcjonowany wyrzuciłem samoróbkę (słuchawki przemysłowe do ochrony słuchu i wstawione w nich głośniki ze słuchawek telefonicznych).
Chociaż mam nową wieżę Technicsa - stara grała bardzo długo w innym pokoju.Obecnie Fausta wyjmuję z worka foliowego i będę chciał go przestroić.Magnetofon gra mi w garażu wzmacniany przez wyrzuconą przez kogoś Toscę.A wzmacniacz od 1982 gra jak szalony.Podłączyłem pod niego synowi komputer.Jego koledzy (mają sprzęt jakiś tam: 2X150W-przynajmniej tak pisze)usłyszawszy power jaki daje WS 304S spytali jaką ma moc.Nie chcieli uwierzyć że 2X25W.
Dodam,że okresowo odkurzałem w środku swój sprzęt.Nigdy się nie zepsuł i gra do dziś.Nawet nie spaliła się żarówka,a przecież jest używany już 27 lat!!!
Witam! Ja swój "komplet startowy" SSL 042 (MDS, WS i FS) nabywałem w Warszawie, przy ul. Puławskiej - tam był sklep firmowy Diory. To już były te czasy, że wystarczyło uzbierać kaskę i można było się cieszyć (korektor wtedy kosztował coś około 460.000 a wzmacniacz chyba 1.200.000, ile deck - nie pamiętam). Natomiast za AS 946A jeździłem długo i udało mi się dostać dopiero jakoś przypadkowo po chyba 2 latach, w Będzinie (taki duży powierzchniowo a z pustymi pułkami sklep RTV / AGD na blokowisku za coś około 1.300.000). Fonicę CDF-103R upolowałem (ostatnią sztukę) w Olsztynie.
Natomiast w kolekcji mam jeszcze uszkodzoną lekko "Meluzynę" po Ś.P. Dziaku, nabytą przez niego w sklepie dla górników "G" - tuner działa, we wzmacniaczu poleciał przedwzmacniacz - chyba elektrolity, bo gra, ale jeden kanał buczy i nie ma basów, charakterystyka zmienia się wraz z głośnością, balansem i w zależności od filtru / kontura - do naprawienia :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- następna ›
- ostatnia »
drazk, wspomnienia Masz fajne, ale na miłość boską nie używaj wszechobecnego od pewnego czasu na forach określenia "ów" [czas]. Napisz lepiej: "Mój tata pracował kiedyś, czy wtedy...." No i nie mojemu "tatowi" (choć u mnie w cieszyńskiem tak się gwarowo mówi), tylko "tacie". Mogłeś chociaż napisać, kiedy to było.
Proszę mnie nie podejrzewać o chęć bycia moderatorem. Broń Boże. Po prostu wystąpiła u mnie przemożna potrzeba zareagowania.
Pozdrawiam i cieszę się, że Twoje Altony grają do dziś.