Najlepszy gramofon
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
@geelo
Dzisiejsze wydania płyt winylowych nie są tłoczone dla analogowego, winylowego "wrażenia". Po prostu taka jest technologia, a wybór czy kupić CD, czy płytę winylową czy też słuchać muzyki w streamingu - zależy wyłącznie od preferencji słuchacza. Niby skąd brać dziś analogowe taśmy - matki?, choć gdzieś tam w archiwach wytwórni na pewno część z nich się zachowała. Nikt przecież nie będzie dziś tworzył w pełni analogowego studia nagrań po to, by jedynym jego celem miałoby być wydawanie w pełni analogowych płyt - od nagrania taśmy po wytłoczenie krążka. Z gruntu to nieopłacalne i zupełnie dziś niepraktyczne. Nikt dziś nie będzie się w to bawił, a zdecydowana większość dawnych nagrań jest już zdigitalizowana, o cyfrowym masteringu nie wspominając. Ja osobiście, by uniknąć nieporozumień, wolę dawne, w pełni analogowe nagrania.
Nadmienię tylko, że już w latach 80 XX w. nagrywano cyfrowo taśmy - matki jako podstawę do tłoczenia płyt winylowych, więc dzisiejsza technologia tak naprawdę nie jest niczym nowym, choć oczywiście jest nowocześniejsza.
Przykłady pierwsze z brzegu na zdjęciach. Sam również miałem pewną ilość płyt nagrywanych w tej technologii jeszcze w latach 80.
@paulus60
Nie jestem specem od technologii nagrań a jedynie poszukującym amatorem lubiącym eksperymentować. Jednakowoż wg posiadanej przeze mnie skromnej wiedzy w tym temacie, to taśma magnetyczna daje coś czego nie da żadna cyfra. Oczywiście były w latach chyba osiemdziesiątych magnetofony studyjne nagrywające cyfrowo. Ale z tego co onegdaj gdzieś czytałem, to w najlepszych studiach nagraniowych pozostawiono stary analogowy sprzęt do nagrywania. Czytałem też o "emulatorach taśmy magnetycznej", czyli specjalnych programach komputerowych stosowanych przy obróbce dźwięku, które mają cyfrze nadać brzmienie prawie jak analogowe. Na naszym podwórku to nawet nagranie na dwuśladowym Koncercie już nieco "podbarwia" w charakterystyczny sposób utwór przegrany z płyty CD, najlepiej takiej sprzed kilkunastu lat, czyli sprzed tej "loudness war", czyli "podgłośnionej" za pomocą odpowiedniej kompresji dynamiki. Przegranie takiego "upchanego" do granic możliwości utworu z kopii cyfrowej na winyl nic nie daje oprócz tego, że z potencjalnego nabywcy sprytnym marketingiem tak naprawdę robi się durnia.
I to też jest prawda. Żeby to "analogowe podbarwienie" zrobić, nawet dwuśladowy Koncert nie jest potrzebny. Wystarczy CD przegrać na taśmę w zwykłym M2405S i już to "cieplej" brzmi.
Dobra. Wątek o wyborze gramofonu, więc już offtopowo nie dorzucam do pieca.
I to też jest prawda. Żeby to "analogowe podbarwienie" zrobić, nawet dwuśladowy Koncert nie jest potrzebny. Wystarczy CD przegrać na taśmę w zwykłym M2405S i już to "cieplej" brzmi.
Dobra. Wątek o wyborze gramofonu, więc już offtopowo nie dorzucam do pieca.
Ci co zaczynają przygodę z analogiem powinni mieć świadomość tego co jest na rynku, żeby się potem nie rozczarować.
IGK!
Nie przejmuj się tymi wywodami!
Kupuj vinyle i ciesz się muzyką w jakości "High Definition"! ;>
Mnie osobiście słuchanie muzyki z płyt analogowych daje dużo przyjemności bez względu na sposób zapisu materiału na płytę.
Wybrałeś już "szlifierkę"?
Mój wywód w temacie vinyli
jak kogoś interesuje:
https://unitraklub.pl/temat/30391?page=17#comment-129211 #173
@Edgor13
Cyt.: "Nie przejmuj się tymi wywodami!"
Co miałeś na myśli? Czy z powyższych komentarzy wynika, że ktoś chce zniechęcić kol. IGK do słuchania muzyki z płyt winylowych? Nie zauważyłem :).
Ja też nie. ;-)
Ale przykład poniżej.
[quote=paulus60;2840.129201;3082]@geelo
Dzisiejsze wydania płyt winylowych nie są tłoczone dla analogowego, winylowego "wrażenia". Po prostu taka jest technologia, a wybór czy kupić CD, czy płytę winylową czy też słuchać muzyki w streamingu - zależy wyłącznie od preferencji słuchacza. Niby skąd brać dziś analogowe taśmy - matki?, choć gdzieś tam w archiwach wytwórni na pewno część z nich się zachowała. Nikt przecież nie będzie dziś tworzył w pełni analogowego studia nagrań po to, by jedynym jego celem miałoby być wydawanie w pełni analogowych płyt - od nagrania taśmy po wytłoczenie krążka. Z gruntu to nieopłacalne i zupełnie dziś niepraktyczne. Nikt dziś nie będzie się w to bawił, a zdecydowana większość dawnych nagrań jest już zdigitalizowana, o cyfrowym masteringu nie wspominając. Ja osobiście, by uniknąć nieporozumień, wolę dawne, w pełni analogowe nagrania.
Nadmienię tylko, że już w latach 80 XX w. nagrywano cyfrowo taśmy - matki jako podstawę do tłoczenia płyt winylowych, więc dzisiejsza technologia tak naprawdę nie jest niczym nowym, choć oczywiście jest nowocześniejsza.
Przykłady pierwsze z brzegu na zdjęciach. Sam również miałem pewną ilość płyt nagrywanych w tej technologii jeszcze w latach 80.[/quote]
Chyba żartujesz??? Jest masa wznowień nagrań na winylu w technice AAA. Taśma matka, analogowy mastering. Oczywiście te reedycje kosztują. Ceny są grubo wyższe, ale jest to bardzo dostępne. Robią to m inn. takie wytwórnie jak Impex, Craft, Analogue Production, Mobile Fidelity i Sam Records i sporo innych pomniejszych wytwórni a nawet polski Gad Records.Są melomani, co nie kupią innych płyt jeśli nie są w 100% w domenie analogowej. I rozmawiamy tu tylko o zupełnie nowych płytach.
A widzisz..dobrze wiedzieć.
Moja opinia dotyczyła raczej tych wydań, których pełno w Empiku, elektromarketach czy okazjonalnie w dyskontach.
Przy okazji - mógłbyś wrzucić parę przykładów współczesnych wydań AAA.
PS. Miałem już nie offtopować, jednak kultura nakazała mi odpowiedzieć. :)
@IGK
A winyl, który kupiłeś to stara płyta nagrana w technice analogowej od początku, czyli najpierw "taśma-matka" czy nowe wydanie nagrane cyfrowo i tylko dla "wrażenia" wytłoczone na płycie winylowej?