Zgruzowany WS 4421
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
W moim WS-ie, którym kurierzy grali w rugby, wyrwany z posad został transformator.
Po zamocowaniu trafa (foto dam potem do szkoły druciarstwa ;) ) okazało się, że jedno z uzwojeń ma przerwę. 'Oczka' lutownicze w transformatorze ruszają się, więc naprężenie od przewodów odchodzących spowodowało przerwanie dość cienkiego drutu uzwojenia zasilającego właśnie przedwzmaciacz. Urwało się tuż przy 'oczku' więc łatwo to było połączyć.
Całe 15 euro z korektorem.
Widzę, że naprawa zakończy się sukcesem. Warto podchodzić do kłopotu bardziej wnikliwie, brawo, kolejny wraca do żywych.
Na fotce, ten nawojowy drut wygląda dość okazale, rozumiem, to jest powiększenie, ale jaki jest w rzeczywistość, wystarczy że oszacujesz nie jest konieczne mierzyć.
To zoom z kamery, w rzeczywistości ten drut nawojowy ma jakieś 0,40 mm. Urwany był przy dwóch kołkach, dlatego miernik pokazywał OL. Wzmacniacz w tej chwili już działa, ale skończony jeszcze nie jest.
Aha jakie jest wasze zdanie odnośnie płytek zabezpieczeń, w tej chwili działa bez nich.
Jakąś poważną kwotę za to dałeś?