Rytm16 - problem...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A są ślady wymiany układu U12 ?
Jaki jest stan na wejściu i wyjściu bramki 43
Cały układ był grzebany.
Jedna kość z innej matki - tesla…
Pocięte i łatane ścieżki…
Trudno powiedzieć co jest a co powinno być.
Jadę do firmy, zrobię pomiary i podam stany na tych dwóch bramkach przy wciśniętym przycisku i przy wyciśniętym…
Jak coś to jest UCY7400…
Bramki 43 i 44 tworzą przerzutnik monostabilny (kiedyś to się nazywało uniwibrator) czyli podanie 0 na wejściu bramki 44 (właśnie przełącznikiem) powoduje wygenerowanie krótkiego impulsu (rysunek). Trzeba mieć oscyloskop który zapamięta przebieg albo zwiększyć pojemność na czas testów.
W takich układach działanie może poprawić zamiana 7400 na 74132 - to też są cztery bramki NAND tyle że z wejściem Schmitta.
I najważniejsze że pamięć działa. Gdybyś miał programator to można odczytać jej zawartość na zaś.
Ok.
Mamy tak:
Układ 7400 (mam nadzieję że taki był w oryginale)
Bramki:
43 - 4,5,6
44 - 1,2,3
45 - 12,13,11
46 - 9,10,8
Napięcia jak milczy:
Zasilanie 4,95
Bramka:
43 wejścia 0,4 wyjście 3,6
44 wejścia 3,6 wyjście 0,1
45 wejścia 3,6 wyjście 0,1
46 wejścia 3,6 wyjście 0,1
Jak zmuszę do grania, trzymając zwarty Switch:
43 wejścia 0,4 wyjście 3,6
44 wejścia 1 - 0, 2 - 3,6 wyjście 3,6
45 wejścia 0,1 wyjście 3,6
46 tu stany się zmieniają w tempie migania diody led…
Tak też to sobie wyobrażałem…
Kondensator na schemacie, ma 47n lub 47u… niestety nieczytelne to jest.
W układzie ma, 470n
Rezystor do masy 390ohm. To się zgadza…
Jednak na bramce 43, nic się nie zmienia, albo kondensator się tak szybko rozładowuje, że całość zdycha…
Testowo założyłem wczoraj 47u tak jak mi ze schematu wynikało, jednak nic to nie zmieniło w działaniu…
Jest jeszcze jedna rzecz która mnie nurtuje.
Przy tym układzie przerzutnika wszystko będzie działać, do czasu rozładowania kondensatora. Chyba że go doładujesz. A układ ma działać, w założeniu „bezterminowo” do czasu następnego impulsu… - tak na chłopski rozum oczywiście…
I druga sprawa… taki sam impuls ma zatrzymać urządzenie…
Jak to się wtedy odbywa…
Uniwibrator na bramkach 43 i 44 ma za zadanie zresetować układ. Po wciśnięciu przycisku dołączonego do punktu 4 pojawia się tam 0 logiczne (zwarcie do masy). Wtedy uniwibrator 43/44 generuje krótki ujemny impuls (czyli 0). Resetuje to generator na T1/T2, przerzutniki IC16, przez bramkę 40 licznik IC13 i przez bramki 41 i 42 blokuje pamięć IC1.
Sprawdź czy wszędzie masz odpowiednie stany. Najpierw sprawdź czy na wyjściu bramki 43 jest logiczna 1 (ok 4,5V). Potem odłącz to wyjście od reszty układu. Teraz w miejsce odłączonej końcówki podaj 0 czyli zewrzyj wszystko do masy. I sprawdź czy:
na bazie T3 jest ok 0, na kolektorze T3 zmienia się napięcie kiedy kręcisz potencjometrem TEMPO,
na wyjściu bramki 40 - 1,
na wyjściu bramki 41 - 0,
na wyjściu bramek 42 i 51 - 1,
na wyjściu bramki 52 - 0.
Powinien też zaświecić się LED dołączony do wyjścia bramki 52.
A na pewno w pedale jest isostat w funkcji stabilnej?
Masz oryginalny pedał ?
Musi być astabilny bo inaczej wciśnięcie na stałe zablokuje proces generowania dźwięków (blokada licznika i pamięci).
Przy okazji wyjaśnia się rola prawego LEDa - sygnalizuje wciśnięcie pedału.
Jest astabilny. Ma nawet założoną specjalną blokadę, żeby za głęboko nie wcisnąć…
Od razu mogę powiedzieć że na wyjściu bramki 43 jest 3,6V.
Wszędzie gzie sprawdzałem poziom „logicznej” „1” jest na tym poziomie…
Tak z ciekawości… czy to urządzenie powinno pracować bez pedału?… na zasadzie - włączam prąd i działa… czy pedał jest „nieodzowny” do pracy…
Stany są dokładnie takie jak napisałeś…
I obydwie diody świecą „na wciąż”
włączam prąd i działa…
Nie. Musisz nacisnąć lewy pedał aby rozpocząć generowanie rytmu. Drugi raz nacisnąć aby zatrzymać. Na schemacie jest to prawy dolny isostat, który powinien podawć impuls masy na pin 4 gniazda GP.
Jest astabilny. Ma nawet założoną specjalną blokadę, żeby za głęboko nie wcisnąć…
Głupoty wypisujesz za przeproszeniem. W pedale jest isostat bistabilny. Pierwsze nadepnięcie go włącza, drugie nadepnięcie wyłącza. I tak w kółko.
Chyba że patrzysz na pedał zmiany rytmu, ale on Cię w tej chwili w ogóle nie powinien interesować na czas naprawy.
Zostawiłem zwartą 2z3…
Dziękuję…
Wyglada na to że uruchomiłem prawie cały ten bałagan…
Znalazłem jeszcze urwany przewód przy przełączniku A/B A+B, może ja go urwałem, a może poprzedni grzebacz…
Urządzenie, dzięki Twojej EWIDENTNEJ pomocy, już działa.
Przede wszystkim wyglada na to że MUSI być uruchamiane z podpiętym dodatkowym przełącznikiem…
To ten przełącznik na dole po lewej - koło LEDów… który nie jest zaszyty w urządzeniu a dopinany…
Tylko że…
Są tam dwa styki.
Jeden, który udało mi się uruchomić, zmienia zastaw rytmów - w zależności od położenia przełącznika (na gorze schematu (A+B A/B)…
Drugi - ten którego mi się nie udało uruchomić - powinien wykonywać - START/STOP.
Impuls z przełącznika - wymuszenie „0” (wejście na płytce 26) startuje, kolejne wymuszenie „0” zatrzymuje.
W tym momencie mam sytuację taką że:
Wymuszenie „0” - wejście płytki 26 - stan na jednym wejściu bramki 44 i 2 wejściach bramki 45 stan jest przełączany na „0”. I urządzenie działa wygrywając co ma zaprogramowane w pamięci…
Jak puszczam przełącznik wszystko się zatrzymuje.
Podejrzewam że za ten patent są odpowiedzialne bramki 43 i 44.
Tylko nie mogę dojść jak to powinno zadziałać, skoro wyjście bramki 44 jest odseparowane pojemnością od wejść 43…
Jak pomierzyłem stany na tych bramkach wciśnięcie przełącznika nic nie zmienia na bramce 43, a bramkę 44 przełącza…