UNITRA Adam 424
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wartość napiecia stałego prostowanego wychodzace (DC) jest zawsze nizsze o ~50% od wchodzcego napiecia zmiennego (AC)do układu prostowniczego.
A nie wyższe o 1,41 czy dokładniej √2 (odejmując spadki na diodach w mostku) ? ;)
????????????????????????????????????????????????????
Jakim cudem diody obniżają napięcie o POŁOWĘ? Drugi cud, to podniesienie napięcia o √2. Od kiedy dioda podnosi napięcie? To są jakieś nowe teorie, coś mi umknęło?
Prosty rachunek (15,6V - 1,4)*√2 = 20V 15,6-1,4=14,2 14,2*1,41=20,022 To jest napięcie na mostku z podłączonym kondensatorem 1000uF.
Czyli jak to kolega Niuniek i inni ładnie napisali, sprawdzić kondensator C125, albo od razu zainwestować parę złotych i wymienić.
Kupiłem nowy i wymienie tylko czekam też na tego ul1403 ma mi przyjść
)A nie wyższe o 1,41 czy dokładniej √2 (odejmując spadki na diodach w mostku) ? ;
To jest właściwe liczenie napięcia prostownika mostkowego, nieobciążonego.
A liczy sie to tak Jak kolega Jaro 89 napisał i tak powinno sie to liczyć
Od napięcia amplitudy odejmuje się spadki na dwóch krzemowych diodach prostowniczych.
15,6 x pierwiastek z 2, minus spadki na diodach 1,4V co daje 20,66V
Jak sam napisałeś, poprawne liczenie to
NASTĘPNIE mnoży się wynik przez pierwiastek drugiego stopnia z 2, jeśli do zacisków prostownika podłączony jest kondensator. (15,6-1,4)*1,41=20,022Od napięcia amplitudy odejmuje się spadki na dwóch krzemowych diodach prostowniczych.
Błąd wynikający z kolejności Twojego liczenia jest w zasadzie niewielki, ale jest. Trzymajmy się jednak podstaw.
jeśli się zgadzasz z zacytowanym fragmentem, to aby obliczyć napięcie amplitudy trzeba pomnożyć przez pierwiastek z 2 napięcie miernika, (15,6V)
Jak już mamy Amplitudę to nic już tego nie podwyższy a jedynie trzeba odjąć spadki na dwóch diodach, od i cała filozofia
W jakim celu po wykonaniu liczenia z zacytowanego fragmenty chcesz pomnożyć przez pierwiastek z 2?
Nie ma tu żadnego niewielkiego błędu, [napięcie amplitudy minus spadki na diodach]
Nie rozumiemy się. Podajesz błędną kolejność liczenia.
1- mierzymy napięcie na zaciskach trafo, jest 15,6V
2- odejmujemy od napięcia 15,6V spadek napięcia na diodach prostownika 2x0,7V czyli 1,4V. Zostaje 14,2V.
3- napięcie 14,2V mnożymy przez pierwiastek z 2. Jeśli jest podłączony kondensator na wyjściu mostka prostowniczego.
Zgadzasz się z tą kolejnością liczenia?
Twoje wyliczenie jest w innej kolejności. To czeski błąd.
Od napięcia amplitudy odejmuje się spadki na dwóch krzemowych diodach prostowniczych.
15,6 x pierwiastek z 2, minus spadki na diodach 1,4V co daje 20,66V
Widzisz różnicę i błąd w kolejności liczenia?
Nie wiem o jakich napięciach mówisz. Mam wrażenie, że bierzesz pod uwagę napięcie międzyszczytowe trafa, a nie wartość skuteczną tego napięcia.
Przecież najpierw trzeba odjąć spadek napięcia na diodach od napięcia trafa, a dopiero po tym działaniu mnożymy wynik przez pierwiastek z 2. Pod warunkiem, że jest kondensator na wyjściu mostka!
Nie nie zgadzam się nowatorską propozycja liczenia, zawsze się liczy jak podaje.
U ampitudy - Uf
Amplituda zdaje się jest kwestią bezsporną jak i spadek na diodach w tym przypadku krzemowych Uf
zadam pytanie:
Jaka jest amplituda w tym przypadku?
Co pokazuje miernik w czasie pomiaru napięcia zmiennego na transformatorze?
Znalazłem na YT film autora audistrefa i tam właśnie porusza temat napięć w takim Adamie i wygląda na to że autor filmu też sobie z tym nie poradził, napięcie w miejscu wychodzące z mostka to 15,89v .